Dość mieszane mam uczucia. Oglądając film można wyciągnąć dość przykre wnioski (faceci myślą tylko o jednym, dziewczyny się "puszczają", itp ;) a morał jest raczej naciągany. A może do mnie to po prostu nie trafia.
Z drugiej strony dość ciekawa narracja w której narrator zna przyszłość ;) (bo opowiada coś co zdarzyło się kiedyś). Wywodom narratora towarzyszy charakterystyczne wyciszenie dżwięku. Lubie takie motywy.