waga takiej krytyki jest zerowa, praktycznie nic nie jest warta, bo podszyta emocją
- uwielbiam szeroko pojętą
"fantastyke", bo oglądanie kolejnego np. horroru -lubię, wyciskacza łez - lubię, kolejnej
sensacji - lubię - dla mnie, to zwyczajna nuda i powielanie tego
samego scenariusza tej samej historii z innymi aktorami, w innych czasach, albo i nie
zaś "fantastyka" serwuje mi ten rodzaj niewiadomej, którą lubię i akceptuję - pozdrawiam
sympatyków "fantastyki"
Lubie S-F ale film słaby, jedynie fajne CG od czasu do czasu. Dziwne ale dlaczego nikt nie zrobi remake'a Spawna :/
"Spawn" - mój ulubiony i "Green Lantern" - mój ulubiony, są w pewnym stopniu do siebie podobne, efekty specjalne, to jednak przepaść, bo to jakby nie patrzeć, kilkanaście lat różnicy, chodzi mi, nie o szczegóły,
ale trzon fabuły i tu i tam "zwykły" człowiek zyskuje ponadnaturalne moce i zbawia świat, albo i wszechświat -
bez różncy - czasami mam ochotę zaliczyć taki "czarnobiały" film.
A "zwykły" człowiek, bo różnica np. siły między przeciętnym a najsilniejszy człowiekiem na ziemi jest istotna
między ludżmi, ale z punktu widzenia innego gatunku np. lwa, no niech sobie stanie taki siłacz do "walki"
z lwem na pięści - chaa, to tak jakby najsilniejszej mrówce zechciało się "walczyć" z człowiekiem.
A swoją drogą mógły jakiś reżyser z niezłym budżetem zrobić "Spawna" dzisiaj - pozdrawiam.
Na równi z twoją wypowiedzią należało by postawić:
"Lubisz SF - nie zachwycaj się, bo waga takiego zachwytu jest zerowa, bo podszyta emocją"
Brzmi trochę totalitarnie, idei komunizmu tez nie wolno było krytykować "od wewnątrz".....
Bardzo odważny jest w ogóle twórca tematu, podając ten film, "wyznacznik" gatunku. Moje duże uznanie:). Bardzo lubię dobre SF ale to jest chłam jakich mało. Nie lubię za to amerykańskich superbohaterów. Z całą odpowiedzialnością mogę jednak stwierdzić że nawet komiksy o facetach w slipkach na spodniach nie są tak złe :). Zastanawiam się jakie sap powody tak mimo wszystko wysokiej oceny tego filmu? Pozdrawiam.
PS Spawn był całkiem spoko. Mówię o komiksie bo film musiałbym sobie przypomnieć.