Coś poszło mocno nie tak. Przez ograniczoną brutalność kompletnie nie czuć walki wręcz ani strzałów. Ogromny zawód. Extraction z Chrisem Hemsworthem było świetnym akcyjniakiem. Mam nadzieję, że drugiej części nie ocenzurują.
Komiczne pod względem technicznym, fabularnym, reżyserskim i aktorskim. W ogóle nie komiczne pod względem komediowym. Mocne, naciągane 0,6/10 ode mnie.
Korporacja Netflix kręciła ten film w tych krajach bo otrzymują 20 % zwrotu kosztów od rządów tych krajów a w Austrii nawet 25 %. Nikogo nie interesował scenariusz,tylko finanse i jak to wpłynie na kurs akcji Netflixa na giełdzie.
Lloyd Hansen (Chris Evans) tworzył momentami taki klimat, że "sceny gadane" z jego udziałem wyglądały jak przerywniki z MGSa (jak dla mnie na plus :D ) , szczególnie scena w fontannie.
Sztampowy akcyjniak to jest komplement dla tego gówienka w pozłotku. Zero fabuły. Pewnie, na co komu jakaś intryga, jeszcze by widz nie zrozumiał. Najlepiej, żeby były dużo bum-bum i łubu dubu. Gwiazdy są, piniondz sie zarobi. Nie ratują tego dna nawet Ryan i Chris w obcisłych ciuszkach. Nie polecam.
A ja mam troche inaczej podszedlem do tego niestety bardzo baaardzo przewidywalnego akcyjniaka.
Mianowicie skumajcie to, ze wszystkiente akcje ktore odp%er@alal Gossling w tym gownie sprawily ze stal sie tym, czym widzieliśmy go w drivie. Chodzi mi glownie o mindset glownego bohatera, czyli nierealny...
Dostałem dokładnie to czego oczekiwałem. Prosty, widowiskowy akcyjniak z prostą fabułą, który nie próbuje udawać, że jest czymś innym.
Z tego co widzę komentarze nie zbyt przychylne, ale podejrzewam, że jakby ten film wyszedł z pod szyldu Johna Wicka czyJasona Bourna byłoby "kurła ale to dobre" :)
...a taka dobra książka. Troszkę z Higginsa, troszkę z Forsytha, z domieszką klimatów z Bonda. I wszystko zmieszane bardzo subtelnie. Ten film to jakaś kpina z książki.
Trochę kolorów i efektów specjalnych plus pościgi, strzelanki i kopaniny. Słabo, bo w filmie nie ma nic interesującego, choć obsada zacna. zmarnowany potencjał aktorów i twórców, 200 mln i moje 2h.
poziom głupot scenariuszowych i niektórych dialogów, które są w tym filmie przeszedł moje najśmielsze oczekiwania...od strony technicznej film dobrze zrealizowany, choć zastanawiam się na co poszło te 200 mln? chyba na barbera za wąs Evansa...
Drewno drewnem drewno pogania czyli sztuczne aktorstwo, masa dziur logicznych w taktycznym zachowaniu bohaterów, nierówne sceny kaskaderskie. Gosling średnio tu pasował.
Ogólnie produkcja jest mocnym średniakiem. Jeśli ktoś lubi bułgarskie filmy z Seagalem o zacięciu mocniej Bournowsim czy Bondowskim, może...
efektownie to wygląda , ale nie ma się co dziwić jak wyłożono na to tyle $ , dobra obsada , oprócz lalusiowatego Page który stara się być złym cwaniakiem . Dialogi lepsze w teletubisiach .
Już pomijam fabularne bzdurki ale w ogóle nie widać tam eefektów za 200 mln. Powiem więcej, sceny w pradze to wypisz wymaluj film vegi. Tu ujęcie na nadjeżdząjące auto, tam ktoś biegnie. Nagle jest ujęcie zupełnie inną kamerą na twarz Goslinga i znowu badziewne z centrum Pragi.
I te ujęcia z drona...
Kaszanka.
Nic specyficznego, prócz apetycznych mięśni, i tej słodkiej twarzy Any. Zbyt wyciucikany, cukierkowy, mało oryginalny. Akcja jak w większości filmów akcji. Miałam wrażenie, że obejrzałam takich dziesiątki.
Bohater, który ucieka z opresji w każdej sytuacji, to już nie kino dla mnie.
Niczego się nie spodziewałam, i...
Debilny film !!!! Scenariusz podobno pisał 10 latek, efekty robił 16 latek, 200 milionów wziął reżyser :D
Tragedia szkoda 2 godzin
Dwie główne obsady psują film. Chris Evans jako cyniczny zarozumiały morderca wypada fatalnie. Widać wysoki budżet, efekty itd. Poprostu oglądając dwóch głównych bohaterów cały czas miałem wrażenie, że ktoś mnie robi w konia. Ana de Armas jak zwykle urocza. Ogólnie film taki jak możnaby się spodziewać, łup, bum, świat...
więcej