Moim skromnym zdaniem Julianne Moore na głowę pobiła panie Kidman i Streep. Kreacje jej i Eda Harris w tym filmie zasługują na najwyższe uznanie. Są tak prawdziwe, tragiczne i wzruszające, że trudno powstrzymać się od łez. Jednym słowem majstersztyk....
Zgadzam sie, to Moore jest największą gwiazda w tym filmie! Streep miała znacznie mniej ciekawa role, ale Kidman swojej po prostu nie udźwignęła. Moore to jedna z najlepszych aktorek we współczesnym amerykańskim kinie.
Niesamowita kreacja... Z pewnością mieści się czołówce najlepszych kreacji żeńskich jakie dane mi było zobaczyć.
Powiem tak, kreacja Streep w GODZINACH była świetna, rola Nicole Kidman niesamowita, ale Moore przyćmiła obie te aktorki.
Przed zapoznaniem się z GODZINAMI nie bardzo lubiłem Julianne. Moja ocena tej aktorki to była 4. Aktualnie jest 8...
nie,nie nie.Nie moge tego czytać nikt nie przyćmił tutaj Nicol,jej rola w Godzinach to prawdopodobnie jedna z njlepszy kreacji aktorskich w dziejach kina,a może i najlepsza.Miała mało scen ale jakie były te sceny.każda z nich jest inna ,każda jest popisem i emanuje na sceny z More i Streep.w tym filmie NIcol Kidman opanowała do granic doskonałości gre beż słow.Choć było jej tak mało to w rzeczywistości było jej najwięcej tyle że jej rola była niesamowicie subtelna,"dyskretna",cicha ale widać co działo się w głebi niej, czuć to aż głęboko w sobie.Zresztą dostała za tę role wszystki możliwe nagrody filmowe
ja po prostu... zacznijmy od tego, że jestm zakochana w tym filmie. i każda z pań zagrała fenomenalnie. Meryl Streep (moim zdaniem najlepsza aktorka współczesnego kina, kocham ją w każdej roli) fantastyczna w scenie płaczu w kuchni, Nicole Kidman (którą uwielbiam za "moulin rouge" i nie tylko :) ) wspaniała, kiedy pisała książkę i wreszcie Juliane Moore... fantastyczna. jedna lepsza od drugiej...
od razu po obejrzeniu filmu byłam pewna, że Julian była najlepsza, ale im więcej nad tym myslę tym bardziej mi się wyrównują ich role. WSZYSTKIE GENIALNE. po prostu wszystkie