PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=180280}

Giganci ze stali

Real Steel
2011
6,9 101 tys. ocen
6,9 10 1 101465
6,0 27 krytyków
Giganci ze stali
powrót do forum filmu Giganci ze stali

Osoby, które uwielbiają tyrady typu „dubbing ssie”, „dubbing nadaje się tylko do kreskówek” itd. mogą już zacierać ręce i zacząć narzekać, bo „Giganci ze stali” wejdą do polskich kin w wersji dubbingowanej. W głównej roli – Krzysztof Banaszyk. Normalnie nic bym do dubbingu nie miał, gdyby nie to, że reżyserował go Wojciech Paszkowski, któremu jak dotąd, przynajmniej moim zdaniem, nie udało się jeszcze dobrze wyreżyserować żadnego filmu aktorskiego.

ocenił(a) film na 8
Pottero

Świetnie że film zostanie zdubbingowany. W takim razie pójdę do kina, bo dubbing właśnie mnie zachęcił. Oby jak najwięcej filmów było dubbingowanych. Tak trzymać!

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
freepick

a może on nie chce "wypieprzać do Niemiec" tylko chce posluchac filmu z dubbingiem w SWOIM JĘZYKU?? Nie myślałeś o tym? Ja też jestem za powszechnym dubbingiem w Polsce, w animkach jak i w filmach aktorskich.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
freepick

Nie muszę wypieprzać do Niemiec... Mieszkam całe życie we Włoszech (jestem w połowie Włochem) a tu dubbing jest jak najbardziej powszechny.. Ja czytać umiem, napisy czytam do filmoew, gdzie nie jest jeszcze zdubbingowane, ale za napisami nie przepadam, oczy mnie bola, wiec wole posluchac polskich/wloskich glosow.

nuccio_vip90

Nie porównuj włoskiego dubbingu z polskim. Włosi są mistrzami w tej dziedzinie.

ocenił(a) film na 7
freepick

To, że ktoś woli dubbing nie oznacza, że jest osłem. Dla przykładu porównaj poziom wypowiedzi moich sprzymierzeńców, a swojej... Nikt nic do ciebie nie ma, a ty od razu od osłów wyzywasz. Chcesz oglądać z napisami to oglądaj masz do tego prawo i (co nam zwolennikom dubbingu często nie jest dane) możliwość, aby w takiej wersji oglądać. Jak sam wspomniałeś żyjemy w demokratycznym kraju dlatego każdy ma prawo do oglądania jak mu wygodnie i nikt nie ma prawa za to go zniesławiać (jak ty to zrobiłeś w swoim komentarzu). Ja osobiście uwielbiam dubbing, pomimo tego, że niektóre się nie da oglądać to i tak oglądam bo po prostu tak czerpie więcej radochy z danego filmu niż jakbym miał ciągle spoglądać na te białe literki lub słuchać Borowca albo Gudowskiego. Nie twierdzę, że dubbing ma całkowicie wyprzeć inne metody tłumaczenia (napisy i lektora), ja chciałbym żeby był tak powszechny jak te dwie formy i żeby każdy był zadowolony, ale dopóki w Polsce każdy jeden film będzie lektorowany, a tylko nieliczne doczekają się choćby nawet fanowskiego dubbingu to i zwolennicy i przeciwnicy dubbingu nie będą zadowoleni.

BTW nuccio, nie źle po polsku gadasz jak na to, że całe życie we Włoszech jesteś.

użytkownik usunięty
McGregor_II

Owszem, taka osoba nie jest osłem. Jest leniwym kluchem, która nie potrafi szybko czytać, więc wyręcza się dennymi i słabymi aktorami, którzy nie trafiają w oryginalne kwestie. Zabiłabym idiotę, który taką rzecz wymyślił, bo to największe nieporozumienie w epoce kina. TAK, uważam, że wyższe umysły stać na wysiłek oglądania filmów w oryginalnym języku. Reszta to dla mnie niskoumysłowa hołota. I zanim zaczniesz krytykować, pamiętaj, że to moja opinia.

ocenił(a) film na 7

"taka osoba [...] Jest leniwym kluchem, która nie potrafi szybko czytać, więc wyręcza się dennymi i słabymi aktorami, którzy nie trafiają w oryginalne kwestie. Zabiłabym idiotę, który taką rzecz wymyślił, bo to największe nieporozumienie w epoce kina."
Wypisz wymaluj, świetna definicja paromilionowej rzeszy miłośników polskiego lektora! Którzy się potem dowartościowują za pomocą krytyki dubbingu.

użytkownik usunięty
Film_Polski

Hej, napisałam o czytaniu. Czy czytasz słowa, które mówi lektor? Nie, więc jego też nie lubię. Źle mnie zrozumiałeś, filmie polski. Chyba, że ja też ciebie nie zrozumiałam ( : P ) i faktycznie zgadzasz się z tym, co myślę? Jeśli tak to ja też się zgadzam, a jeśli nie.. too.. ym, mylisz się. Bardzo dwuznaczna wypowiedź, powiem ci, postaraj się sprecyzować. (:

ocenił(a) film na 7

1 Twoje własne słowa: "taka osoba nie jest osłem. Jest leniwym kluchem, która nie potrafi szybko czytać [...]" - z pewnością nie były słowami o czytaniu, lecz miały być Twoim opisem typowego miłośnika dubbingu. Ja zaś twierdzę i upieram się, że dokładnie te same frazy można zastosować do - jakże u nas licznych, choć poza Polską praktycznie niespotykanych - wielbicieli >>lektora męskiego<<. Im też nie chce się czytać. A może po prostu niezbyt są biegli w tej sztuce czytania, ot co.

2 Owszem, już mam takie osobiste zboczenie, że w większości głośnych bojowników gardłujących o napisy a nawet o wersję oryginalną bez napisów – z miejsca podejrzewam, iż są „Ukrytą-Opcją-Lektorską”. Czasami podejrzewam słusznie, czasami niesłusznie. Tak się bowiem składa, że napisy do filmów nie są w Polsce w żadnym stopniu zagrożone przez dubbing. Wszak w kinach napisy pozostają rozwiązaniem zdecydowanie dominującym (okazuje się, że także film o którym mowa w tym wątku będzie jednak do obejrzenia zarówno z dubbingiem jak i z napisami), zaś praktycznie wszystkie profesjonalnie wykonane DVDs zawierają napisy jako jedyną bądź jako jedną spośród wersji polskich! A mimo to każda z jakże nielicznych prób wykonania tak zwanego dubbingu aktorskiego do filmu (pottero ma tu absolutną rację!), choćby jako jednej z wersji do wyboru, nieuchronnie wywołuje wściekłe ataki… Niby to w obronie wersji oryginalnej, chmmm
Natomiast emisja setek filmów & seriali telewizyjnych z tandetnym lektorem nigdy takiej wrogości nie pociąga. Choć to właśnie dominacja mafii lektorskiej w telewizjach stanowi dla napisów zagrożenie faktyczne.

ocenił(a) film na 8
freepick

Twoja wypowiedź świadczy o nietolerancji wobec miłośników dubbingu. Jeżeli lubię filmy w wersji zdubbingowanej to nikt nie powinien się tego czepiać. Za napisami nie przepadam, bo nie mogę skupić się na tym co się dzieje w filmie. A dubbing jest właśnie najlepszym rozwiązaniem. Wiesz co ja mogę ci w takim razie powiedzieć? "Idź wypieprzaj do Danii!"

looki14

Dubbing tylko w kreskówkach. To na tyle. Trochę czasu spędziłem w Niemczech, dubbing WSZYSTKIEGO mnie dobijał. Ale najgorsze czekało mnie tutaj, w ojczyźnie, kiedy postanowiłem wybrać się do kina na "Pan Popper i jego pingwiny". Jak można dubbingować geniusza jakim jest Jim Carrey? Właśnie dla niego poszedłem do kina... i wyszedłem przed połową. To nie był Jim nawet w 1/4. Dlatego dubbingowi mówię nie i zgadzam się - DUBBING SSIE.

ocenił(a) film na 8
Wilczur_x

I znowu to pieprzenie "Dubbing tylko w kreskówkach", "Dubbing ssie". Niezgodzę się z tym, gdyż jestem zwolennikiem dubbingu i to właśnie głównie do filmów fabularnych. Lubię jak np. za amerykańskich aktorów jest podłożony polski głos, bo wtedy się lepiej ogląda i wszystko bardziej wchodzi do głowy. Oby Polska dubbinogwała jak najwięcej filmów, a zacznę częściej odwiedzać kino i będę kupował DVD. To właśnie dla polskiego dubbingu wybieram się na "Gigantów ze stali". Gdyby film był tylko z napisami to napewno bym nie poszedł.

ocenił(a) film na 7
Wilczur_x

"najgorsze czekało mnie tutaj, w ojczyźnie, kiedy postanowiłem wybrać się do kina na "Pan Popper i jego pingwiny". Jak można dubbingować geniusza jakim jest Jim Carrey?"

Ktoś tu nie zauważył, że "...pingwiny" to filmik zdecydowanie dla dzieci. Ewentualnie filmik familijny. Zatemj wszyscy obecni na sali tatusiowie mają spędzić seans nachyleni nad uszkami swoich szkrabów - czytając napisy?

PS Jim Carey ma na swym koncie role wybitne ("Truman Show"), to prawda, Lecz to, czy jest skończonym geniuszem - to jednak kwestia sporna.

looki14

I tak trzymac! Dubbing rzadzi!

Pottero

haha, dubbing ssie!

El_Draque

sam ssiesz ;p ja też lubię filmy z dubbingiem. oby więcej filmów było tak opracowywanych.

ocenił(a) film na 8
makintosz

No właśnie. Ja też chciałbym więcej dubbingu w Polsce i jest szansa, że tak będzie. Filmy z dubbingiem są dla mnie najlepsze i dzięki niemu czerpię większe zadowolenie z filmu.

looki14

Magdalena Kumorek będzie jako Bailey

Iron_Man19

Ta aktorka będzie podkładać głos pod Ewangeline Lilly , ciekawe czy by się też sprawdziła w serialu Zagubieni jako polski głos gwiazdy Zagubionych

ocenił(a) film na 8
misiek73169

Zagubieni to serial który obecnie oglądam. Obejrzałem już 5 serii, więc została mi ostatnia :) Evangeline Lilly świetnia tam gra. Ale nieraz marzę aby też zdubbingować serial Zagubieni i myślę, że Magdalena Kumorek jest dobrą kandydatką aby podłożyć głos pod Evangeline Lilly.

looki14

Może kiedyś doczekamy się dubbingu do Zagubionych. Mattew Fox juz przemówił po polsku w Speed Racer i to był głos bardzo dobry moim zdaniem , Magdy Kumorek jako polski głos Evangeline Lilly jeszcze nie słyszałem , mam nadzieje , że będzie pasował. Zagubieni jest bardzo dobrym serialem a jeszcze lepiej byłoby obejrzeć go z dubbingiem. Ciekawi mnie też czy Banaszyk pod Jackmana pasowałby także do filmów z serii X MEN

ocenił(a) film na 7
misiek73169

Lost z dubbingiem..
http://www.youtube.com/watch?v=35TbGjt-weA

ocenił(a) film na 8
freepick

Przepraszam ale to jest jakaś bajka animowana w języku angielskim.

ocenił(a) film na 7
looki14

to chyba czas nauczyć się angielskiego; jeśli liczba przy twoim nicku to twój wiek, to uważam za koniec tej dyskusji - egzystujesz w zbyt płytkim intelektualnym brodziku.

freepick

Nie przejmuj się looki14 , ten freepick to typowy krzykacz , któremu brak kultury osobistej i obycia. Nie pomyślałeś freepick , że ktoś może oglądać filmy z dubbingiem dla przyjemności a nie dla nauki języka angielskiego ? Nie musisz odpowiadać . Pytanie retoryczne

misiek73169

haha, dubbing ssie! Nie dosc, ze widz traci polowe orginalnej gry aktora, to na dodatek przyczynia sie do produkukcji przyglupow.

El_Draque

Nie orginalnej jak napisałeś tylko oryginalnej gry aktora , wyzywasz innych od przygłupów a sam nawet nie umiesz się wysłowić po polsku , zresztą wcale mnie to nie dziwi , biorąc pod uwage sens twoich postów a raczej jego brak .

ocenił(a) film na 8
misiek73169

o rany...nie tego sie tu spodziewalem. w kazdym razie ja jestem zwolennikiem filmow w oryginalnej sciezki w filmie nie koniecznie z napisami ale to dlatego ze od dawna tak ogladam filmy i znam dobrze angielski ale nie kazdy zna i nie kazdy musi znac na tyle nagielski zeby moc ogladac filmy w tym jezyku. jestem zdania ze dubbing jest jak najbardziej na miejscu poniewaz to jest takze film dla dzieci ktore na 100% nie czytaja na tyle szybko zeby rozumiec co sie dzieje i ani rodzic by nie obejzal ani dziecko. sam na pewno nie bede ogladal tego filmu z polskiej wersji bo nie lubie ale nie widze powodu zeby kogos obrazac, po co? tak wiec JA dubbingu nie lubie i nie ogladam ale uwazam ze jest on przydatny i wielu ludzi go woli. postaram sie uczestniczyc w tym temacie a za bledy ortograficzne bardzo przepraszam,na pewno jakies sa.

zales_0490

Nareszcie jakiś normalny post od przeciwnika dubbingu , który myśli rozsądnie i zachowuje się jak dorosły człowiek. Ja też nie lubie tego typu obrzucania się błotem ale jak ktoś mi ubliża to poprostu mnie to rusza delikatnie mówiąc . Miło jest podyskutować z kimś z kto jest po przeciwnej stronie barykady , ale jest na tyle dojrzały że potrafi prowadzić merytoryczną dyskusje.

misiek73169

Super, ze mnie poprawiles, od razu widac, ze bystrzak z ciebie. Niestety ortografia przyslania ci merytoryczna czesc wypowiedzi. (przy okazji jestem w ilu jeszcze jezykach nie robisz bledow :) ) Nie zauwazylem, zebym ci ublizyl, chyba, ze sam poczules sie jednym z teoretycznych przyglopow, o ktorych pisalem. Wiesz moze, ze w kraju takim jak Holandia zdecydowali sie nie podkladac gosow pod obcojezyczne filmy i programy w tv? Jaki tego skutek? Otoz taki, ze tam 95% ludnosci mowi po angielsku bez problemow, a takze czesto po niemiecku i na przyklad francuzku. Wiesz dlaczego? Bo zdaja sobie sprawe, ze reszta swiata nie nauczy sie mowic flamandzkim (choc wiecej ludzi wlada tym jezykiem niz na przyklad polskim).

ocenił(a) film na 7
El_Draque

@misiek73169, pisałeś o dubbingu do Lost - to nie jest normalne! Więc jakim prawem kwestionujesz normalność postów innych użytkowników? Żałuję, że nie można usuwać subskrypcji z wybranego forum, bo ta dyskusja to szczyt dna, a poziom merytoryczny tu prowadzących typu misiek, looki przekracza wszelkie granice żenady. Bez odpowiedzi.

ocenił(a) film na 7
freepick

I tak a propos film dostał kategorię PG-13, więc wtrącając się do wypowiedzi @zales_0490 śmiem twierdzić, że dzieciaki od 13 lat już lepiej są obeznane w języku obcym niż niejedna osoba na tym forum, co narzeka na napisy. Tu nie chodzi o zwalenie winy na pewne ułomności związane z brakiem podstawowej wiedzy o języku angielskim, bez którego przy okazji edukacja w szkołach kuleje, ale o typowość zachowania nad brakiem podzielności uwagi. Już przeciętnie ogarnięty 12-nastolatek potrafi zrozumieć Shreka bez dubbingu, a wy? W czym problem? Bo napisy za szybko, bo za wolno czytacie? To brać się za książki. Angielski kuleje? Poćwiczyć gramatykę, zajrzeć do zeszytów. Jakim prawem bez co najmniej średnio-zaawansowanego poziomu opuściliście gimnazjum, albo podstawówkę? Śmiech na sali. Dzisiaj pewnie byście polegli na samym teście gimnazjalnym, już nie mówiąc o maturze. Aż ubolewam nad faktem, że KEN zależy bardziej na ścisłowcach i humanistach aniżeli na poliglotach. Bez języka to aż wstyd na wakacje za granicę jechać. I jeśli kogoś uraziłem tą jakże "złośliwą" wypowiedzią - to się cieszę, bo może weźmiesz to sobie do serca i się ogarniesz.

freepick

Wybacz to, co powiem, ale pieprzysz jak potłuczony, posiłkując się jakimiś niedorzecznymi argumentami. Chociaż sam prawie wszystko oglądam z napisami bądź w oryginale, to nie widzę powodu, dla którego miałbym wyzywać osoby preferujące dubbing od przygłupów i nieuków. Dubbing jest miliard razy lepszym rozwiązaniem od lektora, którego z Polski nieprędko da się wykorzenić, a który jakoś mało komu przeszkadza – języka się od tego nie nauczysz, oryginalnych głosów nie słychać, co najwyżej załapać można się na końcówki zdań, wytłumiona przez to zostaje oryginalna ścieżka dźwiękowa, więc jaki w tym sens? Poza tym, filmy nie są tylko po angielsku, tak więc oglądając film japoński, skandynawski, włoski czy hiszpański jesteś w ciemnej dupie, bo twoja znajomość angielskiego na nic się wtedy zda. Znam angielski na tyle dobrze (japoński mniej, słownik elektroniczny to dla mnie nadal rzecz niezbędna), żeby oglądać po angielsku filmy i seriale, czytać książki, grać w gry i porozmawiać z inną osobą mówiącą po angielsku, a mimo to nie mam nic przeciwko dubbingowi i czasem sam wolę taką wersję od oryginalnej. Osobiście wolę „Terminal”, „The Ring”, „Dwunastu gniewnych ludzi” czy „Rob Roya” z naszym dubbingiem, bo opracowany został naprawdę solidnie i nic lub prawie nic nie mogę mu zarzucić. Głosów Hanksa czy Zety-Jones jakoś nie żałuję, bo i tak znam je dobrze, więc w jednym filmie mogę je odżałować na rzecz polskich aktorów, którzy wypadli naprawdę przyzwoicie. Poza tym – w gry komputerowe najwygodniej gra mi się z polskim dubbingiem. Nie mam niestety podzielności uwagi godnej Bonapartego, toteż podczas grania nie zawsze zdążę ogarnąć to, co się dzieje na ekranie (gdzie mam iść, co zrobić, do kogo strzelać itd.) i wysłuchać angielskich dialogów, które jednocześnie trzeba sobie w głowie przetłumaczyć i zrozumieć, więc dubbing jest dla mnie znakomitym rozwiązaniem, bo eliminuje przynajmniej element tłumaczeniowo-rozumieniowy, dzięki czemu zabawa jest przyjemniejsza.

ocenił(a) film na 7
Pottero

Taa, zabawa jest przyjemniejsza. Na pewno. Dla mnie oglądanie filmu z napisami to rzecz tak naturalna jak oddychanie. Dla ciebie i zapewne dla wielu z tego tematu, sztuką już jest opanowanie chodzenia w trakcie słuchania muzyki albo żucia gumy w takim razie. Dla mnie nie ma racjonalnego wytłumaczenia, by oglądać w XXI w. filmy z dubbingiem przez osoby nie niewidome bądź z upośledzeniem umysłowym, ew. przez dzieciaki z podstawówki. Ale widzę, żeś obeznany zarówno w filmach nieanglojęzycznych i tych z lektorem. Ciężko jednak dyskutować z taką jak ty osobą, której wypowiedź aż grzmi od subiektywnych i pseudonaukowych badać, aż tu zacytuję - "Dubbing jest miliard razy lepszym rozwiązaniem od lektora, którego z Polski nieprędko da się wykorzenić" - zrobiłeś na tej podstawie jakąś ankietę na większości obywateli? A słyszał może pan o angielskim dubbingu do filmów nieanglojęzycznych? To polecam w takim razie prześledzić temat, bo jeśli dla ciebie szczytem polskich umiejętności dubbingowania jest reżyseria The Ring, to gratuluję. Nie trzeba być Bonaparte by posługiwać się więcej niż dwoma językami i śledzić film z napisami. To już potrafi blondynka po drugiej klasie gimnazjum. Zmień w takim razie swoje priorytety.
I sam jesteś, jak to kolokwialnie ująłeś, w czarnej dupie, bo, może nie w twoim przypadku, skoro jednak oglądasz filmy z napisami, takie oglądanie uczy języka i kształci o wiele lepiej niż jakieś kursy językowe, a także uruchamia skupienie. Nie wystosowuj od siebie takich banialuk, bo jeszcze kogoś utwierdzisz kogoś w przekonaniu, że dubbing jest korzystniejszy. On po prostu zabija aktorstwo, niekiedy fabułę (zmiana kwestii), a także zwiększa popyt na tworzenie więcej niepotrzebnych tego typu produkcji. Podsumowując - dubbing jest do bani i kompletnie niepotrzebny, a jego grupa odbiorcza mieści się w przedziale 7-14 lat i z tym zgodzi się, dzięki Bogu, większość naszego społeczeństwa. Żegnam, bo brak mi czasu, zaraz jeszcze wrócą ze szkoły wcześniejsi dyskutanci i się zacznie syzyfowa praca na powielaniu powszechnie przyjętych tez.

ocenił(a) film na 8
freepick

Dubbing jest jak najbardziej przydatny. Każdy kto chce oglądać film powinien mieć wybór. Ja oglądam filmy z dubbingiem, ponieważ jest to dla mnie przyjemność, a nie nauka języka. Angielskiego uczę się, ale na inne sposoby. Niestety twoje wypowiedzi zaniżają poziom tego tematu, więc jak znowu będziesz chciał napisać coś bezsensownego to się lepiej zastanów!!!

freepick

Zapomniałeś swojej ulubionej formułki "dubbing ssie" , co do nauki języka angielskiego to już się staje nudne , więc i ja do znudzenia będe powtarzał , że jak będe się chciał nauczyć angielskiego lub jakiegoś innego języka to zapisze się na jakiś kurs . Film ma być relaksem i każdy powinien oglądać w takiej wersji jakiej lubi. Podajesz przykład holenderski , w takich Niemczech , Włoszech , Francji czy nawet na Węgrzech preferują dubbing i jestem pewny , że mimo tego sporo ludzi zna angielski , więc ten ten argument przeciw dubbingowi nie jest przekonujący.

misiek73169

Byles kiedys we Francji albo w Niemczech? Ja tak i z autopsji w obu tych krajach graniczy z cudem znalezienie kogos na ulicy mowiacego po angielsku, ale to nie argument, jak sam zauwazyles. Jak bedziesz sie chcial nauczyc, to z kursu sie nie nauczysz, ale sprobuj sam kiedys, to tez nie argument. Co powiesz na to, ze gra aktorska sklada sie takze z glosu? Niestety w tym wypadku dubbing ssie, hehe. Zaden polski aktor nie podrobi vocalu nawet Arnolda Schwarzeneggera, nie odda nawet czesci tego jak ten aktor mowi, nie mowiac juz o Fordzie czy Pacino. Chyba, ze dla Ciebie to zabawa sluchanie ciagle tego samego polskiego aktora jako...(tu wpisz kto), hehe.

El_Draque

Tak się składa , że byłem kiedyś we Francji . W Paryżu konkretnie . Kolega znał dobrze angielski i kiedy się pytaliśmy jakiegoś Francuza o droge to zawsze mówili nam po angielsku. Także Francuzi (przynajmniej jakaś część ) zna angielski. To , że ktoś nie zna obcego języka to nie jest wina dubbingu. Przecież jest możliwość przełączyć na wersje oryginalną i jak ktoś chce to wtedy szlifuje i sprawdza swoją znajomośc języka. A jeżeli chodzi o moją ulubioną wersje tłumaczenia filmów czyli dubbing to tak , sprawia mi to przyjemność słuchanie jak Schwarzeneger czy jakiś inny aktor mówi głosem polskiego aktora. A wracając do nauki języka to moim zdaniem jak ktoś chce i bardzo pragnie to opanuje ten język po różnych kursach .

El_Draque

Nieprawda. Podczas pobytu we Francji nie miałem problemu z porozumiewaniem się po angielsku. Ale byłem tylko w Paryżu, a znajomość angielskiego w stolicy, opanowanej przez turystów, nie powinna dziwić. Tym niemniej podczas tygodniowego pobytu w Niemczech, w Leverkusen, też nie miałem żadnych problemów, po angielsku dało się rozmawiać ze sprzedawczynią w warzywniaku, kelnerem w pizzerii, z obsługą kina i przypadkowo napotkanymi Niemcami, których pytałem o drogę. Tak więc twierdzenie, że znalezienie w Niemczech lub Francji kogoś mówiącego po angielsku jest wyssane z palca.

Pottero

Jestes pewien ze spotkales tam francuza? hahahahaha, w Paryzu to gorzej jak w Wiedniu uswiadczyc Austriaka :) Kelner - z Maroco, sprzedawca z Algierii, a pani na kasie lepiej nie wspominac. Oni musieli nauczyc sie jakiegos "miedzynarodowego" jezyka. A w Niemczech to pewnie sami rodowici zasuwaja w pizzerii, nie ze z bylej Jugoslawi, Rosji, czy Turcji.
Tak sie sklada, ze ja pracuje we francuzkiej firmie, moj wyssany z palca rozmowco.

misiek73169

Przy okazji, problem nieznajomozci zadnego jezyka poza ojczystym dotyczy to w takim samym stopniu takze Wegier i Wloch. Sprobuj kiedys zatrzymac sie na stacji bezynowej przy przelotowej miedzynarodowej trasie i utnij pogawedke z Wegrem czy Wlochem, zycze powodzenia :) W tych krajach inne jezyki znaja tylko lepiej wyedukowani obywatele lub specjalisci od IT i pokrewnych dziedzin - tak jak w Polsce zreszta.
Az dziw bierze, bo z tego co wiem w Polsce zeby ukonczyc studia trzeba podobno znac jeden jezyk obcy na poziomie zaawansowanym i drugi na komunikatywnym :))))) Znajac stan faktyczny twierdze, ze wiekszosc magistrow to analfabeci z kupionym dyplomem, haha.

freepick

Jednak ci odpowiem . Piszesz , że dubbing do Zagubionych to coś nienormalnego. W takim razie połowa Europy jest nienormalna , ponieważ tam dubbingują Zagubionych jak i inne seriale . Co do ewentualnego usuwania subskrycji z forum to w pierwszej kolejce taki los powinien spotkać twoje posty . Jak ktoś taki jak ty może pisać o poziomie merytorycznym. Z twoich wypowiedzi wynika , że miłośników dubbingu wysłałbyś najchętniej na jakąś banicje. Dla mnie nienormalne jest to , że w 21 wieku nadal jest taka forma tłumaczenia jak lektor i biorąc pod uwage możliwość wyboru różnych opcji nie mam możliwośći obejrzenia filmu tak jak lubie. Rozumiałbym was jeszcze gdyby były tylko dubbingowane wersje danego filmu , ale przecież na DVD i tak będzie można przełączyć na napisy a niewykluczone , że i do kin trafią kopie z napisami.

ocenił(a) film na 8
misiek73169

witam ponownie, przyznaje ze nie przeczytalem do konca wszystkich nowych postow i nie wiem jak inni to komentowali ale lektor..... u nas w polsce jest tak tragicznie z tlumaczeniem ze czasem sie z tego smieje czasem irytuje dialogi zupelnie na inny temat albo te nasze przeklady - Prison Break skazany na smierc??Dear John- wciaz ja kocham???WTF?no nie pamietam na razie rownie derastycznych wpadek ale tego multum, podejzewam ze jak wiekszosc z was ja ogladam dosc czesto filmy po kilka razy, czasem sam czasem z kims, z dziewczyna to zawsze jest tak ze oryginalna sciezka dzwiekowa......niee bo czegos nie zrozumie a tlumaczyc sie nie bedzie podczas filmu, napisy..nieeee odwracaja uwage zostaje wlasnie lektor i dubling. lektor zawsze jest najglosniejszy w filmie i chyba sie z tym zgadzacie. ogladamy film na jakims tam kinie domowym jest glosno wybuchy,akcja roznie i jak na to nachodzi lektor i w uszach ci ten niski glos dudni to takie cos NISZCZY film i traci caly urok. mowi oczywiscie o pewnej grupie filmow mowie o takich filmach na ktore np ja chodze do kin mianowicie z efektami ( gwiezdne wojny, matrix, incepcja,transformers,The Dark Knight, avatar 30 dni mroku, 300, Final Fantasy i inne) wiadomo to tylko przyklady. na innego rodzaju filmy ja osobiscie nie widze sensu isc do kina, na komedie romantyczna nie potrzeba wielkiego ekranu i sluchac w poteznym naglosnieniu jak sie zakochani smieja ze swoich zartow, wiadomo zawsze mozna isc do kina na taki film ale nie dla filmu :) tylko dla tej drugiej osoby. wracajac do tematu. chyba juz bardziej nieznosne jest te dudnienie lektora w filmach akcji(z akcja i efektami) niz ten dubling. dalej nie jestem zwolennikiem dublingu ale on przynajmniej trzyma calosc i nie krzywdzi ucha. jak poprzednio, przepraszam za bledy ortografia jest stanowczo moja slaba strona co nie znaczy ze jestem glupi:) bo widzac niektore posty takie wyzwisko moze pasc w moja strone

zales_0490

dubbing to kicha i tylko dodaje żalu i żenady do filmu bez żadnych wyjątków. No może Król lew mi się podobał ale to bajka.

PS - a kto widział 8 mile z dubbingiem?:D ja mam dvd z gazety jakiejś.. to jest dopiero żenada

Pozdr:)

ocenił(a) film na 8
Peterson_B

ta no ja mowie ze dublingu nie lubie, czasami sie przydaje ale nie w takim filmie jak 8 mala no bez przesady, kto to w ogole zrobil,..? nudzilo sie komus widac.

Peterson_B

Ja widziałem 8 Mile z dubbingiem i uważam , że nie było tak żle . Przynajmniej jakaś odmiana od tego nudnego lektora .

ocenił(a) film na 8
misiek73169

fskt ze lektor bardzo czasto jest nudny ale jakos nie potrafie wyobrazic sobie tego filmu z dubbingiem,te wszystkie wyzwiska tez tlumaczyli?poprzekrecali wszystko? cenzor sie wkradl czy w miare wiarygodnie to zrobili? nie widzialem to nie chce wiecie...tylko wydaje mi sie to to akurat poroniony pomysl

zales_0490

Wydaje ci się tak , ponieważ nie jesteś przyzwyczajony do dubbingu. W polskiej wersji padają wulgaryzmy . Wiem , że często to powtarzam , ale skoro w innych krajach dubbingują ten czy inny film to dlaczego my Polacy mamy być do tyłu. Nawet w Rosji często już opracowują filmy z dubbingiem a u nas dalej jak staliśmy w miejscu z tym lektorem tak stoimy dalej.