To jeden z tych filmów, gdzie dobrze się bawisz. Prosta historia, typowe kine drogi, 2 bardzo dobrze zagrane role. Obaj panowie w swoich kategoriach powinni zdobyć Oscara.. Zwłaszcza Mortensen, który błyszczał. Niestety nie od dziś wiadomo, że nagrody akademii niewiele mają wspólnego ze sprawiedliwością.