Jesteś taki ograniczony czy tylko udajesz. To już nie jest zabawa.
Naruszasz swoim zachowaniem ustawę o ochronie danych osobowych. Zdajesz sobie z tego sprawę? Bo ja tak!
Ja zareagowałem, teraz kolej na administrację.

a skąd wiesz czy to akurat kamil? Za to kamil mógł naruszać dane osobowe grożąc że zna dane sentii cz MrBagginsa? Dlaczego nie dostał wtedy bana? Ty se go bronisz? Ma haka w rękawie. Skoro wywiad jest w necie nawet na facebooku to gdzie naruszanie danych os. Mamy?

Posłuchaj, to będzie moja ostatnia odpowiedź do ciebie, ja reaguję na zgłoszenia.
Nie będę się wypowiadał na rzeczy mi nie znane. Nie ty jesteś od zgłaszania tego czy ktoś narusza, czy nie, czyjeś dane. Do tego są uprawnieni sami zainteresowani. Nie mam obowiązku tobie tłumaczyć czyje dane chronię i dlaczego. Są ludzie, którzy mają satysfakcję z odsłaniania się - ekshibicja, jest też drugi biegun i TYCH LUDZI chroni prawo. Ty je naruszasz.

Bierz pod uwagę, że finał może być w sądzie. Jeśli jesteś niepełnoletni, to rodzice odpowiedzą.

I jeszcze jedno, by była jasność, TO nie jest żaden powód ochrony kamila (nie ma takiego), jakby sobie ktoś miał tłumaczyć jego obecność na forach. Ten wywiad został wykopany z czeluści internetu niedawno, a kamil funkcjonuje tu zdecydowanie dłużej.

Pakuj się.

taaa pakuje się czekam. Jak zwykle i tak zero reakcji.

Ludzie wyluzujcie... :-)
Jest jedno lekarstwo na Wasze bolaczki.
Olejcie to forum, olejcie te filmy, olejcie pana "moderatora", olejcie wreszcie tzw. "kamila" bo on tutaj jest problemem... wtedy zarowno on jak i filmy z serii "Hobbit" przejda do historii...
Przeniescie sie na bardziej wartosciowe forum, bardziej wartosciowego filmu, gdzie poznacie wielu wartosciowych ludzi z ktorymi mozna porozmawiac w kulturalny sposob i bez klotni.
Zrobilem tak wiele miesiecy temu i naprawde nie zaluje. Polecam wszystkim NORMALNYM uzytkownikom.

A panu "moderatorowi" powiedziec wypada tylko tyle: nie szpanuj pan tym, co pan mozesz, a czego nie mozesz bo z poziomu wypowiedzi i sposobu rozstrzygania naduzyc, jakie mialem nieprzyjemnosc osberwowac od kilku tygodni smialo moge orzec, ze jestes pan stronniczy, nierzetelny i malo profesjonalny. Filmweb juz dawno zszedl na psy skoro takim uzytkownikom rozdaje swoje zielone lby.

P.S. Prosze mi nie grozic banem za moje gorzkie slowa prawdy - tak jak grozono np uzytkownikowi "Flower_34" itp - bo nie zrobi to na mnie najmniejszego wrazenia.

To tyle ode mnie... dziekuje, zegnam ozieble, dobranoc.

i gdzie wspólne głosowanie? Kamil zgłosił. Wystarczy słowo kamilka ... Więc po co kodeks?

Nad wieloma filmami które okazały się kaszanami pracowali ciężko ludzie,co innego praca a co innego efekt.

Przykład?

Każdy większy bluckbuster który okazał się klapą,to nie tak że to sobie filmy powstają łatwo i wygodnie,ludzie ciężko pracują na planach.

"Każdy większy bluckbuster który okazał się klapą..." - no nie zgodze sie z tym.

Z czym się nie zgodzisz? LOL.Zresza z kim ja tutaj pisze,z fanatykiem hobbita który jest profanacją dzieł Tolkiena który pewnie w grobie się przewraca,Peter Jacskon tez jest świadomy jaki słaby wyszedł mu Hobbit.

A gdzie mówi, że jest tego świadomy? Nigdzie. A poza tym, piszesz o filmach, których nie jesteś nawet w stanie wymienić.

Nie muszę wymieniać,użyj głowy choć z tym chyba słabo u ciebie.

Czy ja cię obraziłem?
Skoro piszesz o kaszanach, nad którymi też ciężko pracowano, to jakoś to uargumentuj, bo pisac każdy moze.

i gada to koleś który przez 4 lata nie uargumentował swoich fanatycznych wypowiedzi

No chyba pomyśl że filmy się łatwo nie robi,nawet te kaszaniaste,ludzie wkładają to swoją pracę,jakiś wysiłek,może być nawet pozytywnie na planie,a efekt będzie cóż paskudny.

Ty jesteś ślepo zapatrzony w Hobbita,zobaczyłeś jak się pracowało nad filmem i znowu się rozpływasz w pełni podziwu myśląc że tylko oni tak pracują.Ja osobiście doecniam wysiłek,no ale ważne są efekty końcowe.

A dziwisz się że tak cie komentuje ?? no tak idol twój się przyznał to zrobienia gniota a ty go jeszcze bronisz .....

rozmowa z nim to strata czasu.

Masz rację :)

Masakra! :/

Masakra, ale jaką komedię Kamil robi w tym temacie :D. Trzy lata bycia wiernym a tu jego bóg sam go zdradził :D. Przyznaję, że to miły koniec przygody z tym filmidłem :P.

"Trzy lata bycia wiernym a tu jego bóg sam go zdradził" :D - świetny komentarz.
Tak ogólnie podobny problem z czasem był przy 1 cz. Hobbia, ale przy tej części jest pewien poziom, więc ja stwierdzam, że się jeszcze wybronił. Ostatnia część jest koszmarkiem więc takie wypowiedzi raczej mu nie pomagają, choć pewnie o to mu chodzi. Miał tyle scen do wyboru, jeżeli nie mógł nakręcić bitwy na takim poziomie jak chciał (z racji czasu itd.) to mógł pokazać ją mniejszą a skupić się na kameralnych scenach, które są koniec końców o niebo lepsze niż te "bitewne" i w taki sposób zbudować klimat. Może nie było efektu "wow ale armie!" ale przynajmniej byłby to film, do którego ludzie by wracali, a nie z niego się śmiali (jak w niektórych przypadkach teraz).

Dokładnie, skoro widział, że nie starczy czasu na wszystko, to powinien ten czas gdzieś zaoszczędzić. Lepiej zrobić coś mniejszego, ale dopracowanego, niż wielkiego i kiepskiego.

Tylko moim zdaniem jest to jeden wielki wykręt Jacksona. Po prostu film mu nie wyszedł, więc stwierdził, że się usprawiedliwi. Ale co to za usprawiedliwienie? Chłop ma książkę, ma fabułę i zamiast się jej trzymać, to on wrzuca do filmu jakieś bzdury na które patrzeć się nie da a zapomina o ważnych scenach fabularnych. Wprowadza postaci, których pierwotnie w książce nie było a tym książkowym obcina czas ekranowy. Taki zabieg to można wytłumaczyć tylko jego głupotą, tandeciarstwem, zuchwałością a nie brakiem czasu. Mogę zrozumieć niedopracowane CGI (choć dla mnie produkt niedopracowany nie powinien w ogóle trafić do odbiorcy, bo to wtedy jest bubel), ale nie tłumaczy to fabularnych absurdów. Zabrakło mu czasu żeby pomyśleć? Ale czas na wymyślenie tych bzdur to znalazł.

Jak znalazł czas na szukanie wielkich królików do sań to czego my się jeszcze dziwimy? Dopóki nie widziałam filmu, wszystkie te "dodatki" traktowałam z dystansem. OK robią film... fajnie, że znajdują czas na jakieś dodatkowe aspekty jak sanie i króli, może coś wyjdzie z tego... teraz zastanawiam się po co na to marnowali czas oraz na inne tego typu "fajności".

Naprawdę niezłe dramaty się tutaj odgrywają :P

Przynajmniej zachował klasę i się przyznał, że wypuszczenie tego filmu w grudniu 2014 było błędem. Powiedział też, że tylko wersja rozszerzona tego filmu jest tym co chciał pokazać. Szkoda, że nie poczekali z premierą do np. lipca 2015.

Mógł o tym powiedzieć przed premierą filmu a nie po.....a tak to oszukał masę ludzi że film będzie genialny.

Przed premierą to nie mógł tego powiedzieć, bo film by wtedy nie zarobił a producenci by go zniszczyli. Gdyby miał klasę to teraz by milczał i z pokorą przyjął krytykę a on się głupio usprawiedliwia. Jak dziecko. Nie wyszło mi, to obwinię cały świat.

Jak wiedział że nie da rady tego zrobić w taki czasie to mógł przy filmie nie pracować ....

Otóż to. Jeśli wiem, że czemuś nie podołam to nie podejmuję się tego. Co to za sukces spartolić a potem zwalić winę na kogoś/coś innego. Zaraz usłyszymy, że winni są producenci. W ostatnim czasie to jest modne :D

Kasa jest ważniejsza niż zrobienie filmu na poziomie który by się spodobał większości ...jakie to smutne

Takie czasy. Niestety będzie coraz gorzej, bo ludzi oducza się myślenia. Gdyby ludzie się zbuntowali i przestali chodzić do kina na te puste papki, to może twórcy wróciliby do kina na poziomie.

Wort, wierzysz, że gdyby powiedział producentom "Guzik mnie obchodzi, film skończę w sierpniu 2015, a nie na święta 2014" i jeszcze może poinformował media, że on, prawda, chce zrobić arcydzieło, a producenci go poganiają i jak to tak, to producenci by go wylali na pysk? Zrezygnowali w ogóle z Hobbita? No, nie, bo to przecież kasa jest! Daliby mu te pół roku, albo i rok nawet, tylko podgrzewając atmosferę wokół filmu "wyciekami" newsów z planu itp.
O dziwo, tak na prawdę ten argument, o poganianiu przez producentów miał sens wyłącznie przy Drużynie Pierścienia, przy której chyba najmocniej pilnował się PiDżej Tolkienowskiego pierwowzoru!

Gdyby miał jaja to by powiedział że nie w tym terminie i rozmawiałby o przedłużeniu terminu ....A poza tym zawsze w wywiadach przed realizacją Hobbita mógłby fanom powiedzieć co nieco jakie ma terminy może wtedy by producenci pod naciskami fanów by zmienili daty....

To wszystko przypomina mi to

http://www.youtube.com/watch?v=wPD5QkHbd7w

Bo to jest sprawca tego wszystkiego. A że pojawiła się druzgocąca krytyka, to próbuje odzyskać twarz. Mojego szacunku już nie odzyska. Nie po tym co zrobił ze Śródziemiem Tolkienowi i to osoba, która wydawałoby się jest jego fanem.

Tym tłumaczeniem tylko się pogrążył. I nie wiem jak mógł wpaść na pomysł by przedłużać wątek takiemu Afridowi?

Np dla fanatyków którzy wszystko kupią
;)

A przy tym skrócić i tak krótką już scenę pogrzebu i wyciąć przemowę Gandalfa. Po prostu kawał wała i tyle.

Alfrid to taki Jar Jar Binks xD

Jar Jar Binks przy Alfridzie wypada blado. : D

Alfrid kręci się w tym filmie jak smród po gaciach. : )

To prawda :( nadal nie wierze że hobbit tak wyszedł fatalnie :(

A ja już to zaakceptowałam. Teraz martwię się o SW. Oby sprostały wysokim oczekiwaniom.

Też się nad tym zastanawiam i jeszcze nad Civil War, bo po Ultronie został niedosyt.

Muszę go w końcu obejrzeć. Ale opinie mnie nie zachęcają. Dziś za to chyba premiera Jessici Jones. Strasznie jestem jej ciekawa. Nie dość, że to może być wreszcie porządna kobieca bohaterka, to jeszcze uwielbiam aktora grającego głównego antagonistę.

Przed CW tez wielkie wyzwanie. Prywatnie czekam jeszcze na Thora, ale nie liczę, że to będzie arcydzieło :).

Też czekam na Jessicę Jones. Zebrała ona bardzo dobre recenzje od krytyków a to dobrze rokuje.

A co Thora to z tego co pamiętam to stworzyli iście apokaliptyczny scenariusz i po przeczytaniu przestraszyli się i zatrudnili kogoś do rozluźnienie atmosfery. Ale w sumie jak ma wyglądać Ragnarok jak ma być jedną wielką zagładą Asgardu.
I martwi mnie, że wplątali tam Hulka, bo ta koncepcja w ogóle mi się nie podoba.

Marvel woli iść w luźniejsza fabułę. Przy apokalipsie to może kiepsko wyjść (oby nie w podobie do BPA bo się chyba załamię). Niestety martwią mnie inne plotki. Chcą zmniejszyć rolę Lokiemu! Znowu! :/

Lokiemu? Niemożliwe! Skąd taka plotka?

HiddenStone coś mnie ostatnio nastraszyła. Nawet padło słowo "cameo". Tematu sama jednak jeszcze nie zglebiłam. :D