Jeśli mam ocenić za całokształt to film jest kiepski. Spłaszczony totalnie i irracjonalny. Klęska reżyserska. Niestety nie potrafimy budować w polskim kinie postaci. Mnie ten film nie przekonał, całość wyszła sztucznie, miejscami groteskowo. Nie uwierzyłem w tą miłość którą starano mi się w kiepskim stylu wcisnąć. Postać Filipa ciekawa, spójna, całość mogła być majstersztykiem, ale przez to, że nie dano mi poznać wnętrza postaci film zamiast mocnego przekazu stał się zlepkiem wątków które ostatecznie nie zrobiły na mnie nawet minimalnego wrażenia. Czuję zawód. Ocena na filmwebie zawyżona, ten film nie zasługuje na 7. Mógłby osiągnąć wyżyny jakby nie kolejny raz wyszła nieudolność reżyserska. Gra aktorska dobra, Filip ciekawy, ale mógłby być ciekawszy. Spłaszczono totalnie jego osobowość. Ehhh mam nadzieję, że jakiś twórca to przeczyta i w przyszłości weźmie to sobie do serca. Między arcydziełem, a filmową kupą jest cienka granica. Zanim coś dacie publiczności pozwólcie mi wcześniej obejrzeć. Doradzę Wam za darmo co zmienić, serio, chcę przyczynić się do powstania dzieła które zapadnie ludziom w pamięci. Filip niestety już mi się z głowy dawno ulotnił i nie chce mi się do niego wracać.
Zaskoczony jestem tą opinią nie bardziej niż samym filmem. Nie pamiętam kiedy ostatni raz obejrzałem polski film, który jest nie tylko wizualnym widowiskiem z rozmachem ale także z wartką akcją, świetnymi rolami i profesjonalną realizacją. Bardzo dobre, wciągające kino na poziomie światowym, które pozostaje w głowie na dłużej.