Przyjemnie się ogląda w telewizji. Kilka fajnych momentów. Lekki humor, wątek romantyczny i wspomnienia dawnych lat. Nawet przyjemny:)
Przyjemny, śmieszny, dobrze się ogląda.
Nie podobała mi się tylko jedna rzecz. Kiedy to główna bohaterka mówi do jednego faceta o tym, że nie zadaje się z ludźmi, którzy nie wiedzą co to jest onomatopeja. Ach jakież to było górnolotne. Po prostu cham i prostak z tego faceta, bo nie wiedział tak istotnej rzeczy.
Mam pytanie wie ktoś może jakie piosenki znalazły się na ścieżce??? Jeśli tak to bardzo poproszę o nich podanie ;D
Z góry dzięki za odp :)
Czy to miała być uniwersalna opowieść o miłości czy pokazanie PRL-u? Jeśli to pierwsze, to nie trzeba było mieszać w to PRL, tylko skupić się na wątku miłosno-psychologicznym; jeśli miało być to drugie, to przenieść w czasie powinna się osoba nie pamiętająca tamtych czasów albo wątek miłosny powinien zostać odsunięty...
więcej
ze jest on z klasa i pomyslalem, ze musi to byc jakis dobry rezyser.
Po obejrzeniu filmu i sprawdzeniu na filmweb.pl wszystko stalo sie jasne:)
Tylko Juliusz MAchulski potrafi takie rzeczy:)
Zastanawiam się jak się nazywa ten reżyser podobno nominowany do Oscara. no i ten jego producent, któremu Zosia kazała uważać na syna. Kim oni są?
Dobry film nie ma co. Może nie jest to porównywalne do "seksmisji" albo "kilera" no ale warto obejrzeć.
Kiedy film wyświetlanow w kinach miałam wielką ochotę, aby pojść i obejrzeć. Nie poszłam i film obejrzałam dopiero dwa lub trzy dni temu. Liczyłam na super film w końcu film Machulskiego.... Rozczarowałam się bardzo. Temat przenoszenia w czasie był już poruszany w USA i każdy film tego typu wspominam bardzo miło,...
Pierwszy raz oglądałam go w telewizji w święta wielkanocne myslalam ze to bedzie jakies
kompletne dno lecz bardzo mi się spodobał;)
wrócić myślami do czasów PRLu i porównać z obecnymi;) przepaść. właśnie oglądam drugi raz i znowu się śmieję w tych samych momentach. świetna gra Więckiewicza.
"Co by było gdyby" - wielu z nas spędza kawał życia na takim gdybaniu. A w tym filmie pokazano, że gdybać nie ma sensu. Zosia jest szczęśliwa ze swoim drugim mężem, ale łudzi się, że gdyby to z nim miała Florkę, byłaby jeszcze szczęśliwsza.
Większość z nas żyje albo planując coś albo rozważając "błędy" z...
Jak w temacie, film calkiem przyjmeny, z tego co widze, to najbardziej czepiaja sie ci, ktorzy nie pamietaja w ogole tych czasow, albo poczatku lat 90 :) Jestem akurat 87 wiec od 92 ogarniam jak to wygladalo jeszcze:P Ale nie w tym rzecz- jak dla mnie to przeniesienie filmu Coppoli na polskie realia- jak juz sciagac to...
więcej