Fenomenalny film, ogladam go bardziej jak jednoodcinkowy serial aniżeli film, co rok musze do niego zagladnać. Wywolujje cala game emocji, charaktery wykreowane wrecz perfekcyjnie, a sam dramat kazdej z postaci to we wspanialy sposob przedstawione zycie, a przede wszystkim milosc. Polecam ogladac wiele razy, samotnie, w ciszy, ze zrozumieniem (to adnotacja dla tych znudzonych filmem, najedzonych pączkami i rozproszonych komentarzami znajomych). Muzyka absolutnie doskonała.
te slowa zmieniają zycie, mnie nauczyly jak nie bac sie smierci: “To look life in the face, always, to look life in the face, and to know it for what it is...at last, to love it for what it is, and then to put it away.”