Zdecydowanie po. Bez książki mogłoby wyjść mętnie, a gdy przeczytasz wszystko stanie się jasne i klarowne.
Jeśli jesteś uważnym widzem to przed, a jeśli nie, to jednak po.
Ja trochę żałuję, że przeczytałam książkę przed oglądnięciem filmu. Nie można wtedy uniknąć ciągłego porównywania filmu i książki, co jest męczące. Poza tym jak czytasz książkę później, to możesz się więcej dowiedzieć(a nie odwrotnie), uzupełnić wątki, a tę zdecydowanie warto przeczytać.
No właśnie to, że prawie zawsze porównuję oryginał do filmu, często zabija moje wrażenia i to może być argument, że pójdę przed przeczytaniem.
zgadzam się przez cały film tylko z koleżankami porównywałyśmy film do książki zamiast się skupić na samym filmie więc chyba lepiej po filmie
moim zdaniem, jeśli przeczytasz to się trochę zawiedziesz filmem, a jeśli nie przeczytasz to nie będziesz wgl wiedział/a o co chodzi. Ponieważ film nie ma składnej fabuły.
zdecydowanie po. Przeczytałam przed i teraz czuję ogromne rozczarowanie codo scenariusza. Aktorzy i efekty ok, wycisneli, co sie dalo z tego dennego, moim zdaniem, scenariusza. Dlatego teraz mam mieszane uczucia i ciężko mi wystawić ocenę. Dlatego też zdecydowanie odradzam czytanie wcześniej książki. Nie da się nie porównywać jej z filmem, w trakcie seansu, albo czuć rozczarowania, gdy czekasz nadany element, by dowiedzieć się, jak go zekranizują,a okazuje się, że go wycięli.
np. jak umierała z pragnienia, gdy przez długi czas nie mogła znaleźć wody, chwile, gdy musiała domyśleć się, co chce jej przekazać mentor, wyjaśnienia, dlaczego Peeta jest ranny, sceny miłosny wgl nie były przekonywujące, nie został ukazany jej spryt, Rue wręcz jej 'powiedziała' co ma robić, fakt, że nie umyła Peecie rany (która w książce wyglądała fatalnie), praktycznie nie polowała, ich emocje zostały spłycone, Peeta przecież ledwie mógł chodzić, gdy doszło do ataku zmiechów, a tam hasał prawie równie dobrze, jak Katniss. Też scena ostatecznej walki z Cato- włożenie mu w usta rzeczy, których nie powiedział i fakt, że tak szybko go zabiła, nie wspominając o natychmiastowej reakcji mediów, albo pominięciu walki Trasha z Cato. A Tobie gabi jakich scen najbardziej brakowało?
mi brakowało córki burmistrza. Szukania wody. Rozmowy z Rue na temat jej dystryktu. I oczywiscie na samym końcu pokazania że miłosc Peete i Katniss nie kończy sie w 1 czesci szczesliwie tylko przyznanie sie katniss że to było wszystko specjalnie
Ja strasznie czekałam na scenę jak Haymitch spada ze sceny na dożynkach. Tego mi najbardziej brakowało:)
ooo to fakt;> wgl Haymitcha strasznie wygładzonego i 'przejmującego się' zrobili. Brak było jego cynizmu i 'szorstkich' zartów.
Czytałem książkę i film w porównaniu do niej wydaje się płytki , a akcja przebiega zbyt szybko , tak jakby był kręcony w pośpiechu , zostało wyciętych wiele ciekawych wątków. Oczywiście gdyby film się wzorował w 100% na książce to trwałby 5 godzin , więc musieli co nie co skrócić. Na pochwałę zasługuje scenografia , również aktorzy zostali dobrze dobrani do swoich postaci. Mimo wszystko polecam wcześniej przeczytać książkę , gdyż film wydaje się ekranizacją stworzoną przede wszystkim dla jej fanów , osoby które nie czytały mogą się pogubić.
Film zobaczyłam po książce i chyba jednak wolałabym jej nie czytać przed oglądaniem. Może nie jest to wyszukana literatura, ale co przemawia na jej korzyśc to przedewszystkim fakt, że nie ma ani jednej strony, której nie chciało mi się czytać. W filmie przeciwnie - dłużyzny, nie wiem czy spowodowane tym, że po lekturze wszytsko było oczywiste, czy tym że film był po prostu słaby.
ja jeszcze nie ogladalam filmu ani nie czytalam ksiazki, ale jako ze jestem milosniczka ekranizacji wszelkich powiesci to lubie najpierw obejrzec film(wtedy nie bede zawiedzona filmem na pewno)a potem dopiero przeczytac ksiazke(czytajac ksiazke po filmie zawsze ale to zawsze jestem zakochana zarowno w filmie jak i ksiazce), tak zrobie rowniez teraz, tyle ze najpierw musze mi dostarczyc ksiazki:)
hmmm... dobry jako ekranizacja książki... niestety musieli pominąć niektóre fajne sceny... za mało Cinny!
Jestem w trakcie czytania i postanowiłam ,że pójdę po. Później mogłoby mi zabraknąć motywacji do czytania ,zabrakłoby elementu zaskoczenia itp. Po za tym to bardzo przyjemne uczucie ,kiedy oczekuje się na zobaczenie jak zostały sfilmowane nasze ulubione fragmenty ;)
Tak, tak, koniecznie po :D. Jest tam więcej szczegółów, chociaż film jest bardzo wierny. Poza tym lepiej z góry znać parę kwestii, niż się pyta znajomych w trakcie seansu, bo nie wszystko wytłumaczyli
Ja jeszcze nie czytałam książek, bo niestety nie mam aktualnie kasy na zakup i nie mogę dostać ich w bibliotece. Planowałam najpierw przeczytać książki, ale chyba zrezygnuję z tego pomysłu i najpierw obejrzę film. Czytając poprzednie komentarze przypomniałam sobie jak byłam brzdącem i oglądałam Harry'ego Pottera. Oczywiście to było co innego i filmy tej serii są naprawdę dobre, ale teraz gdy sięgam po książkę czuję jeszcze więcej ekscytacji. Myślę, że gdybym najpierw przeczytała książki, a później zobaczyła filmy to byłabym troszeczkę rozczarowana. Ale z drugiej strony uważam, że jeśli film został nakręcony na podstawie książki to książka jest NA PEWNO lepsza. Więc... najpierw idę na film.
Ja się bardzo ciesze że przeczytałam książkę przed oglądnięciem filmu, uważam po prostu że tak jest lepiej, więc jeżeli się ktoś zastanawia czy pierwsze oglądnąć czy przeczytać, radzę pierwsze przeczytać.
Oczywiście że najpierw przeczytać,jak nie przeczytasz to nie zrozumiesz do końca tego filmu.Ja również jestem w jakimś stopniu zawiedziony tym że zostało parę znaczących rzeczy pominięte,no ale trudno i tak 10 ze względu na książke jak i w sumie za dobrze i ciekawie zrobiony film ;)