Green Lantern wchodzi do kin 17 czerwca. Warner już planuje sequel, co prawdopodobnie oznacza, że Reynolds zagra w "Zielonej latarni 2" po tym jak inny aktor zagra tego samego bohatera w "Justice League", która ma być gotowa w 2013 roku.
Plany nie maj absolutnie żadnego znaczenia w konfrontacji z surowymi prawami pieniądza.
Jeśli film nie zarobi odpowiednich pieniędzy to mu żadne plany nie pomogą ;)
Niejednokrotnie planuje się całe trylogie, czego zwykle nie ujawnia się publicznie.
Bywa, że reżyserzy muszą zaprezentować pomysł na całą trylogię, by wytwórnia pozwoliła im zacząć w ogóle prace nad pierwszą częścią - to takie zabezpieczenie na przyszłość Zazwyczaj jednak kończy się na jednej części, a przeważnie tylko hity doczekują się kontynuacji.
WOooow, wyczytałeś to z jakiejś mądrej książki O_o
nigdy bym nie pomyślał że tak to działa, gdybyś nie napisał ;(
No wyobraź sobie że to co napisał Kazzioo nie musi być dla wszystkich oczywiste.
Ogólnie szkoda, że chcą innych aktorów wziąć, ja bym bardzo chętnie zobaczył jeszcze Bale'a jako Batmana. Mam nadzieję, że Cavill i Reynolds się sprawdzą jako Superman i Green Lantern. Mogliby też dać Justina Hartley'a jako Green Arrow i Aquamana ze Smallville(nie pamiętam nazwiska aktora).
Może inny aktor będzie grał Latarnię bo Latarnią w filmie będzie np. Kyle Rayner albo John Stewart. W komiksach czy kreskówkach różne osoby otrzymywały moc Zielonej Latarni, tutaj tez może się to zmienić.
racja. z zielonym mają łatwiej. Trudniej ludziom będzie zaakceptować nowego nieNolanowskiego Batmana i nowego
Supermana (bo to nie ma być ten z filmu Snydera). Osobiście myślę że data 2013 na Justice League na takich warunkach jakie przedstawili jest nierealna.