Z racji, że nie miałem okazji obejrzeć filmu w skupieniu i kilka razy musiałem na chwilę odejść, a nie jest to kino dla "avatarowców", mam kilka pytań;
Richard był synem Laury oraz pisarzem, który napisał książkę o Clarissie, więc:
1) jaką książkę pisała Virginia Woolf ?.... no chyba, że książka nie miała większego znaczenia dla filmu ?
2) czy tą książkę czytała Laura Brown matka Richarda (tą co leżała u niej na półce) ?
3) czy to Virginia Woolf popełniła samobójstwo w rzece i ew. kiedy to było czy nie czasem w 1941 roku ?
4) jeśli nie Virginia to kto w tej rzece się utopił ?
5) jakie było powiązanie pomiędzy Virginią, a Laurą ?
6) czy były jakieś powiązania pomiędzy Clarissą, a Virginią (pomijam wszystkie kwestie psychologiczne trapiące obie Panie) ?
7) która książka do jasnej chole... :d ... była kluczowa dla filmu, Virginii czy Richarda ??
... za jasne i klarowne odpowiedzi z góry bardzo dziękuję... przypominam, że musiałem kilka razy wyjść na chwilkę podczas oglądania (w TV), więc te fakty siłą rzeczy pominąłem.... pozdrawiam
1. Pani Dalloway
2. Tak.
3. Virginia Woolf popełniła samobójstwo w rzece, rok 1941.
4. Virginia
5. Powierzchowne było takie, że Laura czytała książkę napisaną przez Virginię. A inne... dużo by pisać.
6. Nie, chyba że to że opiekowała się synem Laury (która to czytała Panią Dalloway)
7. Powiem tak: w tym filmie wszystko jest ważne, kluczowe.
rozpiszę się nieco bardziej :)
1. Virginia pisała Panią Dalloway, której bohaterką jest Clarissa Dalloway, Clarrisa grana przez Meryl Streep to nie bohaterka książki, jedynie zbieżność nazwisk i zakreślone podobieństwa między Nią a postacią z książki. Edward nazywał Clarrisę panią Dalloway.
2. Tak, to ta książka - związek przyczynowo skutkowy - Virginia piszę książkę, Laura ją czyta, Clarrisa jest utożsamiana z bohaterką książki, ale nią nie jest. Gdzieś wyczytałem streszczenie, że jedna pisze, druga czyta, trzecia jest bohaterką, ale to nonsens. Prawdopodobnie Richard utożsamiał Virginię z p. Dalloway właśnie przez wzgląd na to, że jego matka, Laura czytała tą książkę.
3. jak kolega Wojciech napisał :)
4. -
5. Laura -> czytelniczka Virginii
6. nie, żyły w różnych czasach, nie miałyby okazji się nawet spotkać, nie były rodziną.
7. Kluczowa dla filmu jest Pani Dalloway :) notabene roboczy tytuł Pani dalloway brzmiał... Godziny :) Stąd ukłon pana Cunninghama, autora Godzin, w stronę Virginii, autorki p. Dalloway :)
Chętnie odpowiem na kolejne pytania, bo lubię wspominać Godziny :)
Pozdrawiam
dzięki wielkie :d.... sytuacja w 90 % wyjaśniona .... // napisałeś: "Clarrisa grana przez Meryl Streep to nie bohaterka książki, jedynie zbieżność nazwisk i zakreślone podobieństwa między Nią a postacią z książki" dla mnie to wręcz niespotykany zbieg okoliczności :):) to tak jak trafić co najmniej 5 w totolotka, zbieżność imion i nazwisk jest zaskoczeniem, ale dodając do tego wiele innych zbiegów łączących bohaterkę Virginii i Clarissę z czasów obecnych w filmie to już za wiele :)... jeszcze jedna sprawa: Clarissa przyznała, że jest bohaterką książki Richarda... więc co z książką Richarda ? Była to podobna książka do książki Virginii ? Miały te książki jakieś wiążące podobieństwo ? Czy wiadomo czy Richard czytał książkę Virginii Woolf i się na niej wzorował ? O co z książką Richarda chodzi ?
..... jeśli miałbym podać jedne najważniejsze podobieństwo Virginii do Clarissy to podałbym złożoność psychiki obu Pań i podobne cechy i skłonności, pomijam ich orientację seksualną...
... to już chyba wszystkie wątpliwości... pozdrawiam
przepraszam! zbiezność tylko imion! nie wiem, czy to taka 5tka w totka. Czy Ty nigdy nie miałeś tak, że utożsamiałeś się z jakąś postacią z książki? Ja pewnie znalazłbym kilku bohaterów, którzy mają coś ze mnie/ja mam coś z nich i czuję z Nimi jakieś powiązania. Znalazłby się też ktoś kto nazywa mnie imieniem bohaterem swojej ulubionej książki. A w filmach już tak jest, że fabułę zarysowuje się tylko wokół tego jednego zbiegu okoliczności :) Wszak pani Woolf napisała więcej książek, Richard pisał również poematy, a Clarrisa jako wydawca opublikowała niejedno dzieło :)
Richard napisał powieść o swoim życiu, wspomniał w niej o Clarrisie, Klarysa nie jest główną bohaterką książki, jest o niej wspomniane, występuje chyba nawet pod innym imieniem (scena w kwiaciarni bodajże kiedy ekspedientka pyta czy ta bohaterka to ona, albo scena z kolegą z młodości, który nachodzi Clarrisę podczas przygotowań do przyjęcia - Pani Dalloway wydaje przyjęcie by zabić ciszę...). Po prostu Richard napisał "autobiografię" i nie pominął w niej Klarysy, ale np. wg jego książki, Jego matka umarła!
Orientacja seksualna bohaterek wydaje mi się nie mieć żadnego znaczenia. Nie wiem, dlaczego często jest poruszana jej temat :) Co za różnica czy Klarysa mieszkałaby z mężczyzną i oprócz tego opiekowała się Richem? Gdyby Laura nie pocałowała Kitty to i tak odeszłaby od rodziny. Czytając książkę wiem, że nie odeszła z powodu swojej ciągoty do kobiet tylko dusiła się w idealnym związku z idealnym mężem, w idealnym domku blablabla.
Szczęśliwego Nowego, gdyby nie było okazji :)