Obejrzałem zupełnie bez nudy. Nie walono we mnie ciągle meteorytami a bardziej oddano klimat nadchodzącej zagłady doprawionej chaosem, paniką, rezygnacją i desperacją. Świetne były te sceny cichego plądrowania apteki, czy szoku po otrzymaniu indywidualnych ostrzeżeń rządowych. Nic odkrywczego, ale naturalnie wciągające i w swoim gatunku zakakująco dobre.