1Ekipa GSE przypomina dzieciaki z l.o.
2Hobbit dobija a szczególnie jego głos (najwekszy - filmu to ten aktor)
3Jak 8 chłopaków z l.o. może dojebać 40 nabuzowanym 30-40latkom?? To pytanie towarzyszyło mi od połowy filmu
4Gdzie policja przy zadymie w barze??
5 W finałowej walce spowolnienia jak w filme wojennym (krwi też nie żałowali)
6Wzruszający w typowo amerykański sposób
7Patetyczny w typowo amerykański sposób
8Schematyczny w typowo amerykański sposób
Film dobry ale nie o kibicach, filmem o kibicach jest footbal factory. Oba filmy oglądałem jeden po drugim.
Bo cały film opiera się i to mu gwarantuje sukces jedna postać Peta, chłopak jest tak fajny, że nie da się go nie polubić. Oczywiście jest to również zasługa aktora który go grał. Gdyby nie było tej postaci, założe się że film by się w ogóle nie spodobał. Do tego dochodzi dynamizm filmu i świetnie dobrana muzyka, ale to niestety wszystko.
Co do Hobbita jak to napisałeś to było w zamysłach twórców filmu żeby stworzyć takiego "leszczyka" który pod wpływem przebywania w środowisku huliganów staje sie jednym z nich, bo chyba wiesz jak to jest dostać w ryj ? :) Nawet taki niepozorny chłopaszek zaczyna machac swoimi wiotkami i kogos w koncu trafi
zgadzam sie ze wszystkim co napisal zalozyciel tego postu (mozna by wypisac wiecej wad ale poco skoro film jest nienajgorszy), dla wszystkich ktorzy mysla ze ten film to mocne "uderzenie" w swiat kiboli to lepsza alternatywa jest football factory (i to zdecydowanie). a juz pozniej zostaja nasze krajowe produkcje od samych fachowcow w tej dziedzinie(ustawki), mozna je kupic bez problemu, tam takze znajdziecie wartosci jakimi kieruja sie kibole a przed sama walka mozna posluchac czym kieruje sie dana ekipa gheghe (przeslanie wcale niezgorsze;)