Oj przewrotny był tym razem Ventura Pons, bardzo przewrotny. A przy tym bardzo zabawny! "Amor idiota" to pochwała głupoty, lecz głupoty specyficznej. Głupotą jest w tym filmie niepohamowana żywotność, pasja i namiętność, które sprawiają, że główny bohater dokona wielu głupich i nieprzemyślanych rzeczy. Lecz to właśnie...
więcej