PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=504776}

Igrzyska śmierci

The Hunger Games
2012
7,2 393 tys. ocen
7,2 10 1 392919
6,5 55 krytyków
Igrzyska śmierci
powrót do forum filmu Igrzyska śmierci

Dużo negatywnych komentarzy odnośnie fabuły oraz tego jak z genialnej książki zrobiono niskich lotów film, ale jakoś mało w temacie samych bohaterów.
Wiecie co mnie zdenerwowało? Wybór aktora, który gra Peetę. W książce jest przystojny, a chemia między nim a Katniss jest jak dla mnie powalająca. Czytając książkę kibicowałam im od początku do końca, zaś oglądając film marzyłam żeby pokazali więcej Gale`a....

takeabreath_fw

Ja uważam, że Peetę dobrali dobrze. Budził sympatię, współczucie, w wywiadzie z Ceasarem też wypadł dobrze. A że nie jest piękny jak z okładki magazynu to chyba nawet lepiej. W książce Peeta był ujmujący i w filmie również. Ponadto sama Suzanne Collins, która była obecna podczas przesłuchań była pod dużym wrażeniem Josha i uznała, że świetnie pasuje na Peetę. A punktem widzenia autorki już nie wypada za bardzo polemizować.

Elis18

Po prostu jakoś inaczej go sobie wyobrażałam jednym słowem i myślałam, że aktor, który go zagra powali mnie z nóg... Oczywiście budził sympatię, ale jeśli chodzi o wątek miłosny z Katniss to już inna sprawa. Jak już wspomniałam: zero chemii między nimi, ale to mogło też wynikać z okrojonych scen...

takeabreath_fw

"W książce jest przystojny, a chemia między nim a Katniss jest jak dla mnie powalająca. Czytając książkę kibicowałam im od początku do końca, zaś oglądając film marzyłam żeby pokazali więcej Gale`a..."

Kiedy po raz pierwszy oglądałam film (i było to zaraz po przeczytaniu książki) miałam dokładnie takie same odczucia. Nie mogłam się w ogóle skupić na filmie, bo cały czas przeżywałam, że aktor grający Peetę jest tak różny od mojego wyobrażenia. Tak samo zresztą jak Ty od początku kibicowałam Peetcie i Katniss, ale podczas oglądania filmu myślałam tylko "Boże, czemu to nie Liam gra Peetę? Jest o wiele przystojniejszy". Dzisiaj jednak po obejrzeniu kilku wywiadów z Joshem oraz filmu po raz drugi mniej przeszkadza mi jego wygląd, ponieważ gdy emocje już opadły okazało się, że naprawdę dobrze wcielił się w rolę Peety. :)

takeabreath_fw

Co do wątku miłosnego uważam, że nie było tak źle. Wydaje mi się, że między Katniss a Peetą było jednak więcej chemii w filmie niż między nią a Galem. Fakt, że scen z Galem było jak na lekarstwo, ale zachowywali się jak brat i siostra, co chyba odpowiadało poniekąd ich rzeczywistej relacji w książce. Bardzo podobała mi się scena, kiedy Katniss i Peeta wyszli z jaskini i zamierzali zdobyć jedzenie. Żart Peety o łuku i reakcja Katniss to jedna z fajniejszych scen, ale jeszcze bardziej lubię tą, w której Peeta o mały włos nie zjadł nieszczęsnych jagód, a Katniss przerażona wytrąca mu je z ręki i rzuca mu się na szyję. Dla mnie tutaj widać chemię.

ocenił(a) film na 8
Elis18

Też się z tym zgadzam, skoro sama autorka sama tak stwierdziła, nie ma co się kłócić. Tym bardziej, że nie powinno się patrzeć tylko na ładną buźkę aktora grajacego Gale'a, bo w książce co chwile są cytaty mówiące, że Gale ma ładną buźkę. A na planie bardziej liczy się to jak grają aktorzy. Mnie osobiście podoba się obsada. A Liam pasuje do roli Gale'a, jest przystojny i będzie umiał dobrze zagrać gniew bohatera ksiażki, który niestety ale jest w nim przez całą trylogię i dlatego od początku wolę Peetę :) Kocham jego romantyzm, dobro, siłę i nastawienie do świata oraz to jak potrafi się cudownie wypowiedzieć - ideał :)

ocenił(a) film na 10
Elis18

Josch jest seksowny....

ocenił(a) film na 10
Elis18

Nie, ale tak na powagę to dobrze moim zdaniem Joscha wybrali. Ja tam nie gustuję w facetach, ale jak by wybrali jakiegoś lalusia, podobnego do Biebera to wgl by nie pasował

ocenił(a) film na 8
takeabreath_fw

Ja i tak najbardziej jestem ciekawa sceny w 2 części, kiedy Peeta rzuca się na Katniss i chce ją udusić. Oprócz tego ciekawi mnie jak swoją rolę zagra aktor grający Finnick'a. Na zdjęciach widziałam, że może być ciekawie, tym bardziej że jest strasznie przystojny ;)

verq7

Ja ogólnie nie mogę się doczekać 2 i 3 części, bo książki wprost uwielbiam!

ocenił(a) film na 8
takeabreath_fw

ja tak samo, niestety ale jeszcze trzeba trochę poczekać...

ocenił(a) film na 9
verq7

Dopiero w 3 części Peeta chce udusić Katniss

ocenił(a) film na 8
aktorka246

wiem :)

takeabreath_fw

Przyznam, że ksiażki nie czytałam, ale na pewno to nadrobię. jeśli jest tak jak mówicie, i w książce pokazano chemię pomiedzy nimi, to ja ją zobaczyłam w aż dwóch scenach - pierwszej, w jaskini, gdy Peeta wciera maść w ranę Katniss, a druga, gdy ona się bardzo bała myśląc że to on zginął. Ot tyle. A tak to miałam wrażenie, jakby ona nie była szcześliwa, że z nim jest. Zero czegoś więcej. Przynajmniej w filmie.

matio14

Ale w książce też tak było - dopiero scena (której niestety w filmie nie ma!!! a powinna być bo jest super ważna) przerażenia Katniss jak już wygrali igrzyska i zostali zabrani na pokład poduszkowca a Peeta tak mocno krwawi że jest serce staje - dopiero wtedy tak mocno widac jak bardzo jej zaczyna zależeć - choc będzie sie przed tym mocno bronić

A ja sobie nie przypominam żeby w książce coś było o tym że Peeta jest super przystojny. Wiem że bliski zagrania Peety był Aleksander który zagrał Cato i powiem wam że dobrze że sie tak nie stało. Dla mnie o wiele bardziej przekonujący jest Josh ze swoim 170 zm wzrostem niż facet 190 i to Katniss ma do ratowac na ekranie. Peeta nie był wojownikiem i moim zdaniem Josh pasuje a druga sprawa to nie przepadam za mysleniem byle głowny bohater był super przystojny. Dla mnie dzięki temu że nie jest super przystojny jest bardziej ludzki a urokiem nadrabia wszystko

julcia2805

To prawda. Czasami im mniej taki wiesz - przystojny, super boski - tym bardziej ludzki i życiowy. On... Cóż miałam co do niego mieszane uczucia, ale jak on się o nią troszczył pomimo wszystko. Widać, że mu na niej zależało.

matio14

Moim zdaniem to Josha mocno te blond włosy krzywdzą ( no ale Peeta był blondynem), A super przystojny to ma być Finnick - skoro ma wyglądać jak młody bóg bo tak jest w książce to niech tak wygląda( no ale to druga część książki), jak dla mnie po lekturze Igrzysk śmierci to Peeta jeśli chodzi o urodę to z założenia miał być przeciętny. Akurat pierwsza scena w filmie pokazuje go w jakims takim niekorzystnym świetle ale potem jest o wiele lepiej

julcia2805

warto skusić się na książkę?

ocenił(a) film na 8
matio14

Jeszcze się pytasz czy warto ? :D Oczywiście !!! Najpierw obejrzałem film ... i wydawał mi się po prostu mdły, czegoś mi tam brakowało .. ale znajoma poleciła mi książkę po przeczytaniu której stwierdziłem jedno ... jest dużo lepsza od filmu... samo to co dzieje się w głowie Katniss ...te emocje ...film tego nie oddaje !!! Gorąco Ci polecam !

m4rcin1990

Dziękuję Ci serdecznie za opinię :) Na pewno się skuszę ! :)

matio14

Ja też najpierw obejrzałam film bo tak do reklamowali. W filmie spodobała mi się tematyka więc szybko znalazłam ebooki książki i tak się wciągnełam że czytałam cześć po cześci z przerwą tylko na jedzienie. Książka znacznie lepsza od filmu który dużo traci przez to że książka jest w narracji pierwszoosobowej. Film nie jest w stanie oddać tych wszystkich emocji kołaczących się po głowie głównej bohaterki. Ogólnie polecam wszystkie trzy części książki (druga moim zdaniem najlepsza) ale trzecia od połowy też się rozkręca

julcia2805

Wiesz, większość książek nie zostanie odpowiednio zekranizowanych. Pozwolę sobie przytoczyć raptem kilka przykładów: "P.s Kocham Cię". W książce akcja rozgrywa się w Irlandii - w Dublinie dokładnie, w filmie natomiast w Nowym Jorku. Wiele pominięto, wiele zmieniono, ale oba razem tworzą ciekawy duet. Harry Potter - a przynajmniej dla mnie najbardziej rzucająca się w oczy czwarta część. Pominięto sporo - chociażby przebywanie Harrego w Norze przed Mistrzostwami, albo w domu Dursley'ów. To samo nie było także sceny z żukiem i nie wiadomo skąd Rita Skeetter (czy jak to tam się pisało) potrafiła tyle wiedzieć o ludziach z Hogwartu. Eragon - totalne pomiesznie z poplątaniem. To samo "Piękne Istoty" gdzie nie oddano całego klimatu ksiażki i pominięto postać Marian - przyjaciółki matki głównej bohaterki. Pomijając także ilość usuniętych, ważnych wątków z książki.
Takich sytuacji można mnożyć i mnożyć. Jak dla mnie "Igrzyska..." to bardzo przyzwoity film, a jeszcze jak książka jest lepsza? Bosko :D Chociaż nie specjalnie lubię wpierw oglądać, a potem czytać. Jednakże będzie dobrze :)

Dzięki kochani za opinie :)

matio14

Akuart pod względem trzymania się treści książki to Igrzyska wypadają naprawdę dobrze - kilka zmian wez większego znaczenia np. skąd Katniss dostała groszkę, kilka postaci 3 planowych pominiętych ale bez jakiegoś szczególnego znaczenia dla całosci. Igrzyska naprawdę dobrze trzymają się treści książki - koncówka wyszła średnio udana - i odnoszę wrażenie że to dlatego że już im ekranowego czasu brakowało na "upchęcie" całej książki. Tylko trochę tak bez tych emocji jakie widać w książce.

matio14

A odnisząc się jeszcze do ekranizacji np. harrego pottera czy innych książek. Pod tym wzgędem jestem dość łagodnie nastawiona bo zdaje sobie sprawę że trudno opowiedzieć taką książkę w mniej więcej w dwie i pół godziny. Nie raz mówiłam że papier przyjmie wszystko a ekranizacja to sztuka wyboru co pokazać i jak żeby zmieścic jak najwięcej i jak najlepiej. W jednym filmie trudno zmieścić książkę ale jak zaczynają dzielić ksiązkę na dwa filmy to tak zaczynają wymyślać w scenariuszach że szkoda gadać

julcia2805

Bardzo dobrze napisałaś: ekranizacja to sztuka wyboru co pokazać i jak żeby zmieścic jak najwięcej i jak najlepiej. Aż sobie zapamiętam. Wiesz... wszystkie częsci Pottera, poza 4 mają to do siebie, że zaczynają się w domu Dursley'ów, a kończą na zakończeniu roku. W 4 tego brakowało. Ale wiesz, jak się jest fanem serii to się człowiek czepi i intensywności kolorów liści na drzewie :P

matio14

No to zrozumiałe. Akurat jakąs wielką fanką Harrego Pottera nie jestem - ot przeczytałam wszystkie książki i obejrzałam filmy ale bez większego zaangażowania emocjonalnego. Przyznam że podział Harrego odebrałam jako średnio udany ( rozdzielenie na dwa filmy), podział zmierzchu uważam za mocno nieudany bo uważam że nie było czego dzielić i o podział Igrzysk też się bardzo obawiam bo też uważam że specjalnie nie ma czego dzielić i o ile nie obawiam się o ostatni film( bo na koncu książki się działo) to mocno obawiam się o pierwszą cześć Kosogłosa. Ale wiadomo że tylko kasa się liczy i żeby jak najwięcej zarobić

julcia2805

W "Przed Świtem" mnie osobiście zawiodło to, że pierwsza część została nakręconan a odwal się. Spłycono część Jacoba gdzie były genialne teksty na gruncie on - Rosalie. Brakowało tego, bo widać było przez to relacje pomiędzy Bellą i Jacobem oraz Jacobem i Rosalie.
Ale z tą kasą masz rację.

ocenił(a) film na 8
matio14

Ja się cieszę tylko..... że z jednej książki nie robią po 3-4 filmów :P Ale znając życie za niedługo i tak może być :P Ale za to jestem zwolennikiem kręcenia od nowa starych filmów tylko w świeższym wydaniu jak np.. "Pamięć absolutna" (1990 i 2012 ) albo "Carrie" (1976 i 2013)... Oczywiście oryginały lepsze ale zawsze lubiłem nowatorskie rozwiązania :] Może i tak kiedyś postąpią z igrzyskami. Oby wyszły lepiej :D:D

m4rcin1990

wiadomo że po latach można nagrać nowszą wersję - czasem bardziej udają czasem mniej, próbować zawsze można

m4rcin1990

Ja z kolei polecam "Nawiedzony". Świetny prequel jak i sequel ;)

ocenił(a) film na 8
matio14

Czyli da się zrobic coś lepszego od orginału? :D

m4rcin1990

Znaczy powiem tak - pierwowzór - świetny, ale remake - po prostu boski. Przynajmniej w moim odczuciu.

m4rcin1990

to zależy jaki jest orginał :)

ocenił(a) film na 8
julcia2805

Oryginał zawsze ma lepszy start bo jak jest dobry to tworzy wokół siebie taką otoczkę ..można powiedzieć nawet legendę :P i dlatego potem ciężko mu dorównać :P

m4rcin1990

No własnie o to mi chodzi - jak jest dobry to trudno ale jak przeciętny to polatach, przy lepszej technologii i dobrym pomyśle jest szansa na coś lepszego