Jak czytam opisy, trudno mi sobie wyobrazić, co takiego wywołuje kolejną wielką histerię.
Sam pomysł wydaje się zupełnie nieporywający - może trudno mi wskazać na poczekaniu
konkretną książkę/film opartą na identycznym schemacie, ale mam wrażenie, że widziałam
już coś bardzo podobnego wiele razy. Co takiego jest w "Igrzyskach śmierci", że się wybiły?
kolejna adaptacja pewnej sagi, o tematyce "niby młodzieżowej", porównywanie do HP i Zmierzchu. To media wywołały ten szum, ale historia jest ciekawa:)
oczywiście, że nie, ale posłuchaj sobie zapowiedzi "hit na skalę HP i Sagi Zmierzch" itd... uważam, że to absurd, to porównywać, mianować następcą obu filmów, ale o tym jest głośno, stąd ten szum...
Niebanalny sposób spojrzenia na rzeczywistość,
Metafora- Kapitol, morderczy reality show i głodujące dystrykty- mają ukryty sens.
Miłość, która (po przeczytaniu 3 książek z tej serii widać to jak na dłoni) nie jest ani łatwa, ani pozbawiona sensu.
W książce dużo więcej krwi, wyobcowania, okrucieństwa, morderczych instynktów. Film to wersja light, ale jest OK. Mam 17 lat i jestem zakochana tak w trylogii, jak i w filmie ;)