PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=866826}

Fantastyczna 4: Pierwsze kroki

The Fantastic Four: First Steps
2025
6,7 19 tys. ocen
6,7 10 1 19132
6,5 35 krytyków
Fantastyczna 4: Pierwsze kroki
powrót do forum filmu Fantastyczna 4: Pierwsze kroki

Zacznę od tego, że już oryginalny komiks nigdy nie był, w nowożytnej historii Marvela... niczym nadzwyczjanym - ot, średniaczek. Postacie są ekstremalnie sztampowe (choć powinienem powiedzieć, że 'będą', bo to był pierwowzór... a raczej prototyp, przed IronManami, Spidermanami, X-manami i innymi manami. Ale kinowo jest odwrotnie i tak to będzie odbierał widz).

1. postacie:
Mamy gł. genialnego naukowca i jego przyjaciela z czasów studiów, polota myśliwca, naczelnego patriotę w drużynie - 1:1 Iron man i War Machine/Kapitan Ameryka.
Tu wchodzi lepsza postać Sue, która jest byłą modelką, panią domu ale niegłupią i przede wszystkim, szanowaną w grupie postacią - bo była spoiwem i głosem rozsądku grupy dość różnych ekscentryków i indywidualności, skleconych ze sąba trochę przez przypadek. A do tego ładna dupa dla fanów komiksu (praktycznie samych mężcz... chłopców), nie oszukujmy się. :)
I technicznie najsłabsza postać - Johny. Ale taki miał właśnie być! Symbol całego przypadku i chaosu w grupie.
Trochę redneck, trochę dziecko, trochę daredevil... bez głębi, bo tam nie ma głębi! Wprowadzony, zeby się nie nudziło. Postać ma czasem zrobić coś lekkomyślnie, popełniać błędy - których nie popełniłaby reszta.

Problem w tym, że te postaci mają sens tylko w takiej formie... A w filmie, chca zmienić tą formę w dwóch, tych odrobinę ciekawszych i przypadkach. Do tego w filmie osadzonym w latach 60', chcą przedstawić 'nowoczesne' wersje... zamiast wersji pasujących właśnie do czasów osadzenia fabuły! To się kurde' nie może udać, jest głupie!
Do tego, ten aktor jest w filmie po prostu brzydki i stary... Więc jak ma mieć cechy dzieciaka i daredevila? To będzie creepy jak Wojewódzki :/
2. Silver Surfer babą. No proszę...
W oryginale był to coś ala facet... ale taki Ken... bardzo androgeniczny, neutralny płciowo - to nie była żadna istotna cecha. Wręcz jego wygląd specialnie był nijaki. Żeby pasował do sługusa i psa na uwięzi. Bez nadziei i bez własnej przyszłości. Postaci tragiczne która podpisała cyrograf i sprzedała się diabłu. Cała jego postać ma być możliwie zimna w odzcuciu, żałosna i nieznacząca.... żeby przy niej Galaktus wyglądał jak na boga i złola przystało! Posać, która w kolorowym Świecie marvela tak odstaje, że jest jedną z ciekawszych!
Więc na <wacka> wprowadzać cechy płciowe tam, gdzie ich nie było? Chyba tylko po to by właśnie popsuć efekt, który tą postać wyróżnia?

Podsumowując, zwiastun i wypowiedzi aktorów, sugerują, że te silne i wyrózniające punkty tej serii, zostały zaorane. Do tego, poprzednie filmy ukarzą, jaskrawo, niedoróby 'prototypu'. Postacie będą uznane za wtórne i sztampowe. To jest, te nie zmienione. Te zmienione będą ocenione jeszcze gorzej... już zaczybają być. Fabułę znamy, jeśli ktoś czytał komiksy albo oglądał serial animowany... i to nie będzie porywająca fabuła. Ani wiejąca świeżością.
Więc na co miałby pójśc widz, fan? Nie pójdzie na gorszą wersję historii, którą już zna. Jeśli natomiast nie zna, to porównując ją do poprzednich filmów, stwierdzi, że to odgrzewany kotlet i że tam się nikt nad produkcją nawet nie postarał wysilić. I chyba tak właśnie jest... podeszli do tematu bardzo lekceważaco - takie mam na razie wrażenie. A ja, czyjejś pracy na -3 nie bardzo chcę się przyglądać...