Dla mnie z trzech głównych bohaterek najlepiej wypadła Rachel Weisz. Zdecydowanie moja faworytka w wyścigu po Oskara tylko zdecydowanie zasłużyła na pierwszoplanową nominację. Osobiście zachwycił mnie również Nikolaus Holt.
„Faworyta” – zdaje się nie tylko na królewskim dworze, ale i na filmowej arenie. Film, który zgarnia kolejne nominacje i zapełnia nagrodami półki producentów. Przyznaję, że na film czekałam z konkretnymi oczekiwaniami, podekscytowana siedziałam na fotelu w kinie, wierząc, że czeka mnie duchowa uczta doprawiona zapachem...
więcej
W tę niedzielę już Oscary 2019, dlatego warto nadrobić zaległości. Na pierwszy ogień idzie ...
,,Faworyta" to najnowszy film Jorgos Lantimosa, który nakręcił takie filmy jak ,,Lobster", czy ,,Zabicie Świętego Jelenia". Ja nie oglądałem tych obydwu produkcji, ale chyba je muszę nadrobić. No nic, przejdźmy do samej...
To za co można pochwalić Faworytę to niezła gra aktorska, klimat, dobre zdjęcia ale już sama historia to nic nowego.
Można zobaczyć, ale nie jest to dla mnie film który zapada w pamięć.
Napiszcie proszę własne interpretacje, przemyślenia, wnioski - jestem ciekawa innych spojrzeń i spostrzeżeń niż moje :)
Daleko mu z klimatem do Orlando(1992), czy Barry Lyndon(1975) na których wyraźnie wzorowano cześć ujęć(np. przy świecach). W mojej opinii Faworyta jest nawet słabsza od "The Draughtsman's Contract"(1982).
Film bardzo przygnębiający, właściwie od początku pokazujący postacie żądne jedynie własnego dobra. Między postaciami ostra rywalizacja o poprawę lub utrzymanie swojego bytu. Główne postaci są po prostu egoistyczne, wręcz zwierzęcą walczą o pozycję. Typowe ludzkie uczucia jak choćby odrobina empatii, próby zrobienia...
więcejKolejny krok Lanthimosa w stronę Kubricka. W "Zabiciu świętego jelenia" dawało się dostrzec elementy typowe dla wielkiego reżysera. W "Faworycie" już trudno ich nie zauważyć. Tematyka, sposób oświetlenia i umiejscowienie akcji niemalże identycznie jak w "Barrym Lyndonie". "Faworyta" uchodząca za najbardziej przystępny...
więcejSama nie byłam świadoma, a z komentarzy niektórych na tym forum wnioskuję, że inni także - fabuła filmu jest inspirowana prawdziwa historią. W niewielu opisach filmu i recenzjach pojawią się ten fakt - główna postać, królowa to nikt inny a Anna Stuart. Wszystkie postaci faktycznie są częścią brytyjskiej historii i...
więcej
Chciałoby się sparafrazować znany cytat w następujący sposób – jaki Lanthimos jest, każdy widzi. Jeśli znacie inne filmy tego reżysera, możecie domyślić się, jakiego rodzaju doświadczenia czekają na Was w trakcie seansu „Faworyty”. Twórca ten bowiem pozostaje wierny swojej stylistyce.
Trudno mi ocenić ten film, bo z...
Nie ma tego filmu ani w Heliosie, ani w kinie 3D. To bardzo dziwne!
10 nominacji do Oscara widocznie nie wystarcza. Wkurza mnie to.
Pierwszy film Yorgosa Lanthimosa, który nie zanudził mnie na śmierć. Udziwniony jak to u niego, ale ciekawy w swojej oryginalności. Znakomite trio aktorskie, a niewinna niczym lilija Emma Stone jest tu wyjątkowo niegrzeczna.
Grek udowadnia, że jest jednym z najlepszych reżyserów światowego kina. Do tego Emma Stone, Olivia Coleman i Rachel Weisz jak zwykle fantastyczne.
Zapraszam do przeczytania pełnej recenzji: https://kinowyszymon.blogspot.com/2018/12/wszystkie-kochanki-krolowej-recenzja.h tml