Czyli tradycyjnie. W wielu starych budynkach skłopotane kobiety mierzą się codziennie z przerażającymi siłami zła.

Eh, nic nowego.

Ach to skłopotanie

A co to jest to skłopotanie?

To takie coś jak trzepotanie, czy bardziej jak splątanie?
;D

Grzyb na suficie, zrypana pralka itp koszmar...

..., dzika reprywatyzacja gdzie Hanka oddaje ziomkom kamienice wraz z "wkładką mięsną": dlatego powołano Komitet Obrony Lokatorów.

Każdy byłby w takim wypadku skłopotany... ;-)

Czuję się skłopotana tym, że obejrzałam. Nie wiem, czy ksiunc da mi za to rozgrzeszenie ^^

sklopotanie :))))

Też jestem skłopotany. Co radzicie? Oglądać?

Jak nie pracujesz/nie masz rodziny/przyjaciol/wychodzisz tylko po bulki do sklepu to mozesz ogladnac chociaz jest multum innych godniejszych gniotow, To jest arcygniot.

Nie kłopocz się, obejrzyj, choć po seansie możesz poczuć, że nie pasujesz do tego świata...

nie pracuję , nie mam przyjaciół ani rodziny , ale mam rybki. Warto ryzykować?

no cos bedziesz sklopotany tym seansem a raczej dlaczego podjales taka decyzje , sklopotanie to straszny stan

powiem szczerze. spotkałem kiedyś skłopotaną kobietę

Kuba rządzi!

https://sjp.pwn.pl/doroszewski/sk%C5%82opotany
Jakkolwiek dziwnie i nienaturalnie brzmi słowo skłopotanie - jest ono jednak poprawne. Zadałem sobie trud i zajrzałem do słownika. Sądzę, że dzisiaj powiedzielibyśmy raczej zakłopotany. Tak czy inaczej filmu nie polecam.

Dziękuję ci bardzo, przez 4 lata czułem się zażenowany hehe pozdrawiam