Widziałem w holenderskim Imaxie w 3D. Pierwszy raz byłem na "czyde" i w ogóle w Imaxie i podobało mi się bardzo, ale już o filmie. Tak - jest o wiele więcej tego co fani lubią najbardziej - praktycznie od samego początku. Król i reszta stworów zrobione są z taką potęgą, że w co gorętszych scenach miałem wrażenie że rozpierdzielą salę kinową na wzór miast z których robili zawsze zgliszcza. Praktycznie przy każdym pojawieniu się jaszczura ciary, a i reszta menażerii nie chowała się w jego cieniu. Tak krytykowany w części pierwszej wątek ludzki, nie ma co ukrywać, tu też jest tylko tłem do pokazania epickich walk, ale jako tło sprawdza się dobrze i miał swoje momenty. Jednak ten z jedynki podobał mi się bardziej, był bardziej osobisty, tu ta osobistość miesza się z o wiele większymi sprawami, mimo to czeka się już na kolejną rundę. Wszystko jest jednak o wiele lepiej wyważone niż w jedynce. Krytycy film zjechali, ale nie warto dać im wiary - kto oczekuje kawału potężnego monster movie, ten właśnie to dostanie. Ja poważnie zastanawiam się nad drugą wizytą w kinie bo ryk Godzilli do teraz rezonuje mi w głowie.