Jeśli ktoś spodziewa się epickie historii, to się zawiedzie. Film siedzi w jednej ławce z historią goryla albinosa i jego przyjaciela Dwayna Johnsona w tytule "Rampage".
|A szkoda bo przy tym budżecie liczyłem przynajmniej na zacne efekty specjalne ... i się przeliczyłem