Trailer pokazuje namiastkę potencjału jaki mógłby mieć zekranizowany "God of War". Może to głupie, ale ostatnio oglądałem "Percy Jackson i Bogowie Olimpijscy" - wiem, że to bajka dla młodszych, ale film doskonale pokazał potencjał Greckiej mitologii i oglądając go można sobie wyobrazić jaką moc miałby "God of War" gdyby go zrobić porządnie :)
Statham nie pasuje, za bardzo angielski ;) Jak dla mnie albo Diesel albo The Rock, chyba, że drogą Spartakusa znajdą nowe twarze do filmu. Czytałem kiedyś, że były plany kręcenia, ponoć Kratosa miał grać Djimon Honsou - trochę dziwne, duch Sparty murzynem ;)
prawa do ekranizacji hollywood ma zakupione ale nic wiecej. szczerze nie wiem czy chce filmowa interpretacje GOWa. czy historia filmowa dorowna grze...? a co do aktora to pasuje mi z statham albo stone cold
to jest pewne ze film nie będzie umywał się do gry, a co do aktora to jaki by nie był to żaden nie będzie wstanie odwzorować kratosa, moim zdaniem mogli by się lepiej zabrać za animacje
Dobrze mówisz! Znając życie jak zrobią ekranizację z żywymi aktorami to coś w fabule przekręcą, coś innego pominą, dodadzą jakiś śmieszny wątek miłosny albo co gorsza przemodelują charakter Kratosa dodając mu jakieś niepotrzebne elementy w jego 'kodeksie moralnym':P
Z drugiej strony animacja też nie wróży sukcesów np. 'Piekło Dantego' było strasznie słabe moim zdaniem.