I o tym jest ten bardzo dobry western - Paul Newman jak zwykle pokazuje wielką klasę aktorską, wtórują mu w dobry sposób Mervyn Douglas oraz Patricia Neal jako siostra i ojciec Homer Bannonowie. Coraz bardziej młodzież imponują nowe gadżety, zachowania, których stare osoby kompletnie nie rozumieją i to jest naturalna kolej rzeczy/świata (wybierz dowolne). Zasłużone Oscary dla wyżej wymienionych przeze mnie aktorów - z tego względu, że nie było w 1963 roku zbyt wielkiej konkurencji. Dostał też Oscara za najlepsze zdjęcia w filmie czarno-białym, co mnie bardzo cieszy. Ale niestety, w dzisiejszych czasach mocno pokryty kurzem. Nie powinno tak być i serdecznie polecam wszystkim koneserom westernów na świecie. 8/10