..... że tak zacznę kabaretowo. Film może zanudzić - owszem - ale lekka znajomość historii, w tym kabaretów, komunizmu i NRD nadaje filmowi niesamowity klimat. Owszem jak piszą inni - miejscami przypomina Deja Vu Machulskiego - ale sam hotel i Rosja nie czynią filmu. Ile tu nawiązań to berlińskich kabaretów lat 30tych, władz Nrd-owskich, słynnej retuszowanej foty Stalina i Jeżowa. Świetny finał i smaczki po drodze - niemiec grający stalina i żyd komunista grający hitlera. I przede wszystkim wąsy ;-). Może "hermetyczny" i nie dla każdego ale warty zobaczenia.