"Troje detektywów bada sprawę nieuchwytnego zabójcy terroryzującego miasto. Powoli odkrywają, że morderstwa mogą mieć tło religijne' Bardzo trafny opis filmu! Po ZALEDWIE 20 minutach filmu, kiedy zobaczyliśmy dwie sceny morderstw, nagle do dwóch detektywów dołącza przydzielona im koleżanka, dosłownie pyta o ilość ofiar seryjnego mordercy i powiązania, a oni odpowiadają, że to 10 przykazań. "POWOLI ODKRYWAJĄ". No napięcie na miarę Hitchcocka.