"A ja nadl dmucham bańki mydlane.." pewnie ja też bym dmuchała ale niestety błędy logiczne nei pozwalaja mi "dmuchać owych fantastycznych baniek" a bardzo chciałabym... Postać jaka wykreował Frodo ("-Panie Frodo czy pamięta pan smak truskawek z bitą śmietaną? -Nie Samie, nie pamiętam smaku potraw" (- moja ulubiona kwestja ;) - chłopca zagubionego w nowym brutalnym środowisku była poprostu śmiaszna... chłopak przyjezdza do nowego miasta i co... idzie sie oczywiscie przejsc po miesice (tu na mecz).. w filmie dostaje jeszcze przewodnika ktory przedtswia mu swój styl i strone zycia. Wprowadza go do swojego półswiataka i co?.. on go absorbuje w całości! "wchodzi w niego", chce zyć pełnia temtego "nowego życia"... no ale... ile on ma lat?!?!?! 2 miesiace przed ukończeniem dziennikarstwa na Harwardzie stwierdza ze "O ja.. ale Ci kolesie są fajni... zrobili cos dla mnie.. chcę być taki jak oni" synku.. sa inne sposoby odwdzieczania się, wierz mi... a tak pozatym.. jak ty żyłeś ne tym śwqiecie skoro jedno wydarzenie może tak Cię zmienić.. sprawic że bedziesz sie bił dla hobby.. skoro tak łatwo jest Cię namowić na coś takiego to dlaczego nie zaczales barć prochow na Harwardzie kiedy kolega z pokoju zaczął... Panie Frodo.. no chyba to takie troche nie logiczne jest.. inna drażniąca sprawa.. Prawa ręka Pete'a.. Bovv czy jak go tam zwali.. niby ma zasady.. jest honorowy.. a zdradza i wiedząc co go czeka idzie do "wrogów"?!?! no nie bądźmy śmieszni... ja tam bym lepszy scenariusz napisała ;)...
niestety nawet śmierć pete'a (bo on umarł, prawda?) mna tak bardzo nie wstrząsneła... te łechtające moja inteligencje niejasności sprawiły ze film dostał 7.. a mogło być lepiej [Ku wyjaśnieniu: 7 to film ktory da sie obejrzeć jednak nie jest zachwycajacy... taki zwyczajny poziom filmowy...]
PS: bartu EWeliny napewno by sie spodobał.... ;)