Mi rzuciła się w oczy kierownica w pomarańczowym Żuku, która występowała w wersjach z lat 90... Co do peugota 405, volvo 760 i mercedes w124 to te auta już były produkowane w 1987r. Pytanie tylko kto w Polsce mógł sobie na nie pozwolić?? I kto był taki cwany żeby załatwić peugota zaraz po premierze ;)
Co do w124 to nie wiem czy jakiś capowaty cwaniaczek mógłby sobie pozwolić na takie auto w tamtych czasach??

Dokładnie te same dwa spostrzeżenia miałem -- Żuk z nowoczesną kierownicą i majętność postaci granej przez Więckiewicza, która pozwala mu na zakup merca średniej klasy w dwa lata po premierze modelu :).

Peugeota nie zauważyłem; Volvo i owszem, ale nie wzbudziło u mnie takich podejrzeń, bo nie jestem oblatany w rocznikach tej marki: oni tam przez długi czas baaardzo rzadko zmieniali modele :).

ej zauważyliście, że jak pod koniec filmu Zosia leżała na łóżku u lekarza w ciemno zielonej ... a potem jak przyszedł Kuba i ona go przytuliła to miała czerwoną bluzkę w chińskim stylu?
;P

Na przeciw kina Moskwa widać szyld "usługi krawieckie", na który pada cień halogenów, które mają go oświetlać.
lamp halogenowych (zwłaszcza w kanciastych obudowach) nie było w tamtych czasach. a jeśli nawet były, to nie montowano ich do oświetlania w ten sposób nieświecących szyldów czy reklam.

Jak tak czytam te wpisy to nie wierzę w to co czytam . W 1987 r. miałem 16 lat i ludzie wcale nie chodziłem ubrany jak łach tylko normalnie spodnie dzinsowe jakaś koszulka kurtka nie wiele różniąca się od teraźniejszych i wcale nie byłem z komunistycznej rodziny. Jakie śmieci na ulicach , dziury w chodnikach skąd macie takie wiadomości z TVN ? Jaki głód , brud i smutek. Lata 80 wspominam jako jeden z lepszych okresów mojego życia. Wtedy żyło się jakoś prawdziwiej i wbrew obiegowym opiniom nikt nie chodził brudny , obdarty i głodny. Słuchało się muzyki na radiomagnetofonach kasetowych Kasprzak , paliło się ogniska i piekło kiełbaski lepsze były niż teraz z grilla , piło sie piwo z butelek a nie śmierdzące blachą puszkowe .Podwórka pełne bawiących się dzieci itd. , itd. Naprawdę żyło się w miarę nor,alnie a nie jak tu co poniektórzy wypisują.

Plastikowe okna pojawiły się w "Katyń", "80 milionów", "Czarny czwartek", "Sztos 2" więc to że pojawiły się też w tym filmie wcale mnie nie dziwi...

W jednej ze scen lekarka mówi do głównej bohaterki: "Ten ćwok, mój szef, nie rozumie, że zapłodnienie in vitro to przyszłość. Każe mi przerwać badania."

Otóż pierwsza Polka urodzona dzieki tej metodzie przyszła na świat właśnie w maju 1987 roku. Trąbili o tym w całej Polsce, więc trudno przypuszczać, że Marta o tym nie wiedziała.

Bohaterka placaca plaska karta (z wyeksponowanym, a jakze, logo banku) w tzw. "zelazku", z natury swojej przeznaczonym tylko do kart wypuklych.

Przechodnie za Mercedesem w tych czasach karki by sobie skręcali :)

Siema. Premiera miała miejsce ponad 3 lata temu ale dziś obejrzałem ten film z nudów pierwszy raz w TVN i jedna rzecz mi się nie zgadza. Mianowicie, podczas sceny pod śmietnikiem Kuba ze swoją pierwszą żoną wyrzucają ten stolik z lusterkiem. Zosia potem go zagaduje i oferuje że sobie ten stolik przygarnie. Okej. Potem pod koniec filmu kiedy główna bohaterka wraca już do 2000 roku jest scena kiedy Kuba wyjaśnia tej małej dziewczynce "ile waży koń trojański" i kładzie ów konia właśnie na tym stoliku. We wcześniej wspomnianej scenie Zosia zmieniła bieg historii zabierając stolik bo liczyła że powie że jest on z XIX wieku i zainteresuje tym tego Kubę. Ale ona potem się budzi w szpitalu w 2000 roku. Więc ta historia jej się jakby przyśniła więc nie mogli mieć tego stolika w domu bo Kuba w 87 wyrzucił go na śmietnik z poprzednią żoną...

fakt jest błąd z tą toaletką, ale wydaje mi się, że nie tu otóż po raz pierwszy pojawia się ona w starym 2000 roku(przed przenosinami) w scenie rozmowy z mamą podczas składania sobie życzeń itd a jej wtedy nie powinno być bo trafiła ona w ręce Zosi dopiero po cofnięciu się w czasie wtedy pod śmietnikiem i pralnią. W scenie o której mówisz może być bo to rok 2000 zmieniony ten z babcią i jej, ich toaletką

Bzdura

Nie zdajesz sobie sprawy co to w124 w tamtych czasach ?

Zdaję sobie sprawę , żyłem w tamtych czasach .

Donek w pociągu powiedział Maćka a nie powinien Miśka?

Mojej babci kopalnia w 85 roku łącznie z instalacją centralnego w całym bloku powymieniali okna na plastiki, fakt żeby zamknąć takie okno trzeba było się nagłówkować. Wyginały się w każda stronę ale były. Wcale to nie wynalazek lat 90-tych, panele też w tych latach ludzie kładli w domach jeśli mieli dojście.

7 maja 1987 roku w lasach Kabackich rozbił się samolot Ił 62 Tadeusz Kościuszko pokazany pod koniec filmu przy okazji sceny na Okęciu. Scena ta działa się nie wcześniej niż 15 maja (imieniny Zofii ). Przykry błąd zwłaszcza dla rodzin osób, które straciły kogoś bliskiego.

Prawda. Bardzo przykry, bardzo poważny i bardzo duży błąd.

Ja zaś zauważyłem 2 faile. Jeden to gdy bohaterka w 87r rozmawia z tym panem który wynosi lustro na dwór (101 min), i z tył na parkingu widać chyba forda focusa z lat 90. A drugi fail jest przy końcu filmu, gdy bohaterka straciła przytomność i ockneła się w gabinecie lekarskim. Gdy rozmawia ze swoim mężem jej ubranie się nagle zmienia (110min 40sek.) z zielonego w czerwone. Hehe ale nie pomyśleli jak ten film kręcili. Ale ogólnie to film ciekawy.