PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=343217}

Hobbit: Niezwykła podróż

The Hobbit: An Unexpected Journey
2012
7,6 426 tys. ocen
7,6 10 1 425582
6,7 55 krytyków
Hobbit: Niezwykła podróż
powrót do forum filmu Hobbit: Niezwykła podróż

Zacznę od kwestii technicznych. Film oglądałem w wersji 2D z napisami. Wrażenia audiowizualne są niesamowite i uważam, że wszelkie bajery typu 3D i 48 klatek nie są niezbędne do czerpania radości z obrazu i dźwięku. Przepiękne zdjęcia szczególnie dalekie ujęcia maszerującej kompanii czy też podczas lotu orłów. Muzyka na najwyższym poziomie ( ale czy to kogoś dziwi :] ? ), świetny główny temat.
Ogromne wrażenie robią efekty specjalne, zwłaszcza nowa animacja Golluma ( widać jak technologia poszła przez te 10 lat do przodu), czy widok na Rivendell (ten aż zapiera dech w piersiach). Co do efektów mam jednak pewien zarzut. Wydawało mi się, (choć mogę sie mylić), że twórcy odeszli od charakteryzowania aktorów na orków i goblinów ( tak jak to miało w niektórych przypadkach miejsce w trylogii) ,na rzecz generowania całości komputerowo, przez co zatraca się w pewnym stopniu klimat filmu. Przy okazji pojawia się kolejny problem. Mianowicie, nie ma konsekwencji w wyglądzie orków i goblinów. Różnią się one w znacznym stopniu od tych z filmowej trylogii, a skoro jest to jedno uniwersum to uważam, że powinno się być konsekwentnym. Scenografia jest wspaniała, pierwsze sceny w Shire, w Bag End i widz wie, że wrócił do starego, dobrego Śródziemia.

Troszkę mnie zraziło pewne złagodzenie scen walki. Nie są one zbyt brutalne, prawie nie widać krwi, przez co w pewnym stopniu tracą one na realizmie, ale jak rozumiem jest to spowodowane lżejszą treścią "Hobbita", która jest w większym stopniu niż trylogia, skierowana do młodszych widzów.

Podobał mi się dobór aktorów, Freeman świetne się sprawdził jako Bilbo, reszta odtwórców również bez zarzutów.

Chciałbym teraz odnieść się do samej fabuły. Książkę czytałem 10 lat temu, tak więc mogę nie pamiętać jej szczegółów. Bardzo podobał mi się zabieg wykroczenia fabuły ze sztywnych książkowych ram. W filmie jest parę wątków i scen, których treść literackiego pierwowzoru nie obejmuje (Posiedzenie części Białej Rady w Rivendell, czy też wątek Azoga i jego zatargu z Thorinem, wątek Radagasta). Kolosalne wrażenie zrobił na mnie niesamowicie zrealizowany, bardzo klimatyczny prolog. Zdarzają się miejscami niepotrzebne dłużyzny, ale jest to drobny mankamencik. Bardzo nie podobała mi się scena przekraczania gór Mglistych, podczas której widzimy walkę skalnych gigantów. Jest ona moim zdaniem zupełnie nieklimatyczna, niepasująca do Śródziemia, nie przypominam jej sobie z książki ( choć zaznaczam, że sporo z jej treści nie pamiętam). Odniosłem wrażenie, że twórcy nie wiedzieli co zrobić z pieniędzmi i postanowili dokręcić kilkuminutowy popis efektami specjalnymi zupełnie na siłę. W opozycji do tej sceny postawię jednak ciekawy moment spotkania Golluma z Bilbem i swoistej rozgrywki między nimi, który w dokładnie taki sposób wyobrażałem sobie, czytając dzieło Tolkiena.

Trudno było mi postawić Niezwykłej podróży ocenę. Nie powinna ona być porównywana do trylogii, ze względu na lżejszą, mniej mroczną tematykę, oraz nie aż tak (moim zdaniem) epicką i porywającą historię. Ci którzy oczekują powtórki z Władcy mogą się lekko zawieść. Film, pomimo wielu zalet pozostawia pewien niedosyt, nie odczułem "syndromu WOW" po wyjściu z seansu ( podobnie jak osoby mi towarzyszące - wszyscy będący fanami Tolkiena). Mimo wszystko jest to jednak bez wątpienia kino na bardzo wysokim poziomie i film ten zdecydowanie warto zobaczyć, ale nie należy oczekiwać po nim za wiele.

8-/10.





TonyMontana_fw

Akurat giganci sa w książce.

ocenił(a) film na 7
kamilxxx09

Ale czy są one przedstawione w taki sposób, czy są zbudowane ze skał?

TonyMontana_fw

W książce są przedstawieni jako kamienni giganci.

TonyMontana_fw

Rzadko mi się zgadza przeczytać coś, z czym zgadzam się kompletnie.
Też oglądałam tą wersję, ale zauważyłam kilka scen które przy dobrym 3d pewnie wciskają w fotel (choćby scena gdzie kompania idzie do Rivendell przez ten górski przesmyk i jest ujęcie z góry).

latelamb

A byłeś w 3D 48 klatek czy na normalnym?

kamilxxx09

Byłam w 2d, z napisami. Ale miałam takie przebłyski w 3d w paru scenach ;) Na 3d też idę, specjalnie zwróce uwagę na te sceny, które zapadły mi w pamięć jako potencjalnie dobre pod trójwymiar.

ocenił(a) film na 9
latelamb

Ta scena to jeszcze nic - ale scena z lecacymi Orłami - wgniata w fotel. Polecam 3D, mimo ze wole wersje 2D to na tej nie przeszkadzał mi trójwymiar.

Beaverus

O, Orły, no tak, czekam na ta scenę w trójwymiarze.
A w jaskini przy zagadkach? Był jakiś efekt 3d? Na przykład przy założeniu Pierścienia?

ocenił(a) film na 9
latelamb

Były te skałki w 3D i sam pierścień. W 3D to najlepsze oprócz orłów jest także moment w którym Thorin postanowił spuścić łomot Azogowi i idzie w jego strone przez powalone drzewo.

Beaverus

A giganci?Ta scena wydaje się byc wstawiona do filmu tylko ze względu na 3d.

ocenił(a) film na 7
latelamb

Palące się szyszki fajnie wyglądaja w 3D ; )

Joecrou

Pewnie dlatego w 2d ta scena wydawała mi się jakoś dziwnie przedłużona - cos w stylu "no ileż można sobie podawać te szyszki?" ;)

ocenił(a) film na 7
latelamb

Mi się wydaje, że w 3D świetnie muszą wyglądać sceny ucieczki kompanii z Morii, podczas której w biegu bohaterowie walczą z goblinami ( np:scena z palem ).

TonyMontana_fw

W ogóle Moria (także w LOTR) wyglądałaby zjawiskowo w 3d. Zwłaszcza moment, kiedy po raz pierwszy widzimy te wielkie filary i malutka drużyne gdzieś na dole idącą pomiędzy nimi. No i Balrog w 3d z całym tym dymem i ogniem.
Cóż, może teraz poniosła mnie fantazja i przeceniłam trochę trójwymiar ;)

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

Eeeeee gadanie.Ja uwazam ze takie filmy nie powinno sie oceniac wogole.Nie ma takiej skali.Zbyt duzo PJ i Weta odwalili roboty zeby ten film tylko ocenic sredniakiem.
Przepraszam cie bardzo ale wiekszosc orcow to byli aktorzy.Widac harakteryzacja zrobila swoje bo byla genialna.Tylko Azog jako Orc byl CGI i to bylo widac ale to nic bo jego mimika twarzy wszytko rekompensowala ;]

ocenił(a) film na 7
lavrenzo84

Filmu nie uważam za średniaka, w mojej punktacji ocena 8- oznacza bardzo dobry film. Po za tym każdy ma prawo mieć własne zdanie :). Co do orków to naprawdę śladowe ilości były "zagrane". Taki komputerowy Azog bardzo mnie raził (mimo świetnych efektów) , z racji tego, że jestem przyzwyczajony do "granych" orków, goblinów i uruk-hai z trylogii (patrz Lurtz, Grishnak itd.). Za dużo efektów specjalnych sprawia, że film traci klimat. Po za tym nie można być bezkrytycznym i oceniać wszystko z tematyki Śródziemia ( do ktorego jakbym mogł to bym odrazu się przeprowadził) na maksa, tylko dlatego, że dotyczy ono własnie Śródziemia.

ocenił(a) film na 6
TonyMontana_fw

Zgadzam się-mogliby z tymi wygenrowanymi postaciami skonczyc na wielkim goblinie

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

Tez Azog mnie troche razil swoim CGI i tez uwazam ze lepiej by moze bylo dac aktora w przebraniu jak za czasow Wladcy ,ale z drugiej strony Azog ma swietna mimike i w zasadzie naprawde daje rade i jesli PJ postanowil pobawic sie w CGI to widac mial powody ;].
Naszczescie lasy i gory i plenery byly zrobione naturalnie a nie tak jak w Indianie Johnsie wszystko CGI ;].
Ja Srodziemie uwielbiam i uwazam ze kiedy film robi ktos taki jak PJ to jest powinnosc kazdego fana zeby dal max ocene.A glownie dlatego ze nie ma na swiecie lepszego rezysera dla Wladcy i Hobbita ktory by z taka dokladnoscia i z takim sercem oraz zaagnazowaniem wyrezyserowal ten film.Poprostu niema.
Tak jak nie ma lepszego rezysera dla filmow S-fiction jak Spielberg tak nie ma lepszego dla filmow fantasy jak PJ !.Kropka.

ocenił(a) film na 8
TonyMontana_fw

Z dużą częścią Twojego opisu się zgodzę, zwłaszcza z tytułem :) Ale z jednym nie. Wg mnie film jest za brutalny. Nie ma krwi ale zdecydowanie za dużo i za długich scen walki. A już sceny walki z goblinami totalnie przekombinowane i zupełnie odrealnione. Do tego co mi się nie podobało, \jako od 25 lat fanowi Tolkiena, dodam jarmarczną śpiewkę krasnoludów na początku - zupełnie nie potrzebna i wybijająca z klimatu. (co innego pieśń przy kominku robiąca klimat) Natomiast super sceny wprowadzające w historię, scena z trolami, scena zagadek, piękne Rivendel i oczywiście Shire. Generalnie wydaje mi się, że twórcy utknęli pomiędzy chęcią stworzenia opowieści dla dzieci/młodzieży a chęcią stworzenia kolejnej części Władcy Pierścieni. Nie wyszło to najlepiej.
Ale i tak nie mogę się doczekać momentu, kiedy będę miał wszystkie 6 części w wersjach reżerskich i zasiądę do oglądania ich jedna po drugiej :)

ocenił(a) film na 7
gnom_2

Świetnie ująłeś całokształt jednym zdaniem (tym o chęci stworzenia kolejnego władcy a filmem dla młodzieży). Co do walki z goblinami muszę Ci przyznać rację, tutaj sceną zakrawająca na absurd był motyw spadania drewnianego mostu ( zaraz po śmierci króla goblinów) przez pół Morii. Zresztą odniosłem dziwne wrażenie, że jej realizacja jest dość podobna do sceny z King Konga Jackosna, gdy tytułowy goryl spada w przepaść z tyranozaurami.

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

Najważniejsze dla mnie było to że w tym filmie mi 3D w ogóle nie przeszkadzało. To nie Gwiezdne Wojny albo Piraci na siłe zrobieni w 3D. Gdzie z latarką można szukać dobrych scen. Tu ich jest wiele.

ocenił(a) film na 8
TonyMontana_fw

Według mnie także brakuje trochę brutalności w walkach, a walki z goblinami w jaskini przesadzone. Może zabrakło także śmierci kogoś z pozytywnych bohaterów. Rozumiem, że odbiegałoby to od fabuły, ale wprowadziłoby to trochę napięcia i byłoby mniej sielankowo. W Drużynie był spadający Gandalf i umierający Boromir, co sprawiało, że kino zalewało się łzami :)
Nieco z innej beczki ale nie mogę zdzierżyć Elronda. W każdym filmie ciągle się wymądrza: tego się nie da zrobić, to jest niemożliwe, tego nie możesz poślubić, nie ma sensu. I ciągle mam przed oczami agenta Smitha. Jak Boga kocham on chyba nawet w Śródziemiu pracuje dla Matrixa :)

ocenił(a) film na 7
lord_of_angmar

Coś w tym jest :). Ma się wrażenie, że Elrond zza pazuchy wyciągnie zaraz przyciemniane okularki.

ocenił(a) film na 10
lord_of_angmar

A umierający Torin to co?. Co do Elronda jako jeździec taki na luzie super potem to już przemądrzały jak pisałeś nie do zdzierżenia. A co do wal to zrobione one są fajnie po co krew ma się lać strumieniami i wszędzie latać mają głowy , jak dla mnie to lekka przesada na siłe wrzucać takie wstawki tylko po to by zaciągną trudną młodzież z gimnazjum do kina.

ocenił(a) film na 7
adrian229

Tu nie chodzi o to, żeby z filmu robić drugi "Hostel". Jednak wyraźnie było widać złagodzenie scen walki względem trylogii, moim zdaniem niepotrzebne, bo film stracił trochę na powadze. (chociaż wiem, że jest to bardzo nieobiektywny zarzut bo przyzwyczaiłem się do cięższego, doroślejszego klimatu trylogii).

ocenił(a) film na 10
TonyMontana_fw

Ale w trylogii tez nie masz krwi ani latających głów(no może kilka) więc nie wiem o co ci teraz chodzi. Tu każdy walczy tym co ma i stąd takie a nie inne wyniki tego wszystkiego. Przecież jak Torin siekał wargów to wszystko było jak w trylogii albo Dwalin wielkim młotem miażdżył komuś łeb(bo jak młot przejął or to wiemy co się działo). Rozumiem jednak o co ci chodzi np scena w której Oin kręci laską i powala jednego orka za drugim(jak domki z kard).

ocenił(a) film na 7
adrian229

Być może mój zarzut wynika z większego stopnia komputeryzacji postaci Hobbita, w porównaniu z trylogią, gdzie wielu orków, goblinów było granych przez świetnie ucharakteryzowanych aktorów.

ocenił(a) film na 10
TonyMontana_fw

Może masz racje ja tego nie wyczułem bo do każdego filmu nastawiam się od nowa czyli hobbit to hobbit a nie nowy władca pierścienie zapominam w kinie że mają one jakieś powiązania.

ocenił(a) film na 8
adrian229

No i jeszcze Bombur atakujący brzuchem niczym Obelix :P

ocenił(a) film na 10
lord_of_angmar

Bombur to porażka ani mu nie dodali charakteru ani nic prócz gotowania i jedzenia nie potrafi.

ocenił(a) film na 9
TonyMontana_fw

Na razie byłem na 2D, na 3D wybiorę się za jakiś czas - ale wrażenia bardzo fajne. W sumie zapowiada się bardziej epico niż "Władca...", który miał ten problem, że 1/3 ostatniej części stanowiło jedno wilkie i dłuuugoe pożegnanie )w oryginale ksiązkowym było tego jeszcze więcej, bo tym przecież są "Porządki w Shire").
Co do meritum:
1. Tytuł tłumaczony kompletnie bez sensu - toż jest jak wół wprowadzenie, że "nie działo się nic niespodziewanego"... i dlatego jest "NIEOCZEKIWANA/NIESPODZIEWANA podróż"
2. Muzyka rewelacyjna - dzięki motywowi przewodniemu IMHO zdecydowanie lepsza od WP
3. Co do "inności" orków - warto pamiętać, że to są "pospolite" orki z Gór Mglistych, Szarych i jeszcze paru innych miejsc, a nie te modyfikowane magicznie jak te noszące "oko" Saurona czy wręcz hodowane Uruk-hai Sarumana. Przy czym jeśli potwierdzą sie zapowiedzi, ze w trzeciej częsci będzie jeszcze "wojna o Pierścień na północy" czyli przegrana bitwa o Dale i oblężenie Ereboru plus bitwa o Lorien (a ponoć ma być jeszcze uprzednie wygnanie Czarnoksiężnika z Dol Guldur) to Sauronowych orków będzie jeszcze sporo.
4. Ekipa Thorina NIE BYŁA W MORII! To są jaskinie orków w Górach Mglistych (ale na pewno nie Gundabad).
5. Film Jacksona to NIE TYLKO sam Hobbit, ale też Dodatki do Władcy Pierścieni (w tym o dziejach krasnoludów, ich wojnach z orkami oraz wojnie na północy w czasie WoP). Bodaj też różne inne materiały Tolkiena o krasoludach, orkach czy Istarich (czarodziejach), porozsiewane po różnych tekstach, m.in. Zaginionych i Niedokończonych Opowieściach.
Materiału wbrew pozorom jest od metra, tyle, że nie stanowi on jednej całości jak Władca Pierścieni.
Stąd przyjęta metoda narracji - opowieść "główna" plus dygresje, wspomnienia, ballady, wstęp z atakiem Smauga itp.

ocenił(a) film na 8
Darth_Stalin

to co doceniłam to wizualizacja postaci, świetlne, również grę aktorską Richard Armitage