Choćby dla Raquel Welch (Milion lat przed naszą erą), ale to wciąż świetny pomysł. Efekty specjalne pozostawiają wiele do życzenia (choć wtedy pewnie był to najwyższy, możliwy poziom), niemniej film jest mądrze napisany i dobrze zagrany (niezawodni Donald Pleasance i Stephen Boyd).