Wiecie co jest piękne? Jak ktoś uwielbia Batmana oraz całe jego uniwersum i czeka na Hobbita :P Jedne drugiemu nie przeszkadza ale z tego co zdążyłem zaobserwować to fani Hobbita nie darzą sympatią, dajmy na to fanów trylogii Chrisa Nolana. Ja np. jestem fanem Mrocznego Rycerza co nie przeszkadza mi z niecierpliwością czekać na Hobbita, który moim zdaniem będzie kapitalnym filmem :)
Ja dałem ostatniemu Batmanowi ocenę 9 i uważam, że to wspaniała trylogia. Ale nie przeszkadza mi to równocześnie uwielbiać Hobbita :) Uważam, że Peter Jackson 10 lat temu udowodnił nam swój kunszt i nie trzeba się bać tego, jak stworzy trzy części Hobbita na podstawie jednej książki. On sobie poradzi :)
U mnie:
Batman Nolana - 8, 9 i 9
Władca PJa: 8, 10 i 10
Hobbit PJa: umrę jak nie zobaczę
Nie widzę absolutnie żadnego powodu żeby nie lubić któregokolwiek z tych filmów :)
Wyższe oceny dla WP z uwagi na to, że bardziej preferuje typowe fantasy niż filmy o superbohaterach :)
Ja tam uwielbiam i filmy o superbohaterach i dobre fantasy. Trzeba być otwartym na różne doznania xD
Ja też, oglądam wszystkie rodzaje filmów, sci-fi i fantasy lubię szczególnie i nie mam zamiaru wybierać między tymi gatunkami :)
Też uważam, że Peter Jackson świetnie przedstawi Hobbita! I w sumie wcale nie zamierzam narzekać, że będą trzy części xP
Będzie na co czekać ;)
tyle ze nolan nie przenosi komiksu tylko wymyśla własną historie a do komiksu tylko nawiązuje w niektórych motywach
ja nie użyłem określenia "wielki fan" tylko "fan". W takim razie napisz zdanie: "Nie jestem fanem batmanów Nolana".
40 % scen są nakręcone kamerami IMAX z czego większość to sceny akcji i tylko trochę ujęć krajobrazowych
zasadzka na konwój i finałowa akcja w wieżowcu + kilka krótkich sekwencji... to już więcej jedna bitwa we władcy pierścieni trwała niż te wszystkie sceny akcji w TDK
tak sie skala ze napad na bank w tdk to jedna z najlepszych sekwencji w historii kina
Nie przeczę-podobała mi się. Gorzej tam gdzie nie ma akcji - średnia wiarygodność psychologiczna postaci (bo czarnymi charakterami) Freeman to celebryta-postać zbędna, Alfred ględzi jak potłuczony, Rachel jak matka(babcia?) Bruca, no i sam Batman gorszy od Keatona. Jedynie w pełni Oldman i Ledger się bronią
taaa
Freeman zbędny? masz na myśli osobe, która pomogła schwytac lau oraz obsługiwal sonar
Kwestie Alfreda to dopełnienie planu Jokera, jakbyc uwaznie i sluchal to bys nie pisal takich bzdur
gorszy o Keatona, pewny jestes? http://www.youtube.com/watch?v=8ULSvR6hhyI
ale w WP nie miało chodzic o sceny walki a batmany sa na tym oparte na akcji i nawalankach. W Władcy bitwy to tylko dodatek bez wiekszego znaczenia i jackson przesadził w tym zdecydowanie a w powrocie króla przeszedł samego siebie. dlatego najlepsza jest pierwsza część trylogii
No właśnie, więc po co się spinać, że dzielą hobbita na 3 części. Może nawet będzie bardziej dynamiczny niż LOTR w wersji filmowej
bond to seria z tradycjami, natomiast scenariusze do kolejnych będą oryginalnymi historiami a nie adaptacjami
"bond to seria z tradycjami" Tylko, że te nowe bondy nie kontynuują tradycji. Natomiast Hobbit kontynuuje tradycję Władcy Pierścieni.
Komiksów o batmanie jest sporo. Hobbit x 3 Pazerność ludzka nie zna granic. Może mi powiesz ,ze powstało tysiące ksiązek o Hobbice ?
Wp może i jest bardziej rozbudowany, ma więcej wątków i jest ogólnie uznawany za lepszy ale biorąc pod uwagę samą przygodę i historię wybieram Hobbita. Myślę że to czego nie "zobaczyliśmy" w książce zobaczymy za to w filmach.
byłbym wielce rad, gdyby to okazało sie prawdą :D
dwa razy oglądałem jednym ciągiem LOTR w wersjach reżyserskich (razem prawie 12h) i nawet nie planuje ich oglądać w wersach niereżyserskich, bo nie chce się zawieść, że czegoś nie ma... a z chęcią posiedziałbym wtedy nawet jeszcze 4h, żeby obejrzeć wszystkie wątki, których nie nagrano
Komiksów o Batmanie jest kilkadziesiąt a może więcej, natomiast Tolkien przez całe życie wydał tylko kilka książek, a chciał nawet wydać WP w całości tylko wydawnictwo się nie zgodziło. Mógł nawet 6 ksiąg wydać w 6 książkach a tego nie zrobił.