Typowy amerykański shit ostatnich czasów. Nie można połączyć efektów z fabułą? Steve McQueen przewraca się w grobie !
film jest sredni z wielu powodow ale nie chce go oceniac jako znawce f1, brad gra slabo gra siebie nie odnalazl sie w tej roli mysle ze nie czul sie komfortowo bo to sport dla mlodych, sceny milosne beznadziejne, koncowe sceny jeszcze gorsze. nie, to nie jest film dla amatorow tego sportu bo ja sie w tym nie odnalazlem...
więcejBambi nie posłuchał wskazówek i sam prawie spłonął a nie widziałem jego podziękowania za uratowanie życia. Wszyscy winią Brada Pitta za ten wypadek a to bambi się nie posłuchał. A i który to już film, że bambi jest obowiązkowy w obsadzie!
że jeszcze mogą :-) i pewnie dlatego ma tak wysoka ocenę, w porównaniu z "Wyścig" z 2013 , czy "Le mans ' 66" to max 5.
Ogólnie dziwi mnie to, ze film jest na oryginalnej licencji F1 i przewijają sie w nim prawdziwi kierowcy. Bolid, który zajmuje ostatnie miejsca, po wymianie kilku owiewek, które mają mu "pomóc na zakrętach i w brudnym powoetrzu" kosztem predkosci na prostych staje sie bolidem, który jest w stanie rywalizować z...
Jak w tytule. Nic dodać, nic ująć. Kadry z wewnątrz samochodów -powalają. Przeczytajcie tekst: https://mojtopwszechczasow.blogspot.com/2025/06/brad-pitt-w-f1.html wtedy trochę więcej wiemy o samym procesie powstawania filmu. Pomijając fascynację całego świata Bradem - przeczytałem gdzieś, że wśród kobiet nigdy nie...
więcejOglądałem w domu, to może dlatego taka ocena, bo nie doświadczyłem pędu wgniatającego w fotel w sali kinowej. Ogólnie bardziej kiepski, jak dobry film. Dialogi, fabuła wszystko takie jakies mocno młodzieżowe, i nie byloby to złe, ale teraz mlodziez jest wyjatkowo ogłupiana na wszystkie sposoby i taki też jest ten...
1. Dobra muzyka
2. Przystojny Baredm ( Brad, jak to Brad ... było minęło )
3. Nie oglądać przy chorobach błędnika
Poza tym, cóż ... głośno Panie! ;) .
Nigdy jeszcze nie oglądałem filmu w 4DX i zastanawiam czy to dobra okazja aby spróbować? Będę wdzięczny za podpowiedź.
Widać, ile kasy poszło na promocję F1 i marek z nią związanych. Widać też, że mimo wszystko ktoś postarał się, żeby to jako-tako wyglądało, i żeby nie potraktowali tego filmu jak Armageddonu (nonsens na nonsensie). Ale to jednak wciąż za mało na dobry film. Prosta jak budowa cepa fabuła, trywialna postać "złego" - za...
więcejTakie czasy-im głupiej tym lepiej.Piękny film.Myślę,że będzie się dobrze sprzedawał w zestawie z ,,Wyścigami księżniczek na jednorożcach".