Może mi ktoś wytłumaczyć jakim cudem efekty specjalne są gorsze w Hobbicie nie WP żeby nie było obie oglądałem parę razy w Full HD i jak to możliwe ? w hobbicie wszystko jest plastikowo prawie zero scenografii czy charakteryzacji wszystko na green screenie dla porównania oglądałem zjazd rorhirimów na końcu Dwóch wież i podam jeszcze przykład skaczących po drzewach elfów z zwiastuna pustkowie smauga przecież to wygląda jakby zupełnie inne studia robiło pamiętam scenę z DP gdzię byli w morii i była walka z trollem gdy legolas tam skakał to wyglądało to zupełnie lepiej ogólnie duży zawód dla mnie cały ten Hobbit ten film wygląda jakby go robił Del Toro, a nie Peter
We WP nie ma " flaków " ani brudu, nawet krwi prawie nie ma, poza kilkoma momentami z DP
jako przykład podam odcięcie głowy latającej bestii Króla Czarnoksiężnika - zero krwi - bitwa na polach Pelennoru, również zero krwi, zero ciemności, itp.
Taki z niego znaffca a nawet nie wie, że Śródziemie to nasza Ziemia, wystarczy Tolkiena poczytać. Co za patałach...
Śródziemie jest jedne i jednym powinno pozostać.. Wyobrażasz sobie np inny Hogwart w Potterze od części 4 np?
Wyobrażam sobie - scenografia i wygląd Hogwartu zmieniły się po dwóch pierwszych filmach i od " Więźnia Azkabanu " mamy do czynienia z nową scenografią i z odświeżonym wyglądem zamku i okolic.
Śródziemie to nasza Ziemia... Magi czemu mniej uważasz? Bo lepsze efekty?? Porównaj sobie jakość Lotra i Hobbita..jak na razie Hobbit przy LOTRze to jakieś małe dziecko...
Takiego patałącha jak ty to ze świecą szukać na filmwebie. Miernoto, bo już brak mi słów dla Ciebie, Śródziemie to nasza Ziemia ty ZNAFFCO. Czytałeś kiedyś cokolwiek związanego z Tolkienem i gdzie on usadowił miejsce akcji swoich powieści?? Nie zaśmiecaj tego forum, bo parafrazując Twoje słowa masz tu najmniej sensownego do napisania.
Od kiedy to efekty komputerowe są bardziej materialne niż prawdziwe plenery i scenografia? Tak, wiem jest scenografia w Hobbicie itd, ale po co ten przerabiany obraz? Przez to wszystko wygląda jak komputerowy render.
Takie czasy. Dzisiaj ludzie nie zaakceptowali by czegoś takiego jak w Lotrze. Obraz jest tam zbyt mało wyrazisty.
Za to w Hobbicie jest w aż nadmiarze. Jakoś widzę, że ludzie nie akceptują czegoś takiego jak w Hobbicie, więc. Tolkienowski świat to nigdy nie były efekty komputerowe.
Mogli robic Hobbita 20 lat temu. Teraz już musiały być efekty. Ale dobrze że prócz efektów jest jeszcze duzo innych swietnych elementów.
Hm, no nie wiem, czy by nie zaakceptowali. Skoro tylu ludzi jest zdania, że efekty komputerowe w Hobbicie są przesadzone i Lotr wygląda lepiej, bo naturalniej, to jak to w końcu jest?
Nie chodzi też o to, by rezygnować z komputera, ponieważ daje większe możliwości, ale by używać ich z głową.
W Hobbicie jest to robione z głową. Inaczej scenografia też by była komputerowa. A nie jest. Jest tylko lekko poprawiona ale to logiczne - musiała współgrac z tłem.
Stary nie wiem czy widzisz ale ludzie wprost sie nie zgadzaja z tym co piszesz tzn ze "Dzisiaj ludzie nie zaakceptowali by czegoś takiego jak w Lotrze". Ze niby obraz jest niewyrazisty??? O_O Wlasnie jest wrecz odwrotnie. Przy tworzeniu LOTRa ekipa korzystala z efektow komputerowych ale podstawa byly plenery, scenografia, uzycie makiet budynkow w pomniejszonej skali i w koncowym efekcie wyszlo to filmowi na dobre. Czepiajac sie "czasu" w jakim krecony byl LOTR to chyba wielu z nas zapomina, ze efekty uzyte w LOTRze byly wowczas nowinka techniczna i wczesniej ani dlugoooo pozniej nie bylo tak dopracowanego filmu pod tym katem. Co z tego ze technika poszla do przodu w Hobbicie jak dziala na niekorzysc dla filmu?
Jest to kwestia gustu i indywidualnego odbioru filmu pod katem technicznym ale wg mnie jest to przede wszystkim kwestia "roznic miedzy pokoleniami".
Ty bys zaakceptowal w Hobbicie aby obraz byl "mniej wyrazisty" tzn taki jak w LOTRZe? No wez nie zartuj... przeciez wszedzie gdzie mowi sie o efektach w Hobbicie wlasnie ty najbardziej narzekasz na kolorystyke, efekty czy kontrast w LOTRZe i twierdzisz ze Hobbit ma lepsze. Na sile chcesz aby wszyscy przyznali ze Hobbit jest lepszym filmem niz LOTR praktycznie na kazdej plaszczyznie. Tyle ze jakos ludzie i tak wola LOTRa. Jest to kwestia indywidualnego dobioru ale fakt taki ze dla LOTRa ludzie maja wieksze uznanie.
W kwestii efektow... Kamil czy do ciebie dociera fakt ze ta ogolna masa ludzi odbiera efekty w LOTRze jako cos co zostalo bardzo profesjonalnie i dobrze zrobione?
Ja, inni fani i ludzie ktorzy nie sa fanami ale widzieli LOTRa oraz Hobbita widza roznice i mowia wprost, ze efekty z Hobbita raza sztucznoscia. Smiesza mnie teksty ze niby Hobbit jest basniowy, nowoczesniejszy niz LOTR, ze w Hobbicie i LOTRze sa inne pory roku i to dlatego taki jest obraz.... Osoby te jakby na sile, powtarzam NA SILE bronia obrazu, ktory jest razacy jesli chodzi o CGI, palete barw i kontrast. Ludzie akceptuja to jak wygladaja efekty w LOTRze i nikt nie psioczy na nie po tylu latach. Na Hobbita pod tym katem slychac narzekanie wiec cos w tym chyba jest, nie sadzisz?
Jesli chodzi o postep to wiadomo ze Lotr jest większym postępem w efektach. Trudno żeby Hobbit przy dzisiejszych produkcjach pełnych efektów jakoś mocno się wyróżniał, choć niewątpliwie stoi na bardzo wysokim poziomie. A to ze komuś się coś nie podoba to już inna kwestia. Natomiast jeśli porównac normalnie efekty to Hobbit wiadomo że jest lepszy.
No wlasnie Hobbit przy dzisiejszych produkcjach odbiega od normy wzgeldem innych filmow tak samo jak to bylo z LOTRem. Tylko ze problem jest taki ze wali od niego sztucznoscia o wiele bardziej niz to bylo keidys i ludzie to widza.
Prędzej na odwrót. Dzisiaj mamy naturalne trolle z normalnymi ruchami i mimiką twarzy. Te z Lotra są jak z gry komputerowej z 2012 roku. Jest więcej takich elementów.
"naturalne trolle z normalnymi ruchami i mimiką twarzy"...
No ok. Temat zatem uwazam za zakonczony :)
PS. No coś w tym jest. 90 % fanów z tego forum jest staromodnych. Sorry, ale taka prawda. Za bardzo się cofacie w tył, niż idziecie do przodu.
Tutaj nikt sie nie cofa :) jesli cos to stoimy w miejscu. A tak naprawde to jest to bledne okreslenie bo po prostu wybieramy cos co nie ma przerostu formy nad trescia. Tutaj tkwi wlasnie kwestia roznicy pokolen, o ktorej wczesniej mowilem.
Rozumiem, że wtedy w Lotrze efekty to było wielkie WOW, bo żadna inna produkcja nie stała wtedy na takim poziomie. Ale i tak Hobbit ma lepsze efekty.
Nie wszystko co nowe musi być dobre, albo raczej - dobrze wykorzystane. To nie ma nic do rzeczy, że współcześnie można zrobić lepsze efekty komputerowe - Lotr jako film broni się z efektami nawet sprzed ponad dziesięciu lat. Rzecz w tym, jak się tymi środkami posługuje, W Hobbicie trochę przesadzili z komputerem, to było moje pierwsze wrażenie po obejrzeniu filmu.
Ha, może rzeczywiście dzisiejsze pokolenia są tak przyzwyczajone do tych efektów, do gier komputerowych, że nie widzą wielkiej różnicy, niestety.
I jeszcze taka mała uwaga, Kamil - wyrażenie cofnąć się do tyłu jest nieprawidłowe, przecież nie można cofnąć się do przodu. Pisze się po prostu cofnąć. Nie uważaj tego za czepialstwo, chciałam tylko zwrócić uwagę, ponieważ jestem bardzo wyczulona na takie rzeczy.
Ty za to cofasz się w rozwoju na naszych oczach, widać że boli Cię, że inni nie wielbią Hobbita jak ty. Odpowiedź jesty prosta w porównaniu z Lotrem jest słaby!!!
Tak ten patałach kamilek jak zwykle ma ciśnienie na to by być sumieniem narodu. Jak zwykle wie wszystko najlepiej co ludzie wolą a czego nie chcą.
Nowa Technologia zabija klimat z filmie. Dlatego własnie hobbita obejrzalem 2 razy i juz wiecej do niego nie wroce, natomiast ciagle wracam do trylogii WP.
Ale która nowa technologia? - 3D czy większa ilość klatek?
ja nie oglądałem " Hobbita " w żadnej z tych wersji, tylko stare, poczciwe 2D - jest parę mankamentów ale nie jest tragicznie.
Też nie wiem o jaką nową technologię chodzi. Jeśli zastąpienie gumowych orków na cyfrowe to zabijanie klimatu, to ja chyba mam inne nastawienie do rozwoju kina.
Też uważam że cały obraz filmu ogólnie jest trochę plastikowy, oglądając go czułem się jak bym oglądał film zrobiony przez Disneya , nie wiem czemu ale WP podoba mi się znacznie bardziej. I już nie chodzi o samą opowieść, ale postacie w hobbicie są dla mnie zbyt cukierkowe, głównie krasnoludy. W porównaniu z Gimlim wyglądają jak by się odkleiły od spódnicy sierotki marysi, WP wyglądał bardziej realistycznie mimo że wyprodukowany został w 2001 roku. Jestem mega fanem Tolkiena, właśnie czytam WP chyba 6 raz jak zawsze co roku na jesień (nie licząc innych jego dzieł), ale na hobbicie lekko się zawiodłem, mam tylko nadzieje że Smaug nie będzie przesadzony i zrobi na mnie wrażenie takie samo gdy oglądało się pierwszy raz sceny z Nazgulami czy z Morii lub Mordoru. Ogólnie ciesze się że ten projekt powstaje ale nie jestem zachwycony tym cukierkowym efektem.
Nie powiedziałbym, że Krasnoludy w " Hobbicie " są " cukierkowe ", weź pod uwagę fakt, że mamy tu do czynienia z bajką dla dzieci i w literackim pierwowzorze Krasnoludy z kompanii Thorina nie maja chyba nawet broni - ot, taka wesoła zbieranina aby odzyskać skarb, końcowej bitwy nie mieli w planach ;)
Gimli jest już trochę innym Krasnoludem z trochę innej opowieści.
Dokładnie i bardzo dobrze akurat ta rzecz wyszła Dżeksonowi, że to wszystko bardziej baśniowe jest.
Ech...ale przecież akcja Hobbita działa się w okresie letnim, zaś Władca w okresie jesiennym. Stąd ta inna kolorystyka....wiadomo, jak jest lato to i kolory bardziej "żywe"....zaś we Władcy mamy inną porę roku, poza tym cień Mordoru narasta.... zupełnie inna sytuacja tam się wszystkim jawi.
Do tego dochodzi powaga sytuacji i złożoność dzieła jaką prezentuje Władca i przez którego pryzmat jest teraz Hobbit oceniany... zupełnie niepotrzebnie. Bo poza tym, że Hobbit jest wstępem do Władcy, nie można się doszukiwać Bóg wie jakich analogii.... to inna opowieść, inne czasy.... problemy dopiero zaczynają się "rodzić" (Dol Guldur...).
Włosy na stopach dęba stają jak się ciągle czyta o tych porównaniach :-)
W ramach protestu je zetnę! O! A fajkę wsadzę sobie w nietypowe miejsce i zamiast typowego kółka, wydmucham z dymu wykrzyknik na znak protestu! :P