PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=653}
7,7 15 tys. ocen
7,7 10 1 15066
7,7 30 krytyków
Festen
powrót do forum filmu Festen

Film kręcony wg zasad "Dogmy 95" (rodzaj deklaracji, którą złożyli w pubie w Kopenhadze: Thomas Vinterberg, Lars von Trier, Kristian Levring i Søren Kragh-Jacobsen. Jej naczelną myślą są słowa: "Kino to człowiek wobec samego siebie, a nie tylko aktor przed kamerą").
Coż można napisać po seansie... każdy musi zapłacić za swoje błędy. Życie to nie jest gra komputerowa, w której możemy robić to co nam się podoba i nie ponosimy żadnych konsekwencji. Warto się zastanowić przed zrobieniem czegoś chorego. Pomyśleć co będzie jutro, jak to wpłynie na moją osobę i na innych, na moją rodzinę. Często przychodzą mi skojarzenia z Biblii, bo bardzo dobrze ją znam. W tym wypadku przyszedł mi do głowy taki wers: "Czy nie pogardza się złodziejem za to, że kradnie, nawet aby zaspokoić głód?". Myślę, że to bardzo wymowne zdanie, które w pełni oddaje to co chciał przekazać autor filmu.
Może łatwo jest mówić tym co nie przeżyli czegoś takiego. Nie byli wykonawcami ani uczestnikami takich nieludzkich zachować. Można na to spojrzeć z dwóch stron: od strony osoby, która była ofiarą i od strony egzekutora. Wszyscy cierpią. Jeden moment, chwila i życie zmienia się na zawsze.
W tym wypadku nie można mówić o świetnej scenografii, muzyce, zdjęciach, itd... Ten film skupia się tylko na przekazie. Mrocznym i zatrważająco prawdziwym. Film jest bardzo ciężki. Najważniejszym pytaniem jest: czy on coś zmieni? Jeżeli ktoś jest takim zwyrodnialcem, to chyba nie wyleczy się z tego poprzez oglądnięcie filmu... Mamy jednak możliwości. Możemy podejmować decyzje i starać się w nich wytrwać. Każdy z nas ma wolną wolę. Możemy krzywdzić innych i okazywać im dobroć i miłość. Moim zdaniem wszystko zaczyna się na początku. Od najmłodszych lat uczymy się rozróżniać dobro od zła. To wtedy dużą rolę odgrywają nasi rodzice. To ich miłość i troska kształtuje nasze uczucia, wrażliwość i emocje. Ojciec uczy twardego życia, a matka pokazuje jak kochać i szanować naszych bliskich. To jest klucz do tego, żeby ominąć zwierzęce, nienaturalne instynkty. Nie skazywać siebie i innych na cierpienia.

ocenił(a) film na 8
immanuel

Skoro zło czyni człowiek, to nie jet ono znowu takie "nieludzkie" jak piszesz. Poza tym to nie zwierzęce, nienaturalne instynkty, tylko poważne zaburzenia. Dużo napisałeś, a jakieś to wszystko taki, że ręce mi opały.