jak slysze takie opinie to chce mi sie smiac. film nie jest jakims dnem, da sie go ogladac. ale to jest zwykly prosty film. bez przeslania (no moze oprocz dosc banalnej prawdy "jesli za duzo razy dasz komus po mordze to kiedys powachasz kwiatki od spodu), bez zadnej głębi. ot tak, dobry film na wieczor ze znajomymi. nie ma w nim niczego ekscytujacego, nie ma napiecia, nie ma wzruszen. bo (spoiler) smierc charliego przedstawia naturalna kolej rzeczy. mam kilka kolezanek ktore w tym momencie ryczaly... nie wiem dlaczego. poprostu tego sie nalezalo spodziewac. ale film ma jedna naprawde mocna strone - aktorstwo. bo jest na naprawde wysokim poziomie. i dlatego daje filmowi 5/10.