Oglądając ten film w domu na ściągniętej z sieci marnej kopii cam lub ts tracisz większość tego, co ten film miał do zaoferowania, bo tutaj nie chodziło o "głębię dialogów" czy majstersztyk fabularny. Ten film oferuje unikalne wrażenia estetyczne, które w połączeniu ze ścieżką dźwiękową tworzą bardzo ciekawy efekt.
Mała rada na przyszłość - jak masz zamiar oglądać filmy które są tylko i wyłącznie są przeznaczone do kina (domowego lub zwykłego), to oglądanie kopii nagrywanej kamerą w kinie zepsuje ci całą zabawę.

Kopia jest bardzo dobra.

Mylisz sie w swoich twierdzeniach.

"Starcie Tytanow" - film ogladalem w kinie, ocenilem na 4/10 - bo coz z tego, ze film jest ladny, stwory sa zaanimowane swietnie, grafika stoi na wysokim poziomie, jak film nie ma w sobie niczego?

Kolejne 'ladne walki' podlane zalosnie plytka fabula, tymi samymi schematami tworzenia postaci, z masa niespojnosci logicznych. Ja nie lubie takiego kina, jesli obejrzalbym w kinie - to z jednej strony - +1 za jakosc, -1 za to, ze musialem za to zaplacic = ocena taka sama.

Pozdrawiam

Nie wiem czy DVDScr można nazwać bardzo dobrą kopią, na pewno lepszą niż Cam ale przykładowo z wydaniem BR nie ma co porównywać. Film jest w 3D i mimo że efektów 3D w nim to sama głębia dodaje pewnego uroku, tego nie zobaczysz na dvdscr.

Starcie tytanów to zupełnie inna kategoria estetyczna, Immortals to film robiony tylko i wyłącznie na Blueboxie, podobnie jak 300, Sin City i jeszcze kilka innych tytułów posiada unikalny wygląd co mu nadaje odpowiedniego klimatu.
Co do niespójności logicznych mówimy o czerpaniu z mitologii Greckiej - to jedna wielka nieścisłość - nie można podawać tego jako argumentu. Kino akcji z elementami fantasy nigdy nie będzie "logiczne", bo takie są wymogi tego gatunku.

Pozdrawiam

zgadzam się, mocno przeciętny, fabuła się kupy nie trzyma, dialogi płytkie straszliwie, ogółem jestem rozczarowana.
5/10 to nawet naciągana ocena -.-

jedyny plus tego filmu, że można obejrzeć fajnie zrobione potyczki i leje się dużo krwi ale i tak 5/10 to naciągane.

mnie najbardziej rozśmieszyło, jak wrócili do tej wioski Tezeusza po nie wiadomo jakim czasie, a jego matka sobie leżała jak gdyby nigdy nic, zachowana w stanie idealnym, że nawet mucha nie siada :D