to naprawdę chyba coraz bardziej rozmijam się z gatunkiem sci-fi jako fan tegoż.
Gimbaza ratująca świat która ma rozterki moralne, obija się w szatniach, a przede wszystkich znajduje najcenniejszą rzecz obcych zaraz obok swojej bazy...
Muszę wymazać ten obraz z pamięci...
scenarzyści wyrzucili lub spłaszczyli najważniejsze wątki książki (przemiana głównego bohatera i polityczne zaangażowanie rodzeństwa), skupiając się przede wszystkim na otoczce wizualnej.
Nie zaprzeczę, świetne efekty specjalne i ciekawe sceny w pokoju treningowym, ale szkolenie Endera odbyło się prawie z prędkością...
Takiego dna dawno nie ogladalem. Nastolatek prowadzacy wojne na oczach wyszkolonych generalow. Bzdura dla gimbazy. Najgorszy film si-fi jaki kiedykolwiek ogladalem. Nie polecam a wrecz odradzam marnowania swego czasu na ta bzdure.
Fabuła to po prostu bajeczka zasługująca na 6/10, podciągam do 7 za fantastyczne efekty specjalne ;)
Ja wiem- książka porusza tak wiele wątków, że wprost niemożliwym jest, aby umieścić je wszystkie w filmie... Ale wątek rodzeństwa był bardzo, bardzo kluczowy. Masa dziur i niejasności, to wszystko dzieje się zbyt szybko. Innymi słowy: FATALNY SCENARIUSZ. Za to dobry dobór
aktorów który udowodnił mi, że nie wszystko...
Opowieści sf zawsze wnoszą jakieś przesłanie (oczywiście te ambitne!). Ta jest takową. Od jakiegoś czasu podejrzewałem podstęp u "dorosłych" - dot. filmu - jak to mówił mój nieodżałowany wykładowca historii iż: człowiek od zawsze błąkał się i szukał drugiego czlowieka, by ... z nim walczyć!
film dopieszczony w warstwie wizualnej, jednak bez znajomości książki pewne kwestie zostają niedopowiedziane, szczególnie wyjaśnienie poczynań obcych
Film chyba dla nieco młodszej publiczności, coś ala Hary Ploter.
Jakoś dzieci mi nie pasowały ale co tam... dałem radę obejrzeć.
Nie jest najgorzej.
Jak wiadomo w książkach serii o Enderze bardzo duża część fabuły rozgrywa się w głowach bohaterów. Praktycznie można powiedzieć, że jest to sama esencja książki. Miałam poważne obawy w jaki sposób zostanie to przeniesione na język filmowy. I cóż można powiedzieć - nie zostało w ogóle. Ta intelektualna warstwa została...
więcej
Niw iem jak wy, ale ja chętnie obejrzał bym serial skupiający się na pierwszej i drugiej inwzji, a
takze locie trzeciej. Z duzą ilością kosmicznych bitew :)
Niektórzy piszą że pokaz efektów specjalnych, brak skupienia się na fabule - a ja wolę jak tak jest :)
Prosty człowiek jestem i lubie fajerwerki.
Swoją...
napszykłat ja:) Podchodziłem do niego jak pies do jeża, ponieważ wiedziałem, żekońcówka mnie zaskoczy(nie pytajcie skąd), ale było warto. Czasem zajeżdża schematami, ale już wiem skąd czerpała J.K. Rowling pisząc swoje niewydarzone bzdury. Powiem krótko, jestem mile zaskoczony.
Rozczarowanie to jedyne słowa które najlepiej odda ten film. Nie wiem być może tak słabo oceniam ten film bo czytałem książkę ale naprawdę nie jest to zbyt dobra produkcja. Oczywiście rozumiem że film rządzi się swoimi prawami ale tutaj popełnione wiele błędów. Po pierwsze fabularnie to film to kpina. Masę wątków urywa...
więcejO ile nie lubuję się w SF tak "Gra Endera" zmieniła moje nastawienie do tego gatunku- ale tylko troszkę Jestem świeżo po przeczytaniu. Była super i chciało się ją czytać, czego nie można napisać o filmie. Specjalnie najpierw przeczytałam grę, natomiast później obejrzałam film, mimo, że wiem iż książki przeważnie są...
nie zamierza jej przeczytać a zastanawia się czy warto to napiszę tak: Żeby "popatrzeć" na efekty
warto ale po za tym:
Za krótki film - czarne dziury fabularne.
Minimum 1h dłużej na pewne wyjaśnienia lepsze nakreślenie postaci.
Ogląda się ciężko ponieważ brakuje tych momentów w których akcja zwalania i można trochę...