Wiesz... To adaptacja komiksu. Trudno, żeby ten film był nieprzewidywalny - to nie tornado :)
Jednak już kilku reżyserów pokazało, że można z adaptacji komiksu zrobić niezły film. Tutaj twórcy poszli na łatwiznę.
Może wyszli z założenia, że nie muszą się wysilać, bo i tak wszyscy wszystko wiedzą?
W ten film włożono 200 mln dolarów. Ja się pytam gdzie są te piniądze? ;p to wyglądało tak kino klasy b
Dziewiątach. Kapitan Ameryka ma lepszą ocenę, był słabszy dwa razy. Latarnia ogarnia. Przewidywalność. Czego się spodziewaliście? Chodzi o realizację. Mi pasuje;)
Ludzie od każdego gatunku wymagają zaskakiwania, nawet od komedii romantycznej... je&ani hipokryci czy to po prostu polska mentalność...?
Film jest głównie kierowany do znawców tematu, i fanów komiksów, i przed seansem oglądający powinien dobrze wiedzieć do czego się zabiera...
Latarnia ogarnia.
Hahah człowieku. Wyobraź sobie, że niektórzy wymagają od filmu ciekawej, zaskakującej fabuły :) Nie lubię oglądać filmów gdzie wiem co się zaraz stanie. Jaki jest wtedy sens oglądania ? Film jest kierowany do znawców tematu i fanów komiksu... WHAT? Film był kierowany do wszystkich bo miał zarobić kasę. Zresztą właśnie fani (jestem fanem komiksów) zmiażdżyli ten film swoją krytyką. GL był po prostu okropny. Ładnie też go podsumowali w jednym z odcinków Big Bang Theory.
Sam jesteś znawcą tematu, że się tak wypowiadasz ? Powiedz jaką postać mam w avatarze :)
Wole zostać przy animacji... ciekawsza niz wiekszosc live action i ma to cos... :
A mnie sie podobało,przesadzacie :),lekko strawnie miało byc i było ;>
andorek ma racje-dla fanów.
Dla fanów czego ? Gównianych filmów ? Fan komiksu jak czyta słaby komiks to ma tego świadomość, tak samo jak ogląda słaby film. Nie róbcie z fanów komiksów debili bez zdolności do normalnej oceny.
do tego żeby nazwać to kino klasy B to trzeba być jakiś pierdkiem filmowym. Nabazgrał prymitywny komentarz, nie powiedział co mu sie podobało co nie, moze jakis plusy/ minusy. Kolejna zakała filmwebu.
film jest na pewno tzw. klasy A;p to, że Ci się nie podobał to już inna sprawa, ale na przyszłość nie używaj pojęć, których nie rozumiesz.
Green lantern to nie Batman czy Watchmen. To jest bardzo lajtowa postać DC własciwie dla dzieci. Filmy dla dzieci wlasciwie powinny być z punktu widzenia dorosłego przewidywalne ale powinny mieć morał, wyraźnego dobrego bohatera itp. Latarnia spełnia wszelkie oczekiwania. Nie jest to kino wysokich lotów jak na przykład Dark Knight ale ogląda się przyjemnie a na dodatek można - nawet powinno się - z dzieckiem :)
Czy nudny, nie wiem. Przewidywalny na pewno, ale myślę, że ekranizacja komiksu/kreskówki po części powinna taka być. Problem jest inny - to wszystko już było. I to nie raz, nie dwa. Bohater który nagle dostaje moc koniecznie ratuje Ziemię (ma się wrażenie, że ten kosmos, Oa itd to tylko takie nieważne tło), koniecznie się zakochuje, i ten motyw zakochania jest koniecznie wciskany gdzie tylko się da. Film może dałby radę, gdyby wszystko nie rozgrywało się tylko wokół Ziemi, no i gdyby nie ten wszędobylski motyw miłosny.... Ja jestem fanką komiksów i animacji GL, a film zawiódł mnie bardzo.
a czego się spodziewałaś po tym filmie, wkońcu to superhero czyli bohater dostaje supermoc pojawia się arcywróg,bohater ratuje swoją dziewczynę i pokonuje kilku wrogów do tego przychodzą z czasem inni superhero(korpus) i wspomagaja bohatera w walce ze złem na tym polega istota Dc Comics i Marvela
To byli jacyś inni superhero ;P ? A no tak, byli. Nie wiem, czy na tym polega istota (wydaje mi się, że nie - przynajmniej nie pamiętam, by na tym polegała), ale porównując z first flight czy emerald knights stworzonymi przez DC i Warner Premiere film wypadł słabiuteńko. Poprostu widząc to, co zostało zrobione wcześniej, liczyłam jednak na coś lepszego.
Jednak na 1 na pewno nie zasluguje i dał możliwość powrotu do superbohaterów tak jak Thor,,Capitan America,X - Men First Class mówię o wszystkich ekranizacjach,a nie długo Batman 3 Nolana,Superman Zacka Snydera i The Avengers.
Możliwość powrotu do superbohaterów była, jest i będzie zawsze, i czekam na takie filmy z zaciekawieniem (zwłaszcza na nowinki z serii X Men), jednak produkcje typu Green Lantern czasem mnie załamują. Istnieje wiele filmów pokazujących, że zrobienie dobrego interesującego filmu o superbohaterze jest jak najbardziej możliwe. Oglądając GL miałam wrażenie, że twórcy polecieli bardzo na łatwiznę, tak jakby chcieli tylko odbębnić film, zgarnąć swoje i do widzenia. No, ale to oczywiście tylko moje odczucia, nie każę nikomu się z nimi zgadzać.
Myślę,że rzeczywiście w niektórych momentach można doszukiwać się pójścia na łaytwizne,ale ja głównie patrzyłem na efekty,bo fabułe znam,ale to też są moje odczucia i się nie narzucam tylko stwierdzam fakty,że w końcu coś się ruszyło jednak najbardziej czekam na Supermana Zacka Snydera i The Avengers.
najsłabsza ekranizacja komiksu napewno w tym roku , a osobiście uważam że jest to jedna z najgorszych wśród wszystki dotąd powstałych , nielicząć może ze 2 scen ten film nic ciekawego nie oferuje , szkoda że tak spaprali fajny pomysł na film .
Widzę, że czytałeś tylko słabe komiksy superhero skoro masz takie zdanie :) Może...w ogóle nie czytałeś ?
Bo mnie ciekawi zawsze jak ktoś piszę przy syfiastym filmie, że coś jest dla fanów. Dlatego pytam czego... :)
Niby średni i nudny, ale to gratka dla fanów gatunku - Marvela. Ja mam jedno zastrzeżenie - nie wydaje się Wam, że film się skończył za szybko, długie rozwinięcie akcji ( zbyt długie ) a nagle koniec w 5 min... Dziwne... Osobiście 7/10
Fanów DC, nie Marvela. Film wlecze się jak flaki z olejem, później jest tak jak napisałeś - zakończenie w 5 minut. Dodatkowo jakiś laluś w roli superbohatera. Po seansie Iron Man 2 - Thor - Green Lantern zdecydowanie najsłabsza i najnudniejsza pozycja.
I jeszcze te ich lateksowe kostiumy i maseczki zasłaniające twarz jak dla idiotów - w mojej opinii Marvel zawsze miał lepsze kostiumy dla swoich herosów.