PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=124119}
7,5 362 tys. ocen
7,5 10 1 361508
6,5 30 krytyków
Hooligans
powrót do forum filmu Hooligans

Wart uwagi

ocenił(a) film na 6

Pomimo wielu niedociągnięć ten film naprawde jest dobry. oglądając go nie myślisz ile jeszcze zostało do końca. Oczywiście nie jest to produkcja idealna bo jest pare minusów. Na pewno pierwszym z nich jest obsada głównej roli. Z całym szacunkiem, ale Elijah Wood sie do tego nie nadaje. Patrząc na niego widzimy Froddo z Władcy... Ten aktor ma w sumie nieciekawą systuacje. Był nikim, dostał role w tej superprodukcji, stał sie sławny, ma kupe forsy i jest raczej pozytywnie odbierany, ale teraz jest najnormalnie zaszufladkowany i raczej żadna rola tego nie zmieni. Ma chłopak problem i tyle. Może jednak za jakiś czas nie bedziemy go postrzegać tylko poprzez pryzmat tej jednej roli, może pokaże coś co pozwoli o tym zapomnieć. Na razie tak nie jest. Kolejny minus to troche przekrzywiony obraz rzeczywistości, jaki starała się nam przekazać pani reżyser. Ona chce ukazać huligana jako osobę "dobrą" (o ile można tak wogóle powiedzieć), a w rzeczywistości tak nie jest. Tutak mamy do czynienia z wyidealizowaniem bohaterów, przedstawiani są oni jako spoko goście, tacy z którymi można pójść na piwo i sie powygłupiać. Budzą oni niewątpliwie w odbiorcy pozytywne odczucia, zyskują naszą sympatie. A jak jest w rzeczywistości? Każdy wie, że zupełnie inaczej. W filmie bohaterzy wyglądają normalnie, jakby byli kimś zupełnie innym, a w rzeczywistości kibol kojarzy się z osobą budzącą strach z pałą w ręku, kominiarką, z powybijanymi prawie wszytskimi zębami i bóg wie z czym jeszcze. Jest to oczywiście mylny stereotyp, ale właściwe wyobrażenia nie są wcale tak od niego odbiegające. Oglądając film można zapomnieć o wyglądzie bohaterów, nie będzie on drażnił jak tylko będziemy tego chcieli. W "Hooligans'ach" chodzi o coś innego. O miłośc do klubu, wzajemną lojalnośc i zaufanie, pokazanie, że kibol też człowiek i ma ludzkie odruchy i uczucia. Film ukazuje po części życie pod wpływem adrenaliny, to jak ona wpływa na człowieka. Oni żyją tylko od meczy to meczu, a w przerwie żyją meczami i piłką. Dla nich nic poza tym sie nie liczy. Jest to niewątpliwie w filmie ukazane w sposób bardzo wyraźny jednak nie do końca przekonywujący. Z miejsca rzuca sie w oczy patos, jakim ociekają niektóre sceny. Wiadomo, że u Amerykanów to normalka, ale w Europie nie jest to odbierane pozytywnie. W nieznacznym stopniu, ale jednak, zaniża to ocene całości obrazu. Wielkim plusem jest na pewno piosenka w scenie finałowej(śpiewana przez Terenca Jay'a, odtwórce roli Jeremy'ego Van Holden'a). Świetnie pasuje do okoliczności i przede wszytskim nie drażni. Myśle, że "Hooligans" jest jednym z lepszych filmów jakie oglądałem w roku ubiegłym, bo w nim dobrych produkcji było jak na lekarstwo. Można mieć pretensje, ze scenariusz niedopięty, że Wood nie przekonuje, że wszyscy wyglądają jak jacyś zwykli studenci, że to i że tamto, ale całość należy jednak ocenić pozytywnie. Pytanie tylko, czy film nie jest czysto rozrywkowy?. Czy nie zostanie zapomniany za jakies dwa trzy lata? Czy niesie ze sobą jakiś trwały przekaz i wartości? Odpowiedź to kwestia indywidualna każdego odbiorcy. Podobnie jak ocena filmu. Ja przedstawiłem tutaj tylko własne, subiektywne spojrzenie na film "Hooligans", który z pewnością jest wart polecenia.

KoBe_3

Kilka uwag z mojej strony .. po pierwsze elijah mial kilka dobrych rol jak chocby w srodzie popielocwej wiec nie wydaje mi sie jakoby nalezalo go uznac za zaszufladkowanego ( ja naprzyklad nie widzialem trylogii i nie mam zadnego problemu z tym) ... ale co do filmu .. nie ukrywam ze momentami traca wiocha, momentami patosem, momentami komizem tragedi ... ale mimo to ... oglada sie go do konca z zainteresowaniem (slabosc do tematyki) .. tak czy inaczej daleko mu do footbal factory ze o undercover nawet nie wspomnie :):)

KoBe_3

hmm.. wg mnie aktorzy byli dopasowani znakomicie.owszem powszechnie utrwalil sie obraz Wooda z owlosionymi nogami i przetluszczonymi loczkami ale tu sie sprawdzil.przyznam ze bylo to dla mnie zaskoczenie podobnie zreszta jak Claire Forlani ktorej ostatnim dobrym filmem byly chyba Szczury z supermarketu.. dodatkowo niezla muzyka dopelniajaca obraz.i to co tygryski lubia najbardziej czyli niesamowity akcent ekipy z przedmiesci Londynu... miodzio! pozdrawiam

ocenił(a) film na 7
pabe

TAK ZGDZA SIE TEN AKCENT PETE POROSTU WYMIATAŁA...:=]