nie widziałem jeszcze żadnego dobrego filmu fantasy, a trochę już obejrzałem - mam nadzieję, że kolejny tytuł mnie nie zawiedzie.
"Excalibur"
"Conan Barbarzyńca" (1981)
"Willow"
"Ladyhawke"
"Clash of the Titans" (1981)
No jeśli Gra o tron to dla Ciebie "niedobre kino fantasy" to albo jeszcze nie widziałeś albo masz kiepski gust.
W kwestii oceny gatunku to żadna różnica, tym bardziej że z filmów robi się często seriale a z seriali filmy pełnometrażowe. A skoro tylko i wyłącznie filmy to jest jeszcze Harry Potter, dedykowany wprawnie do młodszego widza ale nie można zaprzeczyć że to majstersztyk.
Jeśli Harry to dla Ciebie majstersztyk, to z całym szacunkiem, ale nie mamy o czym gadać. Potter to obok Piratów z Karaibów najbardziej przeceniany film (książki nie czytałem, więc nie oceniam) ostatnich lat. Wyżej oceniłbym (równiez jako chłam dla dzieciaków, ale dużo porządniejszy) Opowieści z Narni.
Z porządnych (nie dobrych, a porządnych) filmów fantasy mogę wymienić jak hellboyjr Clash of the Titans (81) i Conana (81), a także Nieśmiertelnego i może parę innych starszych hitów + całkiem dający radę Gwiezdny Pył. Wszystkie fantasy powstałe po 2000 roku: Starcie tytanów nowe, Bracia Grimm, Eragon, Beowulf, Złoty Kompas, Polowanie na Czarownice, Thor, Conan nowy czy Dungeon Siege to niestety gówna pokroju naszej ekranizacji wiedźmina.
Seria Harry Potter niezależnie od tego, czy się lubi te opowieści czy nie, jest świetnie wykonana i dopracowana i temu mogą zaprzeczać jedynie laicy w temacie, albo tacy, którzy chwalenie ekranizacji dla młodzieży uważają za poniżej swojej godności, bo to przecież niemęskie i w ogóle passe to oglądać.
Pozostałe pozycje, także te nieocenione przez Ciebie wysoko, może faktycznie perełkami nie są ale porównywać je do Wiedźmina, gdzie na przyzwoitym poziomie stała jedynie charakteryzacja głównego bohatera, to już absurd a przynajmniej grube nieporozumienie.
Z jednym się z Tobą zgadzam - faktycznie nie mamy o czym gadać.
Ok, dla jednych to klimatyczny majstersztyk, dla drugich to nużąca opowiastka z nieciekawą fabułą. Jest wiele filmów dla młodzieży, które uznaję za fantastyczne (głównie to te, na któych się wychowałem) i nie ma to najmniejszego znaczenia co do mojej oceny przereklamowanego komercyjnego Pottera. Po prostu nie trafił kompletnie w mój gust i tyle.
Wiedźmin to śmieszne gówno, które jednak oceniam wcale nie dużo niżej od wymienionych przeze mnie produkcji. Zdaje się, że wszystkim im dałem 1, bo nie zaprezentowały sobą nic, co byłoby dla mnie w jakiś sposób fajne i ciekawe.
Akurat 'Beowulf" bardzo mi się podobał,podobnie jak i rosyjski "Volkodav", a nowy "Conan" nie jest taki zły jak chcieilby go widzieć niektórzy.Są to te nieliczne filmy fantasy,powstałe po sukcesie LOTR które szanuję,Harry Potter kompletnie mnie nie interesuje. Natomiast do listy the best koniecznie dopisuję genialną animację "Fire and Ice" (1982).
dobry jest film Solomon kane - Pogromca zła, to adaptacja książki Howarda, 16 września ma leciec na HBO