...ale nie dlatego, że był kiepski czy nudny - nic z tych rzeczy. Po prostu chciałem czym prędzej wejść na filmweb i dać temu filmowi 10/10! Ale przecież nie można oceniać filmu zanim się go w całości nie obejrzy. Pierwszy raz w życiu oglądałem film trzymając rękę na myszce z kursorem wycelowanym w najwyższą gwiazdkę oceny filmwebu. Zakończenie i puenta... hmm no cóż - zatkało mnie. Muzyka świetna. Zdjęcia świetne. O aktorstwie nie jestem godzien się wypowiadać. Czytelniku tego posta - jeśli tobie "Godziny" się nie podobały, a mieszkasz wysoko, to radzę weź rozbieg i skacz przez zamknięte okno - nie będzie mi cię żal.