sądziłam, że to naprawdę beznadziejny film. Nie tylko po ocenie ale i po opiniach zarówno na tej stronie, jak po opiniach, jakie czytało się w gazetach parę lat temu. Obejrzałam i wiem, że to co czytałam, wcale nie pokrywa się z tym co widziałam. Film jest całkiem dobry, więc ogólnie 7/10, ale daję 8/10 ze względu na świetne aktorstwo Justina Bartha i Ala Pacino. Podobała mi się gra Jennifer Lopez - tym bardziej zaskakuje mnie opinia, że zagrała źle. Owszem, może i Ben Affleck sie nie wykazał - to prawda - jednak tak miał w scenariuszu. I tak sobie nieźle poradził - takiego lekko ciołowatego "najemnika" też trzeba umieć zagrać.
A film ogólnie pokazuje, że każdy (bez względu na stan psychiczny, czy wykonywaną pracę) ma swoje marzenia. Dla jednych to będzie możliwość pójścia na Słoneczny Patrol ;) a dla innych możliwość wyrwania się i zmiany swojego życia.
Kto chce obejrzeć, ale się waha - bo nie wie czy warto:
Moim zdaniem warto zobaczyć, choćby dlatego, żeby się pośmiać - a było z czego (przynajmniej dla mnie)
Dokładnie zgadzam się z poprzedniczką! Jest się z czego pośmiać np. scena przed pierwszą wspólną nocą czy jak Larry ucinał palca temu trupowi albo rapowanie Briana haha.
Jennifer Lopez zagrała jak zawsze świetnie, aż dziw że dostała ze tę rolę Złotą Malinę... no Ben Affleck trochę gorzej, to świetny aktor ale widziałam go w o wiele lepszych rolach.
Całość OK... zdecydowanie przesadzono z taką krytyka dla tego filmu, widziałam o wiele gorsze.
Jak najbardziej zgadzam się z waszą opinią.Film bardzo przyjemnie się ogląda i można się również pośmiać,szczególnie z Briana! Z czystym sumieniem polecam !!!
Mam wrażenie że niskie oceny to jakaś niezrozumiała dla mnie "alergia na J.Lo", film ogólnie niezły. żadne arcydieło, ale do dna tez mu daleko. Może jedno zastrzeżenie - emploi Aflecka i Lopezki jakoś mi nie pasowało na gangsterskich najemników
podpisuje się pod tym, podobnie było z "Bardzo dzikim zachodem". rewelacji nie było ale nie wiem co ludziom się nie podobało w tym filmie, fajna komedia i obsada, a te złote maliny przyznają aktorom nie zawsze za to że źle grają tylko dlatego że film jest słaby, a czasem to i co do tego nie mają racji.
Mam zresztą podobnie z filmem Kobieta - Kot. Zarówno film dostał Malinę jak i Halle. A film - przynajmniej według mnie - wcale nie najgorszy, z ciekawą fabułą.
Racja było się z czego pośmiać. Ja śmiałem się przez cały film non stop z każdej dennej sceny i jak już myślałem, że gorzej nie będzie następna scena była jeszcze gorsza. Śmiech i zażenowanie wzbudzał u mnie każdy aspekt tej produkcji. Jeśli nie rozumiecie skąd te niskie noty to po prostu macie bardzo niskie wymagania co do filmów.