"Moge zapewnić, że gdyby nie znali pozycji filmu ani jego oceny nie zagłosowaliby poniżej 6/10"

Bardzo dobrze powiedziane. Masz zupełną rację.

film jest dobry, ale nie nadaje się na top10. jest tak wysoko tylko dlatego, że ma pewnie 20k dziesiątek. i to daję głowę, że jest na tym miejscu głównie przez dzieciarnię, która pewnie nawet nie wie o istnieniu książki.

Przyznam sie że nie czytalem ksiażki ale tutaj ocieniamy film, a nie jak on wypadł przy ksiażce. Nie watpie że ksiązka jest lepsza ale film jest arcydzielem...a to musi oznaczac ze ksiazka jest czymś wiecej że arcydzieło:)

*niż arcydzieło...sorki za pomyłke, bylem myślami do przodu:)

to zalezy co oceniamy.nie nawidze porownywania ksiazki do filmu.czy w ksiazce mamy muzyke, kreacje stworzone przez aktorow, i całe tło ktore nam towarzyszy?nie, poniewaz czytajac ksiazke jedynie sobie to wyobrazamy, ogladajac film wsluchujemy sie w fantastyczna muzyke itp.

czy ja gdzieś w swoim komentarzu porównałem film do książki? nie.

"i to daję głowę, że jest na tym miejscu głównie przez dzieciarnię, która pewnie nawet nie wie o istnieniu książki" dlaczego atakujesz (dzieciarnie) ktora masz na mysli, z gory zakladajac ze nie czytali ksiazki. jest to w pewnym sensie nie stosowne moim zdaniem poniewaz tak jak napisalem w poprzednim komentarzu wiele rzeczy rozni ksiazke od filmu.

po pierwsze zrozum, że w moim komentarzu nie porównywałem książki do filmu, więc nie rozumiem dlaczego ty o tym piszesz. czy ja atakuję dzieciarnię? równie dobrze mogę mieć do ciebie pretensje, że atakujesz tych którzy porównują książkę do filmu, bo wypowiadasz się o negatywnie o pewnej grupie osób. A wierz mi, że nie ma filmu którego nie można by nie można oceniać porównując ją do oryginalnego scenariusza czyli książki. a to co mnie nurtuje czyli dzieciarnia: nie atakuję ich, ale uważam, że dużo miesza na filmwebie. przez nie są wysoko filmy które na to nie zasłużyły i najlepszym tego przykładem jest właśnie forrest. raz, że ma dużo głosów, bo to dla dzieci świetny film, a drugie, że ma wysoką ocenę, bo dzieci ją zawyżają? długo przykładu nie szukałem. imdb: fakt, że tu odsetek młodzierzy jest mały, ale widać, że zawyżają oni średnią: http://www.imdb.com/title/tt0109830/ratings. bardzo żałuję, że nie ma takiej opcji na fw. podobna, lecz nieco inna sytuacja to film, którego nie oglądałem to zmierzch również na podstawie książki. http://www.imdb.com/title/tt1099212/ratings z tego wynika, że co czwarta ocena to 10 co w skali fw oznacza arcydzieło. oczywiście tu tą ocenę zawyżają panie do 29 roku życia. chodzi mi tu głównie o obiektywizm na który nie których nie stać. babka nie oceni ci obiektywnie jakiejś nawalanki, facet nie oceni obiektywnie romansidła i to samo tyczy się dzieci które zawyżą ci komedię.

* młodzieży (btw kolejna opcja którą powinien wprowadzić fw to edycja komentarzy)

No naprawdę świetna sprawa ta opcja na IMDB.

Hmmm... dzieciarnia... Pewnie jestem dzieckiem w twoim mniemaniu. Ja się czuję trochę urażony. Bo argument jest średni. Równie dobrze można odwrócić go przeciw "dorosłym" to oni zaniżają ocenę filmu bo "czytają" książki a potem oglądają filmy. Może i zachowuje się jak dziecko przy ocenianiu ale jak mi się film podoba to dlaczego nie mogę dać mu 10/10, bo to jest "dziecinada" ??? Dla mnie dziecinadą jest danie dobremu filmu 5/10 bo ktoś uważając się za "znawcę" filmów uważa, że ten film jest kiepski. Choć w głębi serca chciałby mu dać 10 lub tylko 1.
Powiem tak, ja się ciesze z każdej sekundy filmu która mnie rozbawiła, która mnie zaciekawiła, zaintrygowała czy zmusiła do krótkiej refleksji nad moim życiem i to mnie cieszy, nad życiem jednego z wielu przemijających bohaterów !!! Dla jednej sekundy filmu jestem wstanie dać mu 10/10, bo miał to COŚ !!! Ale cóż dla znawców i wybitnych koneserów kina będę tylko jednym z wielu dzieciaków psującym ich wymarzoną skalę oceniania... ;/

co do znawców to chyba jednym z argumentów na toż, że jest to film wysmienity może swiadczyć 6 Oscarow (za najlepszy film, aktora pierwszoplanowego, reżysera, scenariusz, efekty specjalne i montaż). Przyznam sie szczerze ze nie zawsze zgadzam sie z Oscarami i nie zwracam na nie zbytnio uwagi ale tam nagród nie wrecza publicznosć glosująca wysyłajac sms-y tylko prawdziwi znawcy kina. na pewno nie wszyscy sie zgadzaja a Osarami (kazdy ma swój gust) ale czsami warto na to spojrzeć z innej strony:)

od pewnego czasu oscary nie są dla mnie wyznacznikiem "wyśmienitości". najlepszym tego przykładem jest Slumdog. i nie będzie mi mówił jakiś amerykański znawca kina jaki film jest najlepszy w danym roku. amerykanie interesują się głównie swoją kinematografią.

Głupie jest pisanie że dzieci zawyżają oceny filmów i przez to ocena jest niesprawiedliwa, za wysoka itp. A co to dzieci już nie mają prawa głosu? Nie ma na fw ograniczenia że oceny wystawiać mogą jedynie osoby powyżej np. 15 roku życia. Każdy ma prawo głosu, więc nie piszcie takich głupot. Ludzi mają różne gusta, więc każdemu podoba się co innego.

Dokladnie tak kazdy moze sobie glosowac jak chce.W mojej opinii jezeli ktos sie nazywa prawidziwym znawca filmow to nie powinien kierowac sie ocenami lub komentarzami tylko ogladac filmy mimo wszystko.Nie wszystkim podobaja sie te same filmy i niech sobie kazdy ocenia jak chce mi osobiscie to nie przeszkadza, niestety internet jest teraz ogolnie powszcechny dlatego nieuniknione jest korzystanie z niego przez dzieci
na co musimy sie godzic.Ale moim zdaniem sa gorsze rzeczy niz obnizanie ocen przez nazwanych tutaj dzieciakow.

film jest dobry ale na pewno nie na top10. A to że dostał ileś tam oscarów to na pewno nie przesądza o jakości.

nie mówię, że nie mają prawa głosu, tylko mówię, że nie zawsze będą oceniać filmy obiektywnie. ten film nie nadaje się po prostu na top10.

Tak, mi nie pasuje ze jest na 2 miejscu i dlatego dalem 1/10

gratuluję, ale widzę, że od tego masz konto do niepasowania, bo albo dajesz 1 albo 10.

Forrest Gump, Zielona Mila, Requiem dla snu, Leon Zawodowiec - wszystkie te filmy oceniłeś na 1. Znawco.

Dla mnie też nie wszystkie filmy z Top10 sie nie podobały i moim zdaniem nie zasługiwaly na tą pozycje, ale nie oceniałem je 1/10. Ocenialem je tak jak chcialem i nie obchodzi mnie ich pozycja. Mam swój ranking i tego sie trzymam :)

Przyznam się, że w wypowiedzi o tym, że tak oceniam ten film bo znam jego pozycje w top100 jest prawdą. Filmy które oglądam są wybierane także na podstawie ocen na filmwebie i patrząc na pozycje tego filmu spodziewałem się conajmniej bardzo dobrego filmu. Zawiodłem się bardzo i jedynie co mogłem dać to 4/10 czyli poniżej Moich oczekiwań. Gdybym nie wiedział, że ten film jest tak dobrze oceniany i liczył tylko na film który bedzie dobry to może bym się nie przeliczył - jednak liczyłem na coś więcej.

W takim razie "Milczenie owiec" tez powinienem ocenic 4/10?? Oceniłem je 7/10 bo nie zasługiwaly na niższa ocene

jak ten film zajmie pierwsze miejsce to nastąpi koniec świata. już nawet amerykanie którym się wydaje, że się znają na kinie na imdb dali temu filmowi 40 miejsce w swoim rankingu. dlaczego? bo to film o nich. u nich co drugi to forrest gump.

btw. co drugi polak to adam miauczyński

Wiecie co, kogo to kur..a obchodzi jaką film ma ocenę na jakimś FW? Pałujecie się tym tematem jakby to było takie strasznie ważne, po kiego grzyba? :D

masz troche racje... no ale FW jest gównie po to żeby poczytać opinie innych itp. nie kazdy chyba co pisze na forum ocenia filmy, no nie

Wiesz, ja się tym nie kieruję, może inni. Czasem zerknę, ale wali mnie to dopóki nie obejrzę :), bo kilka razy się nadziałem na złe oceny, a film mi się bardzo podobał i odwrotnie. Trzeba przyjąć poprawkę na to, że wiele opinii piszą dzieci, a poza tym ja mam swój własny gust i tym się kieruję, a nie ile punktów dany film zyskał na FW.

Ja robie to samo co ty... gdy obejrzalem pierwszy raz Forresta to nie wiedziałem nawet że takie cos jak Filmweb istnieje. Oceniam filmy bo mi sie nudzi albo czasami przejrzeć i polecić cos komuś. i przyznam ze z Top10 nie wszytkie filmy mi sie podobały tak bardzo jak sie spodziewałem. Ocenialem je tak jak chcialem ignorując komentarze innych.

No i dobrze. Ja Forresta oglądałem w kinie i chyba wtedy w PL sieć była w powijakach (nie pamiętam), a FW w ogóle nie istniał :)

jak dla mnie jest to jeden z najwybitniejszych filmów w historii kina. Nie rozumiem o co wam chodzi z zawyżaniem komedii, bo ja nie cenię go jako komedię, ale jako zadziwiającą historię życia, które pomimo trudów trwa dalej, przeżywając bliskich i przyjaciół

W sumie słusznie, trudno ten film nazwać tylko komedią, raczej są w nim śmieszne elementy :)

Ten film to wszystkie gatunki połączone ze sobą :P