Wszystko fajnie pięknie tylko że ty oceniasz okładkę filmu... Przyznaję że efekty specjalne gra aktorska i nawet muzyka były na wysokim poziomie...ale scenariusz i logika tego filmu to już nie bardzo.... Mimo że walka pomiędzy bogami i tytanami była świetnie zrobiona to sami bogowie sprawiali wrażenie....słabych. W jednej scenie są szybcy i gniotą tytanów zanim tamci zdążą mrugnąć...w drugiej padają od logicznie rzecz biorąc "wolnego" dla nich ciosu... teraz lekki offtop. Bogowie nie mogli się mieszać do spraw ludzi (cholera wie dlaczego ale ok) więc pozwolili na uwolnienie tytanów.... ale dlaczego zstąpili tylko w 5 przeciw ich całej armii .... i dlaczego Zeus od razu nie zawalił na nich góry.... i co wlaściwię przez to osiągnął (nie wspominając o fakcie że podczas walki gdzie został przy życiu tylko On i Posejdon, miał czas na pogawędkę z konającą Atena....powolne wdrapanie się na górę skrzynki...pomyśleć w spokoju czy chce mu się to robić i nie zostać zaatakowanym przez ani jednego tytana...no ale ok). Film jak dla mnie waha się miedzy 4 a 5 ... chyba że jest mi ktoś w stanie wytłumaczyć kilka tych "drobiazgów"... może jakieś nawiązania do mitologii.

1. Bogowie nie mogli się mieszać do spraw ludzi: "wolna wola" - i tu trochę pachniało katolicko; W mitologii bogowie mieszali się w losu ludzi po postaciami ludzi (w bitwie pod troją - walcząc po obu stronach) lub zwierząt (np. gdy Zeus porwał Europę pod postacią byka)
2. Tytani i Bogowie to to samo: z mitologi Tyrani to 2 linia istot na ziemi powstali z związku Uranosa i Gai, bogowie to 3 linia postali z związku Kronosa i Rei (zeus, Posejdon, Hades, Demeter, Hestia, Hera) - Tytani i Bogowie są na równi
3. Bogowie są nieśmiertelni bo jędzą ambrozje, choć mogą zginąć w boju (Uranosa zabił Kronos, Kronosa zabił Zeus)
4. Zawalenie góry miało dać pogrzebanie Tartaru w podziemiom i utrudnić tytanom wyjście na Ziemie i siania zniszczenia