Nie pomógł sztuczny koń, wszechobecne efekty..... nie ma żadnej statuetki... i bardzo dobrze
No właśnie zauważyłam :)
Powtórzyłabym pytanie "Jak? :) Pytam na poważnie :)", ale tu już się spotkamy na privie :)
Teraz widzę ile ten Hobbit miał efektów specjalnych. Nawet sobie nie zdawałam z tego sprawy. To teraz nie rozumiem czemu przegrał z Grawitacją.
bo nie liczy się ilość efektów, a ich jakość :) dobra, Smaug był wspaniały, ale było też wiele słabych efektów (koń Legolasa, płynne złoto, beczkowy spływ) ! w grawitacji chwilami można było uwierzyć iż kosmos jest prawdziwy ! wszystko wyglądało bardzo naturalnie, i te widoki !!!
Nie to akurat się nie liczy. Co mieli w kosmosie pokazywać? Miasta? CGI latajacych smokow? Bredzisz. Lolmiki ma rację w 100% liczy się jakość a nie ilość. Bredzisz jak zwykle i coraz durniejsze te brednie piszesz.
Kosmos jest tak rozległy, że można było pokazać wiele. A pokazano piękne rzeczy, ale mogło być tgo dużo więcej.
No więc co mogli pokazac Panie "znajacy" sie na wszystkim i wszystko "wiedzacy" lepiej. Czepiasz się na siłe. 100% zasluzony Oskar za fekty dla Grawitacji.
Wybuchy, statki kosmiczne i obce cywilizaje. A w tle epicka walka z kosmitami :)
gwiazdozbior Oriona, droge mleczna, wrota do przenoszenia w czasie, Krypton, Enterprise'a, sokoła millenium i gwiazdę śmierci....CO ZA TŁUK Z TEGO TYPA MASAKRA!!!!!!
Z tym "wszystko wiedzący" to bym się nie zgodził, pamiętam jak pisał, że "Kraina Lodu" NA PEWNO nie dobije do miliarda (link poniżej)
http://en.wikipedia.org/wiki/List_of_highest-grossing_films
a "Hobbit" jak nie miał miliarda tak nie ma :)
p.s. Dlaczego zablokowali twój temat "Największa chała pustkowia"?
No ja wiem, że liczy się jakość i właśnie dlatego się dziwię. Z tego co widzę po tym filmiku, w Hobbicie było robione komputerowo to co ja brałam za scenografię a nie za efekty specjalne, więc dla mnie one są rewelacyjne.
Ludzie się bardzo przyczepili do tego konia a w rzeczywistości to on był tylko 5 sekund. To samo z tym płynnym złotem. I biorąc pod uwagę cały film i ilość tych efektów poprawnych, to ten nieszczęsny koń jest nieistotną kroplą w oceanie. Tym bardziej, że Grawitacja również miała takie momenty nierealne. I co tam są za efekty? Wklejona kula ziemska i wszechogarniająca czerń? Reszta to sceny z kokpitu. Przy Hobbicie to słabo wypada.
Wiesz ja nie jestem ekspertem i mogę ocenić tylko to co widzę :) I widzę, że Hobbit był pod względem efektów lepszy.
Własnie to Hobbit blado wypada przy grawitacji. Wszystko wyglądaq w Gravity super rwalistycznie podczas gdy w Hobbicie az razi od sztucznosci.
Moim zdaniem jest na odwrót. Ale wiem tobie koń nie daje spać po nocach. Ja takich koszmarów nie mam.
Hehehe myślisz, że to tylko ten koń i to złoto? Heh. Grawitacja w pełni zasłużenie i bezdyskusyjnie była najlepszym filmem jesli chodzi o wiuazlizację i efekty. hands down.
Nie wiem, w kółko piszesz o tym koniu. A skoro teraz dyskutujemy to chyba nie można powiedzieć, że bezdyskusyjnie. Mam duże wątpliwości, zwłaszcza teraz, czy była najlepszym filmem pod tym względem.
Nikomu nie kibicowałam. Oscary nie są dla mnie żadnym miarodajnym wyznacznikiem. Traktuję je bardziej jako ciekawostkę. A czy film ma 0 czy 10 co za różnica. Ważne żeby mi się podobał.
A kto się spina? Wyraziłam tylko swoje zdanie. To co, to, że nie przeżywam oznacza, że nie mogę dyskutować? Bez sensu myślenie. Nie mierz wszystkich swoją miarką.
Nie ma tu żadnego mierzenia swoja miarka, bo ja sie nie spinam jak mi ktos powie ze moj film nie wygral Oskara.
Wszyscy wiedzą jak potrafisz się "nie spinać". Codziennie od miesięcy udowadniasz nam jak "nie czepiasz" się każdego kto ma odmienne zdanie. A teraz żegnam. Jałowe dyskusje mnie nie interesują, zwłaszcza z kimś tak konfliktowym.
Z kimś mnie pomyliłaś. Nigdy nie czepiałem się kogoś bo powiedział że mój ulubiony film nie jest arcydziełem. Jałowe dyskusje należą do Ciebie. A teraz żegnam bo nie mam czasu na wywody z Tobą.
BARDZO INTELIGENTNE STWIERDZENIE Belief - OSCARY NIE SĄ DLA MNIE MIARODAJNYM WYZNACZNIKIEM - czasem się zdarzy trafiony ale wiele razy jest nie trafiony - dla Cate - jak najbardziej - mimo wieku jest obsadzana w ogromnej ilości filmów i nie musi epatować nagim ciałem jak to robią młodsze - A NAJWAŻNIEJSZE JEST TO - CZY NAM SIĘ PODOBA - TEN FILM/ AKTOR /SCENA / SEKWENCJA........
Moment, nie trafione bo? Bo ty tak piszesz i uwazasz i to juz oznacza ze Oskary sa nietrafione?
nie zdefiniuję dosłownie słowa OBIEKTYWNOŚĆ - OBIEKTYWNY;
tak - czasem UWAŻAM,że jest nie trafiony - a co uważam to uważam - dochodzenie się teraz ''bo ja'', ''bo ty'' - nie ma sensu w sieci - tak to można przy herbatce polemizować...
Co do Twojej obiektywności w tej sprawie mam spore wątpliwości. Od premiery tego filmu wytykasz każdemu kto dał najwyższą ocenę fanboizm(?) i w prawie każdym temacie wtrącasz jaki ten film jest do dupy(a uczepiłeś się tego konia jak nie wiadomo co)
Zresztą wątpię by dało się cokolwiek ocenić obiektywnie. A nawet jeśli to dlaczego sądzisz, że Ty jesteś ten obiektywny?
Mylisz się. Jest tu sporo osób które dały dziesiątkę i spokojnie sobie z nimi rozmawiam. A zarzut ze kazdego czepiam sie o fanbojstwo jest wyssany z palca. Spytaj chocby Khazada.
Pełna zgoda, była nawet wersja CGI Azoga gdzie miał długie włosy i wygladal znacznie bardziej kozacko.
Ten pierwszy Bolg był juz nawet na pierwszym plakacie do jedynki i jako zabawka w zestawie z Gandalfem ... Szkoda ze zrezygnowali z takiego wygladu, i zastąpili go CGI.