Wydaje się że wszystko zostało już powiedziane na temat drugiej Godzilli, czyli świetne efekty specjalne, głupkowata historyjka o ekoterroryzmie pozbawiona jakiejkolwiek logiki itp. Warto zwrócić uwagę na pewien niedoceniony aspekt tego filmu, czyli muzykę. Soundtrack jest naprawdę rewelacyjny. Wpadający w ucho i pełny energii.
Otóż to, soundtrack jest odświeżony, pojawia się także kultowy motyw autorstwa Akiry Ifukube towarzyszący Godzilli na ekranie. Fani Króla Potworów powinni być tym faktem zadowoleni.
Nie jestem jakimś mega fanem, ale uwierz mi, że muzyką z tego filmu jestem naprawdę zachwycony. Od tygodnia nie mogę przestać jej słuchać!
U nas wypuścili tygrysa i zginął człowiek. Jakby mieli Godzillę pod ręką to by puścili Godzillę