http://vimeo.com/55919544
Polecam wszystkim obejrzeć całość! Warto. :)
Teraz jestem spokojny o poziom filmu i czekam jeszcze bardziej niecierpliwie!
P.S
Widać nie wszyscy uważają że rozbicie na trzy filmy jest dla kasy. :)
Jak już wiele osób mówiło, fanboye Tolkiena wszystko łykną. Np. tutaj, przyznają, że film wygląda jak teatr telewizji, ale jednocześnie się podniecają. To są fani, którzy robią reckę dla serwisu fanowskiego który współtworzą, ciężko, żeby narzekali.
Mówili że mimo efektu teatru telewizji ma głębię i powoduje że czujemy się jakbyśmy byli w tamtym świecie.
Widać nie oglądałeś uważnie. Po drugie Ci dwaj to fani, nie fanboye. Po trzecie niski prezentujesz poziom jeżeli Twoja wypowiedź opiera się na obelgach. Po czwarte jeżeli coś Ci się podoba pisz o tym, jeżeli nie - najlepiej milcz. Wyznaje tą zasadę, nie piszę o filmach które mi się nie podobają i wszyscy są zadowoleni. Radzę Ci zastosować tą samą technikę, nawet jeżeli "Hobbita" jeszcze nie widziałeś. ;)
A gdzie tu są jakiekolwiek obelgi kolego?
Fajna zasada, jak coś ci się nie podoba - milczysz, jak podoba - jarasz. Dla mnie beznadziejna ta zasada.
Fanboy - nie jest to zdecydowanie pozytywne określenie. :)
Moim zdaniem dobra, gdybym napisał teraz coś złego o Mrocznym Rycerzu to byś zaczął mnie gnoić. Po co mi to...:)
"gdybym napisał teraz coś złego o Mrocznym Rycerzu" A po co Ci to w tej chwili pisać ? Żeby zrobić na złość?
Ale fanboy to nie obelga, bez przesady. Zresztą to są fanboye, nie bójmy się tego stwierdzić. :) Nie wiem jak można stweirdzić, że obraz jak w teatrze telewizji, ale i tak genialne wszystko rewelacja te 48 klatek.
Nie, mam swoje zastrzeżenia co do tego filmu... nie będę o nich pisał gdyż na tym forum zasada o której piszę jest złotą zasadą. Nie wiem czy zauważyliście, ale tutaj nie ma wolności słowa. Ktoś coś powie złego o Batmanie albo Hobbicie i zaczyna się wojna. Lepiej siedzieć cicho...;)
I nie, to nie są fanboye. To fani Tolkiena którym film się spodobał bo jest wierny książce i zawiera mnóstwo "smaczków". Nie rozumiem co jest złego w tym że stwierdzili że mimo efektu teatru telewizji 48 fps jest fajne... jeżeli faktycznie podczas projekcji w 48fps czujemy się jakbyśmy byli w Śródziemiu to ja też będę zwolennikiem tej technologii.
Oni z tego co pamiętam stwierdzili, że jest genialnie, doskonale, pięknie. Tak jakby świadomie pominęli fakt, że wygląda jak teatr telewizji.
A widziałeś, że rzucasz takie argumenty, bo na razie to zwykła szczeniacka paplania.
Jakie argumenty? Ja tylko opieram się na tym, co oni sami powiedzieli, to są moje argumenty. Czytanie ze zrozumieniem nie boli.
Czy wytknięcie komuś, że przeczy sam sobie jest oznaką braku umiejętności samodzielnego myślenia? Naucz się myśleć jakkolwiek, bo to żałosne jest jak desperacko próbujesz wbić szpilę tylko się ośmieszając.
Rozwiń swoją głęboką myśl, uargumentuj. Zapewne będzie to ciekawe doświadczenie dla ciebie próba argumentacji, próba napisania zdania składającego się z więcej niż trzech prostych wyrazów.
Nie umiesz rozwinąć? Ależ zaskoczenie. Tak właśnie myślałem, że za dużo myślenia by cię to kosztowało i jest to ponad twoje możliwości.
Nie muszę z tobą pisać, każdy mój post będzie negowany typowym prowokatorskim spamem i tak w kółko. Czytając twoje nędzne komentarze dalsza dyskusja z góry zdana jest na bezsensowną oraz głęboko bezpodstawną.
Technologia to technologia i nie powinno się przez jej pryzmat oceniać filmu. Zawsze mamy wybór w jakiej wersji będziemy oglądać. W wielu recenzjach jest poruszany ten temat, i dobrze, trzeba ocenić jak postępuje technika, ale recenzenci biorą to też pod uwagę przy ocenie samego filmu. Zresztą, póki co to i tak przez najbliższy czas chyba będzie niemożliwością oglądać w takim formacie w domowym zaciszu.
To troll w każdym temacie pisze te swoje wypociny typu "słabe", "beznadziejne", "fanboye" itp. zwykły spam bez argumentów dla debili.
Nie zdenerwujesz mnie, traktuję cię jak niegroźne, lekko upośledzone dziecko, z wielką wyrozumiałością i zrozumieniem, tak więc pozdrawiam.
Nie mam zamiaru Cie denerwować. To Ty wyskakujesz z żałosnym tekstem o słowniku. Ale ludzie nie mający argumentow właśnie tak piszą, a Ty należysz do takich osób, wiec jest ok. A jedyną upośledzoną osobą jestes tutaj Ty, mały hejterku, kozaczący przez internet : )
Po prostu poprawiłem cię, takie błędy są irytujące po prostu, nie wiem dlaczego płaczesz, przecież to ty odniosłeś korzyść i powiększyłeś swoją wiedzę.
Poprawiłem cię, bo i tak nie było na co odpowiadać, bo jak każdy twój post nic nie wniósł do tematu, pozwól, że zacytuję: "Widzę że na prawdę nie masz lepszych zajęc..."
Poprawianie takich błędów jest żałosne. A Ty zamiast hejtować i wypisywać durnoty, siegnij po jakąś mądrą książke, to również powiekszysz Twoją wiedzę, i to w znacznym stopniu.
Aha, nie widziałem, że jest żałosne. W takim razie idź na inne forum i dalej popełniaj ten żałosny błąd.
Dzisiaj pisać poprawnie to nie sztuka, wystarczy mieć przeglądarkę która sprawdza błędy kolego...:)
Ale to Google Chrome chyba nie podkreśla błędów innych, tylko twoje, o ile się nie mylę, w wyrazach które ty napisałeś?
Ciężko powiedzieć, Ty chyba lepiej się orientujesz które przeglądarki sprawdzają błędy...;)
Ty lepiej, skoro o tym wspominasz. Ja nawet nie wiedziałem o tym, zanim ty nie wspomniałeś, ale logika, z którą u ciebie widocznie kiepsko, wskazuje, że przeglądarka sprawdza twoje błędy, jak w jakimś wordzie czy coś, a nie innych na stronie, tak jak ty to sugerowałeś, żeby przypadkiem nie przyznać mi racji i względnej znajomości ortografii.