Ludzie nie przesadzam jeśli jesteście w jakimś tam stopniu fanami Troji i takich filmów historycznych naprawde POLECAM tylko idzcie do kin bo tylko tam odczujecie prawdziwe efekty specjalne!!!!
Byłam w kinie, na 3D. Chyba za często mrugałam, bo musiałam przegapic te "prawdziwe efekty specjalne". Film marny, porównywalny do Thora. Nie ratują go śladowe ilości efektów, ani maniera z 300.
mówcie co chcecie ale film i tak mi się podobał. Klimat przedni ;P Narzekacie na Thora który wyszedł o wiele lepiej od takiego green laterna ;P Wracając do Immortals efektów jest sporo i jak ktoś mi mówi że je przegapił to chyba trzeba być ślepym ;P Jedynie podczas oglądania przyszła mi jedna myśl ;P Od kilku lat możemy zaobserwować że w kinie dla mas jest coraz większa brutalność scen i idąc tą drogą to za parę lat dojdzie do jakiegoś totalnego sadyzmu w kinie -.- a tego raczej nie chciałbym już oglądać ;P
Szczerze mówiąc to w Spartakusie (serial) były lepsze efekty, sceny walki, akcja i intryga. Nie porównuj Thora i Immortals do Green Lantern, to drugie raczej do Watchmenów (swoją drogą bardzo fajny film). Ślepa nie jestem, ale były ich tam śladowe ilości, jak na film dla masówki zdecydowanie za mało, film był przegadany i zwyczajnie nudny. Nudniejsze chyba było Źródło Aronofskyego...
hmm w sumie momentami był nużący części dialogów można było zrealizować szybciej a końcowa, finałowa scena na pewno nie urzekają przez swoją klocowotość i schematyczność dlatego w mojej ocenie nie ma 10. A co do sparatkusa to jakoś nie spodobał mi się ten serial znacznie lepiej przypadł mi do gustu " Games of Thrones " co prawda trochę inna beczka ale za to znacznie lepsze intrygi ;d
Zgadzam sie z autorem, film naprawde przedni i dla osob lubiacych takie klimaty idealny na wyjscie do kina :) Sceny walk co najmniej dobre plus troszke efektow specjalnych i az chce sie patrzec na ekran :) Jedyne na co mozna narzekac to znikoma ilosc tyc efektow 3d... ale to juz taka tendencja zwykle naciaganie pieniedzy... pozdrawiam
Wg. mnie brutalność w scenach z zasadzką i walką bogów z tytanami zdecydowanie była uzasadniona, dla mnie świetnie ukazało to boskość i siłę bogów poprostu miażdżyli swych wrogów. I przesady w tym nie było choć mogło być troszkę bardziej komiksowo jak w "300" wtedy brutalne sceny latających kończyn i krwi nie raziły by tak bardzo
Kolego - przede wszystkim to ani troche nie jest film historyczny. Sprawdz sobie kim faktycznie byl Tezeusz, a przyznasz mi racje.
Ale faktycznie klimat filmu jest dobry, a ogladanie scen walki w kinie siedzac w trzecim rzedzie daje piorunujacy efekt :)
Coprawda mam drobne zastrzezenia do sensownosci scenariusza, ale nie bede teraz o tym pisal, bo moglbym wielu osobom, ktore jeszcze filmu nie ogladaly, odslonic za duzo watkow z filmu. Tak, czy owak polecam udanie sie do kina - wrazenia murowane.