Nie zgadzam się. Słyszałem że film jest słaby ale mi naprawdę się spodobał. Postaram się poodpowiadac w miarę logicznie na niektóre twoje pytania:

- Akcja na Manchester - w 8 osob oklepuja 50 osobowa bande z manchesteru - fakt nieco przesadzili ale mogę się założyc że kilka/kilkanaście lub więcej razy naprawdę takie rzeczy się zdażały.

-Policja podczas tej akcji zawija tylko fanow MU. - któryś z hooliganów miał wtyki/kolegę w ochronie czy tam policji. Poza tym uciekli bo ich było mało.

-Po zaciagnieciu recznego ekipa wysiada idealnie na dworcu. - Nie było pokazane że dokładnie może dobiegli. Poza tym chyba widzą oni co mają za oknem.

-Walka z Millwall i pojawia sie siostra Matta - skad wiedziala o miejscu bojki ? Brak policji - tez dziwna sprawa - Wiele osób trąbiło na ten temat. Wystarczyło że spytała. A co do policji to wspominałem że ktoś ma wtyki i proszono go by zadzwonił.

-Dziwna historia Matta - dal sie wykorzystac na uczelni - typowa niedolega.A tu nagle przyjezdza do Londynu i staje sie chuliganem w elitarnej grupie.Po czym wraca do USA spowrotem jak by nigdy nic... ot taka dziennikarska przygoda.
- Oglądałeś Symetrię? Tam też była niedołęga która po pewnym czasie pomogła powiesic człowieka w celi. W filmie pokazano jak człowiek może się zmienic. A co do powrócenia do USA to wrócił
a) bo co miał tam zostac skoro siostra wyjechała a kumpel nie żyje?
b) Nieżyjący kumpel nauczył go że trzeba walczyc o swoje a nie byc popychadłem. I postąpił zgodnie z tą radą.

....Oczwiscie znalazlo by sie wiecej niedociagniec... dla mnie film nie wart swieczki. - Jak dla mnie denerwujące szczegóły po prostu denerwowały a nie psuły cały film. Poza tym nie wspomniałeś nic o reżyserii aktorstwie które są strasznie ważne a moim zdaniem były na wysokim poziomie.

Jak dla mnie film naprawdę świetny.

Punkt widzenia zależy od... Kibicujesz jakiejś drużynie aktywnie ? To wiesz jak wygląda klimat tak samo z Symetrią inaczej ją rozumie ten kto siedział w więźieniu a inaczej ten który tam nigdy nie był.Wg mojej opini te "szczegóły" są bardzo istotne bo sam tytuł "hooligans" do czegoś zobowiązuje, do pokazania pewnych realiów jakie panuje w środowisku kibiców/chuliganów.Amerykański reżyser raczej nie ma o tym pojęcia bo w USA nie znają powyższego pojęcia.

P.S

Polecam za to Football Factory.